Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Czy nie za dużo tego wszystkiego... ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1
Piano079

Piano079

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 270 postów

Witam Wszystkich i mam pytanie apropos ilości treningu...

Mianowicie po ostatecznych modyfikacjach swojego planu treningowego które "wyszły w praniu", wygląda to u mnie mniej więcej tak:

 

Dzień 1:

Pompki Szerokie: 3 x do 10 powtórzeń, powoli, dokładnie z zatrzymaniem na dole na 1 - 2 sekundy

Pompki Wąskie 2 x do 5-6 powtórzeń, 

Podciąganie do poziomu na drążku zawieszonym na wysokości trochę powyżej bioder: Nachwytem 2 x 8, 1 x 6, Podchwytem: 2 x 4

Kruk: 3 x 20 sek

 

Dzień 2:

Przysiady pełne 3 x 25 - 30 w wolnym tempie

 

Dzień 3:

Wznosy ugiętych nóg leżąc: 2 x 20

Mostek Krótki: 3 x 25

Takie ćwiczenie: https://www.youtube....h?v=aiYiPO4KTpg : 2 x 20 - 30 (po 10 - 15 na każdą nogę)

Plank: 1 x 1min 30s, 1 x 1 min 10 sek

Podciąganie podkurczonych nóg w zwisie: 2 x 8 - 10

Stanie na rękach przy ściany: 2 - 3 x po 30 sek

 

Jeśli chodzi o rozdział dni to u mnie dzień 1 wypada w sobotę lub niedzielę, dzień 2 poniedziałek, czasem wtorek, dzień 3 środa lub czwartek.

Do tego wszystkiego dokładam raczkowanie zarówno w dni treningowe, jak i nie treningowe, tyle że nieregularnie. Czasem więcej, czasem mniej. W sumie 5 do 10 minut w ciągu dnia zliczonych w kilku sesjach, nie na raz. Wiszenie na drążku 3 - 4 razy dziennie po ok 40 - 50 sekund.

I jako że jestem na etapie czytania Nagiego Wojownika, chciałbym jeszcze dołożyć smarowanie gwintów kilka razy dziennie ale nieregularnie. Ćwiczenia jakie bym robił, to pompki "bardzo wąskie" po 2 - 3 pompki, i próby podciągania się na drążku po jednym lub jednym i pół razie puki co, jako że jestem dopiero na 2 kroku Skazanego w tym ćwiczeniu.

 

Poza tymi ćwiczeniami powyżej chodzę na basen 2 - 3 razy w tygodniu. Wypada to różnie. Czasem w dni treningowe, a czasem nie. Jeśli w dni treningowe, to czasem basen przed treningiem, czasem po. Jedyne co bardziej staram się pilnować, to robić dzień 1 w dniu w którym byłem na basenie i po basenie a nie na odwrót. To dlatego że przy pływaniu dużo pracuje klatka i barki i tak mi gdzieś pasuje to połączyć ze sobą. 

 

Moim celem jest ogólne poprawienie kondycji, siła, gibkość i sylwetka.

Waga ok 85kg, wzrost 190cm. 

Dieta - mało cukru i słodyczy, pieczywo żytnie/razowe, poza tym raczej normalnie, zwracając uwagę na to żeby nie jeść syfu.

 

I moje pytanie... Czy to nie jest za dużo tego wszystkiego? Jeśli tak, to co i kiedy byście wyrzucili/zmienili w tym wszystkim?

Nie czuję się przemęczony, mam puki co fajne zakwasy po ćwiczeniach i ogólnie jest mi fajnie :) :)

Aaa... I jeszcze jak to jest z rozgrzewką przy smarowaniu gwintów...? Z tego co rozumiem, nie trzeba za każdym razem jej robić kiedy podchodzę do drążka, czy też chcę zrobić te 2 - 3 pompki?

Wielka prośba o Wasze podpowiedzi i odpowiedzi na moje pytania. 

Dziękuję z góry :)


  • 0

#2
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Nie napisałeś co jest Twoim celem treningowym, ale z góry mogę powiedzieć że łączenie smarowania gwintów z innym schematem ( szczególnie takim jaki podałeś ) jest kiepskim pomysłem, szczególnie robienie tego w jednym tygodniu. Oczywiście mógłbyś kombinować i w  dni treningowe wykonywać jakiś zwykły schemat a w dni nietreningowe robić przez cały dzień jakieś dwa ćwiczenia ( przykładowo pompki i przysiady, pompki i podciąganie etc. ) z niewielką ilością powtórzeń w serii zostawiając sobie przy tym niedzielę wolną. Innym sposobem może być wykonywanie cyklicznie przez jeden/dwa tygodnie smarowania gwintów i jeden/dwa tygodnie innego schematu. Pytanie tylko czy to ma sens na dłuższą metę? Moim zdaniem nie. Sugerowałbym skupić się najpierw na jednym schemacie by go przetestować i w razie stagnacji przerzucić się na inny.

 

Swoją drogą nie podoba mi się ilość serii i powtórzeń w Twoim schemacie, mam na myśli głównie dzień drugi i trzeci.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#3
Piano079

Piano079

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 270 postów

Dziękuję za opinię.

Cel to ogólna poprawa kondycji, siła, gibkość no i sylwetka.

A gdybym ćwiczenie w dniu drugim zmienił na przysiady nierówne (jedna noga na podwyższeniu)? Bo przez to na pewno zmniejszy mi się ilość powtórzeń w serii. Ewentualnie rozdzielić to na 5 serii po 10 powtórzeń? Czy takie coś ma sens? 

Co do dnia 3, to wznosy nóg muszę jeszcze porobić przez chociaż 2 tygodnie ugiętych (stąd duża ilość powtórzeń), ze względu na dopieszczenie techniki, tak żeby nie bolały plecy w krzyżu. Już nie bolą, ale jak zacząłem od razu od prostych nóg to bolały. Czy jak wyżej rozdzielić na więcej serii/mniej powtórzeń?

Mostek krótki - nie wiem sam za bardzo co z nim zrobić. Za krótko go robię żeby przejść do kolejnego kroku, a znowu po tych 25 powtórzeniach jestem i tak w stanie zrobić więcej... Chyba że też rozdzielić to na więcej serii po mniej powtórzeń?

Rozumiem że ćwiczenie z linku i wznosy ugiętych nóg na drążku to ilości są ok ?

To smarowanie gwintów w takim razie puki co zostawię na dni nie treningowe i zobaczę co będzie z tego. I tak nie mam ich kiedy robić cały dzień, jako że pracuję do 16, więc robię jeden raz rano i potem dopiero jeszcze ok 3 razy po południu/wieczorem.


  • 0

#4
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Zbyt dużo aspektów chcesz poprawić jednocześnie. Jeśli chcesz ułożyć sobie plan ogólnie przygotowujący Twoje ciało na wysiłek to ułóż sobie obwody z tych ćwiczeń i wykonuj je w zakresie 10-15 powtórzeń ( musisz dobrać odpowiednią odmianę ). Jeżeli natomiast zdecydujesz się na zwiększenie siły, to wykonuj do pięciu serii po 6 powtórzeń każdego ćwiczenia ( chociaż te kwestię załatwia smarowanie gwintów ). W przypadku treningu na masę mięśniową ustal sobie limit powtórzeń do 5 a liczbę serii - powiedzmy - 10. Sprecyzuj bardziej swoje cele, bo starasz się rozwinąć każdy aspekt jednocześnie korzystając przy tym z kilku metod treningowych.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#5
Piano079

Piano079

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 270 postów
Tak jak napisałeś chciałbym wszystko na raz...
W takim wypadku skoncentruję się przede wszystkim na masie i dopiero sile, choć liczę że ta i tak wzrośnie przy robieniu masy.
Czyli rozumiem, że będzie miało sens robić w ten sposób (10 x 5 powtórzeń) też z tymi ćwiczeniami z dnia 2 i 3, których mogę robić po dużo powtórzeń w jednej serii? Czy również je utrudnić mimo wszystko tak żeby były to tylko takie warianty, których jestem w stanie zrobić załóżmy maksymalnie 10-12 w jednej serii?
I jeszcze czy w przypadku kiedy robię pompki szerokie i wąskie mogę je traktować jeśli chodzi o ilość serii jako jedno ćwiczenie? Np. 7 serii szerokich i 3 serie wąskich co daje razem 10 serii?
Smarowanie gwintów raczej odpuszczę całkiem na chwilę obecną. Ewentualnie czasem zrobię tydzień smarowania, bez treningów normalnych, żeby zmienić rutynę. Ale to tak co 3 tygodnie...

P.S. Dziękuję za cierpliwość co do moich pytań.
  • 0

#6
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Utrudnij odpowiednio każde ćwiczenie, aby wykonywać mniej-więcej tyle powtórzeń ile podałeś ( 10 serii po 5 powtórzeń ). Pompki szerokie odpuść sobie całkowicie jeśli robisz wąskie, ponieważ są one trudniejsze.

 

Staraj się numerować pytania, będzie łatwiej odpowiadać ;)


  • 1

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#7
Piano079

Piano079

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 270 postów

Ok to mniej więcej mam już wszystko rozjaśnione:)

Faktycznie z numeracją pytań na przyszłość skorzystam też, jako że pojawia mi się ich trochę co jakiś czas :)

Pompek wąskich z trudem jestem w stanie zrobić 5 - 6 powtórzeń w serii. 10 serii po 5 wąskimi nie dam rady jeszcze puki co. Natomiast szerokie utrudniam robiąc je z nogami na podwyższeniu. Będę z czasem zmniejszał ilość serii szerokich na rzecz wąskich. Ale to jeszcze trochę :)

Tymczasem dziękuję za odpowiedzi na moje pytania i wyjaśnienie mi rzeczy których nie wiedziałem :) Plan mam dzięki temu skomponowany na chwilę obecną.

Oczywiście rep leci :)


  • 0

#8
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Dobrze postępujesz z tymi pompkami, właśnie o to chodzi - cierpliwie przechodzić z jednej odmiany do następnej niż rzucać się od razu na głęboką wodę czego skutkiem jest spadek techniki. Cieszę się, że mogłem pomóc.

 

Pozdrawiam


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych