226 odpowiedzi w tym temacie

[Justy^a]

Hej Zrobiłam twój trening brzucha. Już na początku miałam problem, żeby nie spaść z drążka, bo mam słabe przedramiona, więc ostatnie dwie serie musiałam podzielić. "spięcia brzucha według justyny" : ))) zamieniłam na double leg stretch, takie ćwiczenie z pilates. Wznosy bioder na boku robisz na kolanach, czy na stopach? Ja zrobiłam na stopach. Mostki stwierdziłam, że zrobię całe, co było bardzo głupie przy mojej wadzie postawy i jeszcze to odchorowuję. Cóż, kolejna nauczka na przyszłość. Plank na końcu był strasznyyyy : D Dzięki za inspirację!

 

Czułam lekkie domsy na brzuchu dzień później (oprócz łupania w krzyżu).

 

PS W podciąganiu australijskim można dążyć do podciąganie się bez oparcia nóg, w skulonej pozycji. Co Ty na to? : D

[Piano079]

Też mam przy ostatniej serii na drążku ten problem. Wiszę resztkami sił już na samych palcach praktycznie

Wznosy bioder jak najbardziej na stopach. Do tego trzymam rękę pionowo w górę. Oczywiście tą którą się nie podpieram

Z tym mostkiem u mnie to ciągle ciężko idzie. W dalszym ciągu ogranicza mnie ruchomość rąk w barkach. Do tego przy moim wysokim wzroście (190cm) różnie to wychodzi Ale mostek prosty tez mi dobrze daje po mięśniach na dole pleców więc się nim ratuję.

No plank już na dobicie się jest faktycznie Też płaczę przy nim już czasem

A wiesz że już próbowałem kilka powtórzeń robić czasem w ten sposób który opisałaś przy australijskim? Tylko się zastanawiałem jak to się ma do jakiejkolwiek techniki. Zazwyczaj zdarza mi się do tej pozycji (skulonej i bez podparcia) przechodzić przy ostatnich powtórzeniach drugiej lub ostatniej serii podciągania australijskiego. A skoro mówisz że tak można, to następnym razem zrobię w ten sposób całą ostatnią serię I dziękuję za wskazówkę.

 

Miło mi że skorzystałaś z mojego planu "atak na brzuch" Też mnie on dzisiaj czeka po pracy

Użytkownik Piano079 edytował ten post 15 lipca 2015 - 09:48

[Piano079]

No i już po ataku na brzuch :-)

Wznosy kolan na drążku z wyprostowaniem nóg kiedy kolana u góry: 5x15
3 obwody bez przerw między ćwiczeniami i z 2min przerwy pomiędzy obwodami.
Obwód:
Martwy robak: 10x
Wznosy bioder w podporze bokiem: 12x każda strona
Spięcia wg. Justyny: 12x
Mostek prosty: 25x

Po obwodach zrobiłem jeszcze:
Plank: 2x1min
Pełne podciąganie podchwytem wąsko: 2x5 :-) :-) :-) I z tego się naprawdę cieszę :-)
Brzuch też dzisiaj czułem bardzo dobrze.
A wcześniej w pracy zrobiłem głupotę... Bez żadnej rozgrzewki 2 serie po 8 i 10 razy dipów między biurkami. Oczywiście lewy bark od razu czuję :-\ A jutro będzie mi tak bardzo potrzebny bo robię górę. Nie wiem skąd mi się wziął nagle taki brak pomyślunku.

Użytkownik Piano079 edytował ten post 15 lipca 2015 - 13:39

[Justy^a]

No właśnie czasem spadnie na człowieka takie zaćmienie.... to nauczka na przyszłość : )

[Piano079]

Mój piątkowy trening:

Pompki wąskie: 12,12,12,10
Pompki szerokie z nogami na podwyższeniu: 4x12
Pompki szerokie: 12,12
Podciąganie australijskie szeroko nachwyt: 3x12
Podciąganie australijskie wąsko podchwyt: 10,9,8
Stanie na rękach przy ścianie z delikatnym ugięciem rąk: 45sek10x, 45sek10x, 30sek10x
Wchodzenie po ścianie: 3x
Negatywy podciągania podchwytem: 2x7
Pompki tyłem: 4x15

Fajnie poszło, dobrze weszło :-)
Następnie po południu rąbanie drzewa. Wypociłem przy tym straszne ilości wody z siebie ale też było super :-)

[Pablo1]

Rąbanie drewna to fajny trening, jeśli masz możliwości to praktykuj go przynajmniej raz w tygodniu

[Piano079]

Bardzo mi się podoba taka forma ruchu. I jest to bardzo wciągające. Przynajmniej dla mnie :-) Narzeczona się śmiała ze mnie, żebym poszedł popytać sąsiadów czy im nie porąbać :-)
A dzisiaj bardzo dałem sobie w d... na rowerze. Dystans nie wyszedł duży bo 25km, ale za naprawdę mocnego kręcenia w terenie i przede wszystkim pod górę. Do tego mocno "zacięte" całe nogi i pedałowanie siłowe w całym zakresie ruchu/obrotu, czyli ciągnięcie również do góry. Kto coś jeździ wie o co chodzi. Do domu już wracałem z płaczem ;-)

Użytkownik Piano079 edytował ten post 21 lipca 2015 - 21:09

[Piano079]

Brzuch:

 

Wznosy kolan na drążku z wyprostowaniem nóg kiedy kolana u góry: 5x15
3 obwody bez przerw między ćwiczeniami i z 2min przerwy pomiędzy obwodami.
Obwód:
Martwy robak: 10x
Wznosy bioder w podporze bokiem: 15x każda strona
Spięcia wg. Justyny: 12x
Mostek prosty: 25x

Po obwodach zrobiłem jeszcze:
Plank: 2x1min
Pełne podciąganie podchwytem normalne: 3x6 :-) :-) :-) Teraz to jeszcze bardziej się cieszę

[Piano079]

Dziś góra.

Pompki wąskie: 12,12,12,11
Pompki szerokie z nogami na podwyższeniu: 4x12
Pompki szerokie: 12,12
Podciąganie australijskie szeroko nachwyt: 3x12
Podciąganie australijskie wąsko podchwyt: 11,9,9
Stanie na rękach przy ścianie z delikatnym ugięciem rąk: 40sek10x, 25sek7x, 40sek10x
Wchodzenie po ścianie: 3x
Pompki tyłem: 4x15
Podciąganie podchwytem: 1x6
Podciąganie nachwytem: 1x3

[Piano079]

35km kręcenia na rowerku po górkach i pagórkach parku w Ojcowie

[Piano079]

No i wyszykowała mi się przerwa w treningach. Przeziębiony jestem jak nie wiem. Pewnie z tydzień wypadnie o ile nie dłużej. Ale już piję czystka znowu, czymś tam się podleczam, więc myślę że zmierza wszystko w dobrym kierunku :-)

[Powadzi]

Skorzystaj z wolnego i poczytaj zamiast trenowac

Mi sie marzy choroba i tydzien w lozku z ksiazka hehe

wysłane za pomocą TapaTalk

[Piano079]

A i tak właśnie robię

Regeneracja w pełnym tego słowa znaczeniu

[Piano079]

Jestem wreszcie i ja :-) A raczej nareszcie ;-)
Wczoraj na rozruszanie basen:
20 długości plecy,
18 długości klasyczny,
18 długości kraul,
Czas w wodzie 50min.

Myślałem że będzie gorzej, a wyszło całkiem przyzwoicie :-) Jutro trening góry. Ale tylko po dwie serie każdego ćwiczenia, żeby na spokojnie "wejść“ w ćwiczenia.

[Pablo1]

Czułeś się na siłach by od razu po chorobie pływać? Nie przeciążaj się zbytnio.

[Piano079]

No właśnie szedłem tam z myślą spokojnego popływania i relaksu. Tymczasem nawet nie wiem kiedy uzbierało się tyle tego. Tak samo z siebie wyszło. Nie spodziewałem się wcale takiego wyniku po chorobie, i za tym nie goniłem a tu jak zliczyłem to zaskoczenie. I nie czułem się jakiś szczególnie zmęczony. Zobaczę jutro jak będzie w treningu. Jeśli tylko będę widział że to jeszcze nie czas, absolutnie nie będzie żadnego forsowania na siłę. I jak wyżej wspomniałem po 2 serie ćwiczeń, nie więcej.

[Piano079]

No i nie udało mi się wczoraj zebrać do treningu przez gorąco. Poszedłem więc na basen znowu

I tak wyszło:

20 x plecy

20 x crowl

12 x klasyczny

Czas jak zawsze 50 min w wodzie.

[Piano079]

Znowu dzisiaj trening w wodzie zamiast na podłodze i drążku... Wiem wiem... Oszukuję trochę ;-) Ale jednak w te upały nie mogę się zebrać do normalnego treningu. Choć jak dla mnie mogłyby jeszcze potrwać do następnego lata ;-)

A dzisiaj było tak:
20 x plecy
20 x crowl
16 x klasyczny
Czas w wodzie 52 minuty.

Mam nadzieję że to mi się liczy tutaj w jakiś sposób ;-)

[Powadzi]

Plywanie to trening masa ciala i naturalne resety, wiec liczy sie liczy

wysłane za pomocą TapaTalk

[Piano079]

W takim razie wczoraj znowu trening basenowy :-)

20 x plecy po 10 dwoma różnymi stylami
20 x crowl
14 x klasyk
Czas w wodzie 50min.