Witam, może ktoś będzie w stanie mi pomóc. Chodzi o to, że doszedłem Skazanym do 7 kroku i nie mogłem za nic zrobić pełnego przysiadu z piłką, więc przeszedłem na smarowanie gwintów. Kwestia jest tego typu, że przysiady robię do usiądnięcia na stopniu o wysokości 15 cm (zaczynałem od szafki sięgającej mniej wiecej do kolana, później była pufa mniej wiecej 10 cm niższa) narazie dam rade robić po 2 serie 5 powtórzeń dziennie 5 dni w tygodniu. Jest mi niezmiernie ciężko, gdyż mam problem z przełamaniem ciężkiego momentu zaraz po podniesieniu się, później idzie dobrze. Kiedy próbuję zrobić przysiad bez stopnia, momentalnie lece albo do tylu albo do boku, natomiast z kettlem 6 kg jestem w stanie zrobić bezproblemowy pistolet, niemalże idealny. Mógłby mi ktoś podpowiedzieć co zrobić, czego spróbować żeby robić normalne pistolety bez kettla? Pozdrawiam
Zaloguj się Zarejestruj się
Przysiady - problem.
#2
Napisano 06 lutego 2015 - 20:43
7 krok w Skazanym to moim zdaniem pomyłka, warto się na Nagiego Wojownika przerzucić, nie wiem czy można coś dodać więcej.
Jak lecisz do tyłu to powoli się opuszczaj w dół, nie opadaj bezwładnie, tylko wyobraź sobie, że ściągasz się w dół, ciągnij się w dół. Równocześnie mocno naciskaj piętą w ziemię i napnij mocno mięśnie brzucha, wdech robiąc głęboko do brzucha. Wyobraź sobie, że trzymasz tego kettla, taka wizualizacja pomaga.
#3
Napisano 06 lutego 2015 - 21:24
Hmmm... a jak myślisz, wpadłem na taki pomysł: zobaczyłem gdzieś na youtubie filmik, na którym gość robi pistolety wspomagane, tzn. trzyma sie jakiegoś przedmiotu wysokości bioder i robi pelne pistolety. Dziś zrobiłem 2 serie po 5 powtórzeń na każdą z nóg. Nie było to jakoś strasznie trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że pistolety ze stopnia wychodziły różnie. Myśle, żeby zacząć robić właśnie te wspomagane i stopniowo z dnia na dzień zmniejszać udział ręki w pistolecie. Co o tym myślisz?
#4
Napisano 06 lutego 2015 - 22:26
Możesz, ale to nie musi pomóc, bo jak później puścisz tę framugę czy inną podporę to dalej będziesz spadał na tyłek.
Aczkolwiek nie jestem pewien, bo do końca nie rozkminiłem tego problemu. Jak czujesz że Ci to pomoże to rób wspomagane, chociaż ja wybrałbym podparte w dolnej części przysiadu i stopniowe podpieranie coraz mniej(mam na myśli, że pomagam sobie dłonią w dolnej części przysiady łapiąc się książki lub podłogi). Sam 2 lata po moim pierwszym pistolecie czasem tracę jeszcze równowagę.
Gdy na początku upadałem, to pomogło mi to co napisałem: wciskanie pięty w ziemię, napięcie brzucha, wizualizacja ciężaru przed sobą.
Do tego rozciągałem zginacze bioder i robiłem "dzień dobry".
Być może masz problemy z głębokim przysiadem, wtedy wracaj do podstaw i rób goblet squat, rocking, rutyny z ido portalu (podobają mi się, na yt ido squats routine)
Na forum obok opisany jest podobny przypadek http://gimnastycy.pl...y-a-rozciaganie
Raczkowanie czyni cuda - polecam spróbować.
Generalnie zapoznaj się z Nagim Wojownikiem i próbuj każdej wskazówki z książki po kolei i powinno być dobrze. Jak robisz już pistolet z ciężarem to jesteś blisko celu.
#5
Napisano 06 lutego 2015 - 23:15
Nagiego wojownika czytałem, ale zajże do niego znowu.
Co do raczkowania, to właśnie w stylu troche nie dorozwiniętego leoparda przeszedłem ok 15 metrów i od razu rozruszało to moje ciało i czuję, że jest to dobre ćwiczenie i napewno pomoże mi również w innych aspektach. Po za tym ludzie bardzo je chwalą, z tego co zdąrzyłem wyczytać na tym forum z linku. Włącze je do treningu codziennego, zobacze jakie da efekty.
Natomiast jeśli chodzi o głębokie przysiady to nie mam problemu, czasem oczywiście mnie machnie do tyłu, ale to bardziej wynika z mojego nie potrzebnego wewnętrznego pośpiechu, w wąskich też sie zdarza z tego samego powodu.
Myślę, że problemem napewno też będzie rozciągnięcie bo nie ma mowy żebym złapał sie za palce stopy wyprostowanej nogi, ledwo łapie za palce zgiętej, a o przysiadzie w ten sposób nie ma mowy, myslisz ze dzień dobry i raczkowanie rozwiąże ten problem? W ostatnim czasie czuję lekkie kucie z tyłu uda mniej wiecęj w połowie wysokości, to stara kontuzja się odzywa, ale nie wiem czy przesadzam z treningiem czy wynika to z braku rozciągnięcia.
Znalazłem filmik z tego ido squats routine:
coś takiego miałeś na myśli? I jeszcze jedno, co te ćwiczenia, które są pokazane w powyższym filmie dają?
A gdybym zaczął robić pełne pistolety z obciążeniem i co jakiś czas stopniowo zmniejszać obciążenie dodatkowo wykonując co dziennie dzien dobry, raczkowanie i np te rutyny z tego filmiku, zdało by to egzamin?
#6
Napisano 07 lutego 2015 - 00:20
To ido pomaga w dolnej części przysiadu, ale jak nie masz z tym problemu to pewnie nie będzie to konieczne (ale jak chcesz to możesz dorzucić do treningu. wiadomo)
Co do kontuzji to się nie znam i nie mam pojęcia co Ci doradzić, czy ćwiczenia nie zaszkodzą itp., nie znam się.
Raczkowanie jest magiczne i pomaga na wszystko.
Pistolety ze zmniejszaniem obciążenia będą dobre.
Rozciąganie:
zginaczy bioder
+ filmiki ukradzione z forum gimnastyków
no i dzień dobry na rozciągnięcie mięśni z tyłu ud
Do tego nagi wojownik i będzie dobrze.
#7
Napisano 07 lutego 2015 - 10:30
Wielkie dzięki za pomoc.
Spróbuje na początek robić z obciążeniem i je stopniowo zmniejszać i w między czasie włącze do treningu dzień dobry, raczkowanie, rozciąganie zginaczy i te ćwiczenie na stopy i palce ( wznosy na palcach już robię w ramach Skazanego 2, co prawda narazie z ziemi ale na jednej wyprostowanej nodze ) a i do tego robię Trifectę codziennie wieczorem. Zobaczymy jakie da efekty.
A jeszcze jedno małe pytanie, znalazłem przy okazji filmik z original strength o resecie:
Robiłem go wczoraj i odczułem dość intensywny ból w dolnej części kręgosłupa, dziś już go nie ma. Zastanawiam się czy są jakieś inne resety od Original strength. Próbowałem znaleźć ich książkę, ale na allegro jest tylko w języku angielskim, na youtubie tylko ten jeden znalazłem. Jakiś pomysł gdzie może być tego więcej?
Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc.
#8
Napisano 07 lutego 2015 - 11:25
#10
Napisano 09 lutego 2015 - 18:54
1. Jak dla mnie to po prostu olej ten krok i ćwicz nogi innymi sposobami. Wykroki, przysiady wąskie, przysiady z wyskokiem, a zamiast kroku 7. rób po prostu fazę negatywną pistoletów. Przyzwyczajaj ciało do pozycji.
2. Albo zamiast tego rób smarowanie gwintów z fazą negatywną. Tym sposobem w 3 tygodnie opanowałem pistolety
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych