Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Początkujący - Pierwszy plan - Przetrenowanie, zła dieta?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1
Oskar997

Oskar997

    Brak

  • Użytkownik

  • 4 postów

Zanim cokolwiek napiszę, to przepraszam za moją chaotyczność w pisaniu tego postu, ale mam ogrom pytań których pewnie wszystkich w tym temacie nie zadam, do tego jestem zmęczony, podirytowany i już trochę śpiący, jeszcze przed chwilą usunął mi się cały gotowy temat przez przypadek... A więc na początek się trochę przedstawię, mam 18 lat, jestem chudy, a nawet bardzo ,ważę 54, albo 57 kg przy wzrośćie 179 cm(Waga trochę sobie ze mnie kpi i raz mi tyle pokazuje ,a raz tyle)Co do mojej wagi ,to idę do przodu, wcześniej przez pół roku przytyłem z 50-51 kg ,a teraz przez 2 miesiące z 50-54/57 kg ,więc to spory progress. Co do moich treningów to ćwiczę od ok. 2 miesięcy, od dłuższego czasu zastanawiam się aby cokolwiek tu napisać, ale cały czas albo nie miałem ochoty, albo czasu, dużo przez ten czas czytałem i oglądałem, ale mało w praktyce wykorzystywałem, ćwiczę brzuszki(co do których mam wiele wątpliwości, ale o nich może kiedy indziej), pompki i podciągnięcia nachwytem, a raczej opuszczenia, bo nie wycisnę nawet 1 podciągnięcia. Na początku zaczęło się świetnie, 1 dzień opuszczeń to był dla mnie prawdziwy wycisk jeszcze bez rozgrzewki i przy dość krótkich przerwach, bo nie liczyłem, po wszystkim padłem na ziemie, szybko dały się we znaki dość duże zakwasy, a także niemożność wyprostowania rąk, z czym zmagałem się przez 2 tygodnie... ale i tak byłem zadowolony, te męki dały mi do głowy więcej chęci do ćwiczeń, wiedziałem ,że idę do przodu, niestety teraz jest inaczej, po tej przerwie 2-tygodniowej (w której pomagała mi maść rozgrzewająca) zaczęły się pompki i ponowne podciągnięcia, podczas przerwy robiłem jedynie brzuszki. Z pierwszym dniem pompek sobie poradziłem bez większych problemów, z 2 dniem opuszczeń na drążku było trochę ciężej, ale jakoś ledwo udało mi się tą ostatnią serię zrobić, wtedy już robiłem rozgrzewkę, jeżeli chodzi o rozgrzewkę i wszystkie treningi to póki co biorę je wszystkie stąd : www.podciaganie.pl | www.miesniebrzucha.pl | www.100pompek.pl

Zacznijmy teraz temat mojego problemu, 2 dzień pompek już nie wyszedł, ale się nie poddałem, działałem dalej, kolejny dzień podciągnięć z którymi sobie też nie dałem, w podciągnięciach i pompkach postanowiłem cofnąć się o jeden dzień, udało mi się zrobić poprawnie powtórkę dni, ale zaczęły się bóle głowy i nudności po treningach, kolejnymi dniami znowu nie mogłem sobie dać rady z treningami ,zacząłem sobie robić przerwy 2 dniowe, raz nawet 4-dniowe z racji zdaje mi się ,że przetrenowania. wracałem do wcześniejszych dni z którymi też zacząłem sobie nie radzić, dziś robiłem 2 dzień pompek i padłem po 3 serii... Między seriami kładę się na łóżko, aby opanować bicie serca i nudności. Zastanawiałem i nadal zastanawiam się, czy nie jest to przed złą dietę, ale ostatnio staram się jeść zdrowo, tj. 0 chipów i tego typu syfu, od czasu do czasu jedynie jakieś cukierki, bądź ciasto, staram się też regularnie jeść, co 2-4 h, z rana jakieś kromki chleba z serem, szynką, do tego ogórek, papryka/pomidor ,no i czasem jakiś chleb z dżemem ,albo czekoladą. Obiad to ostatnio frytki, pizza, wczoraj spaghetti oczywiście z mięsem, no i dziś kotlet z piersi kurczaka do tego ziemniaki i surówka. Kolacja to dziś był chleb z twarogiem i dżemem i tego starał będę się trzymać, chodzi mi o twaróg, przekąski to zazwyczaj orzeszki ziemne solone i jakieś owoce - jabłka, banany, pomarańcze/mandarynki ,owoce też staram się codziennie jeść, jeżeli chodzi o picie to ostatnio głównie woda, trochę herbaty i czasami jakieś soki z owoców. Wydaje mi się ,że jako tako zdrowiej się teraz odżywiam, ale jeżeli myślicie ,że potrzebuje jakiejś konkretnej diety to piszcie, a może też powinienem uprawiać więcej jakichś lekkich ćwiczeń? Z góry dziękuje za pomoc, jeszcze tylko zaznaczę ponownie ,że jestem słaby, ale twardy i staram się jak najwięcej barier przełamywać ;)


  • 0

#2
Grzybu77

Grzybu77

    Never Give Up!

  • Bywalec
  • 428 postów
  • LokalizacjaPolska

1. Waż się rano wtedy to jest twoja waga tak jakby. Ja się ważę rano i wieczorem ale to tylko dla siebie wieczorem :)
2. Żadnych 100 pompek itd. Na początku jak zaczynasz przeczytaj sobie skazanego na trening ćwicz zgodnie z planem w książce lub zmodyfikuj go na własne potrzeby tzn. Tutaj masz dokładniej opisane co jak gdzie i do czego: 

 

http://kalistenikapo...cznej-mądrości/

 

http://kalistenikapo...odki-przykłady/


Na początek tyle Ci wystarczy.

Co do przetrenowania. Odpocznij 1-2 tygodnie w tym czasie właśnie przeczytaj sobie książkę jak przeczytasz dowiedz się trochę o trifectcie (rozciąganie z 2giej cz. skazanego) ułóż plan i działaj. Najważniejsze to się nie śpieszyć efekty przyjdą same może na początku trudno jest je zobaczyć ale to kwestia czasu. Może Cię nie satysfakcjonować że robisz 2 potwórzenia więcej czy coś. Ale uwierz mi że jak za 2-3mc wrócisz do tego ćwiczenia które robiłeś na początku to będziesz oszołomiony efektem :)

Co do diety jeszcze to ja też robię masę jeszcze i nie stosuję żadnej diety. Po prostu jem zdrowo - jem dużo mięsa - dużo warzyw - od czasu do czasu jakieś śmieciowe jedzonko i waga rośnie ;)


  • 0

Zapraszam na mój blogo-dziennik treningowy : 


#3
Oskar997

Oskar997

    Brak

  • Użytkownik

  • 4 postów

Nie wiem czemu, ale jak dodałem ten temat, to szybko zniknął, myślałem ,że został usunięty z powodu złamania jakiegoś punktu regulaminu. Ale jednak jest, co dopiero teraz zauważyłem ,bo na to forum dawno nie wchodziłem, korzystałem z planu ułożonego specjalnie dla mnie przez innego użytkownika z innego forum, ale to już mniejsza, przejdę do rzeczy. Ćwiczę już prawie 4 miesiące, robiłem przez ten czas pompki zwykłe i podciąganie(opuszczenia/podciągnięcia nachwytem i podchwytem) Moje osiągi wyglądają na razie następująco - zrobię max. 31 pompek i max 3 podciągnięcia podchwytem. Od 2 tygodni nie mam progressu z tamtym planem, także poprosiłem go o nowy, niestety nie przypadł mi do gustu, z racji ,że nie była to sama kalistenika ,a mi właśnie na niej zależy. Trochę czytałem, teraz wreszcie zacząłem się za czytanie skazanego... mam 2 tomy. Nie wiem za bardzo co w tej książce jest, jestem dopiero na 10 stronie, powoli czytam, ale moje pytanie jest następujące, czy warto działać z tym planem który jest w tej "księdze" ? Nie chciałbym też za długo zwlekać z treningami, bo już 3 dzień nie ćwiczę, a jestem dopiero na początku książki. Czy może spróbować z jakimś innym konkretnym planem z tego forum dla początkujących? A co do wagi to ważę na tą chwilę 60 kg ,czyli trochę się przytyło, nadal jestem przy ulepszaniu diety. ;)


  • 0

#4
Grzybu77

Grzybu77

    Never Give Up!

  • Bywalec
  • 428 postów
  • LokalizacjaPolska

Słuchaj jak będziesz tak zmieniał plany to dużo nie osiągniesz. Postaraj się wybrać jeden a dobry plan ze skazanego polecam "Świeża Krew" czy jakoś tak i ćwicz nim 3/4 razy w tygodniu lub ewentualnie jak tam P.Wade pisze. zacznij na spokojnie od pierwszych kroków (1krok=1miesiąc) żeby jednak stawy się przyzwyczaiły do ćwiczenia. Zważaj na technikę nie śpiesz się w robieniu powtórzeń tzn. jak masz do zrobienia 20p to rób na dól 2sekundy - 1sekunda przerwy na dole - 1sekund do góry. Ogólnie to tylko taki zarys. Co do diety odżywiaj się zdrowo jedź 3/4 syte posiłki do "pełna" nie jedź za dużo niezdrowego jedzenia i ćwiczyć :)


  • 0

Zapraszam na mój blogo-dziennik treningowy : 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych