Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Trening stawów, ścięgien i więzadeł


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1
adidiii

adidiii

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 103 postów

Siemka, chciałem się Was zapytać czy znacie jakieś techniki treningu stawów, ścięgien czy więzadeł? Znalazłem tylko wzmianki mówiące o tym że należy podtrzymywać duże ciężary w określonych pozycjach np. w pozycji startowej wyciskania na ławce, użyteczne mogą być też ćwiczenia z "Super stawów". Czy macie jeszcze inne propozycje?


  • 0

#2
Sethbdg

Sethbdg

    Nie ćwiczę 5x5. ;)

  • Bywalec
  • 1 055 postów

Ćwiczenia na przeprostach,

ćwiczenia koncentryczne na niestabilnym podłożu w pełnym zakresie ruchu


  • 0

66668745.png


#3
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

http://masters.azs-a...a-izometryczna/


  • 0

#4
Bel

Bel

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 65 postów
  • LokalizacjaLublin

Z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że jak zrobisz porządnie pierwsze kroki ze "skazanego" w ilości podawanej jako próg przejścia, ładnie poczujesz "wysmarowanie" stawów, ścięgien i więzadeł. Wprawdzie jestem na wyższych szczeblach, ale przez wzgląd na moje kontuzje, które lubią się czasem, zaniedbane, odezwać, raz na tydzień, czasem częściej, wracam do podstaw. Po treningu czuję jak stawy płoną z ukrwienia, a ścięgna i więzadła emanują siłą właściwą dzieciom, niezniszczonymi jeszcze treningiem.

 

Pozwolę sobie przytoczyć słowa Paula w tym temacie.Szczegółowo opisał kwestie treningu tych elementów w drugiej części:

"Gdyby starzy więzienni mistrzowie kalisteniki posługiwali się jakąś jedną, uniwersalną maksymą na temat budowania supersilnych stawów, brzmiałaby ona następująco: zawsze trenuj tak, by generować w ścięgnach "siłę giętką" (supple strength), jak nazywał ją Joe Hartigen."

Dalej pisze, że owa "siła giętka" funkcjonuje dziś pod pojęciem "gibkości napięciowej".

Chodzi po prostu o jednoczesne rozciągnięcie  i napięcie mięśnia towarzyszącego interesującym nas strukturom.

Paul podaje przykład pistoletów. Nie będę przytaczać dosłownego cytatu, bo jest za długi. Pierwszy akapit, strona 190.

W skrócie: kolano podczas pistoletu jest jeszcze bardziej zgięte niż podczas rozciągania biernego (dociskanie pięty do pośladka stojąc). Pomimo rozciągnięcia, mięsień czworogłowy jest napięty. Tak samo ze ścięgnami w stawie kolanowym. Ponadto, w przytaczanym przysiadzie, pracują również stawy i ścięgna bioder oraz okolice stawu skokowego. Przy tym, oczywiście, ścięgno Achillesa, które, jak wiadomo, jest angażowane podczas ruchu kierującego palce stóp do góry.

Innym przykładem jest  pompka diamentowa oraz pompki nierówne. Paul załączył zdjęcia, ukazujące, iż w diamentach triceps jest rozciągany jeszcze bardziej niż w rozciąganiu biernym. A przy tym, oczywiście, mięśnie pozostają napięte. Jakżeby inaczej, bowiem, mogłoby się udać wykonanie pompki, gdyby nie napięcie?

 

Generalnie wszystkie ćwiczenia kalisteniczne trenują stawy, ścięgna i więzadła. Między innymi daltego Paul każe spokojnie przechodzić przez progi początkowe. Mięśniom nic nie będzie, jeśli spróbujesz zrobić pompkę na jednej ręce. Najwyżej lekko ponadrywasz włókna. Jednak nieprzystosowane ścięgna mogą się po prostu zbuntować.

Własny przykład: "e, te pompki na kolanach są takie proste, spróbuję zrobić pompkę na kolanach na jednej ręce". Jedno ze ścięgien w łokciu "zeskoczyło" wtedy ze swojego miejsca. Od tego czasu w każdym ruchu zginającym łokieć przy napięciu bicepsa, ścięgno radośnie sobie skacze, a potem cała struktura łokcia boli przez dobrą godzinę, uniemożliwiając jakąkolwiek pracę tą ręką. Od tamtej próby minął już prawie rok, żadne ćwiczenia nie pomogły mi w naprawie swojego błędu. Ortopedzi mówili, że samo przejdzie, a jak nie, to najwyraźniej tak już zostanie.

Dlatego apeluję: ćwiczmy, ale z głową! Szanujmy swoje ciała i prawa natury. Nic nie przychodzi nagle.

 

Wracając do Wade'a.

Przy okazji opisu trifecty, Paul opisuje przypadek swojego znajomego ciężarowca - Cartera. Skarżył się na wszelakie kontuzje, przytaczając fragment książki, w którym Trener go cytował: "<<Nie mam już ciała, tylko zestaw kontuzji>> - brzmiało jedno z jego ulubionych powiedzonek". Dalej Paul pisze, że Carter nie chciał porzucić żelastwa, więc kalistenika miała tylko "rozruszać jego sterane ciało", parafrazując tytuł rozdziału.

Trzy strategie treningu stawów wg. Wade'a:

1. Triada funkcjonalna

2. "Oliwienie" stawów

3. Rozciąganie aktywne

Które połączył i zaserwował nam pod postacią: mostka, L-sit i skrętu. Trifecta. (Skręt doskonale prezentuje Al na obrazku: http://www.alkavadlo...12-Twist-4.jpg)

Progresja tych trzech elementów została rozpisana przez Wade'a na następnych stronach.

W końcówce książki, gdy Trener daje wskazówki do "wylizywania się z urazów" i gdzie przytacza historię swojej kontuzji, dorzuca, iż rozciąganie bierne świetnie pobudza krążenie i pomaga rozwinąć mięśnie do poziomu, w którym bezurazowo i spokojnie można rozciągać się aktywnie.

 

Podsumowując, w treningu wymienionych przez Ciebie elementów, według Trenera najlepsze będą:

rozciąganie aktywne, trifecta i ogółem wszelkie ćwiczenia kalisteniczne.

 

 

Nie wiem, czy o to Ci chodzi, niemniej mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć nieco zagadnienie, odnosząc się do literatury stojącej u podstaw kalisteniki.

 


  • 1




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych