Witam,
Nazywam się Rafał i na wstępnie wszystkich serdecznie pozdrawiam. Zaraziłem się kalisteniką i teraz nie mogę bez niej żyć Dopiero rozpoczynam ten etap swojego życia mimo, że mam już 31 lat... Do tej pory ćwiczyłem jedynie na siłowni, od około dwóch miesięcy wprowadziłem rower (zwykły i stacjonarny) a od tygodnia drążek i wszelkie ćwiczenia na nim czy to podciąganie czy ćwiczenia na brzuch. Wprowadziłem dietę, ograniczającą się praktycznie do kurczaka, tuńczyka, ryżu, makaronu, ziemniaków, oliwy z oliwek, olejów z orzechów, warzyw, płatków owsianych, mleka, z owoców jedynie banan i spore ilości wody, nie piję mocnego alkoholu i nigdy nie paliłem papierosów. No i oczywiście pozycja obowiązkowa to:
bo wiedza to podstawa.
Mam do Was również małą prośbę, z racji tego, że mój % tkanki tłuszczowej oscyluje w granicach 21-23 postanowiłem, że powalczę z brzuchem. I tu mam dylemat, czy do ćwiczeń siłowych dodać również ćwiczenia cardio, interwały, bieganie czy też do puki nie schudnę odłożyć trening siłowy? Słyszałem również o treningu Insanity, wiele osób go bardzo poleca i nie wiem czy poświęcić 60 dni na sam Insanity czy łączyć to np. z planem 10x5. Co radzicie?
Dodam, że mam 180 cm wzrostu i ważę 81,1 kg
Pozdrawiam!
Użytkownik xShiron edytował ten post 29 czerwca 2015 - 20:23