http://www.body-fact...hp?t-17223.html
Ja się dawno tak nie uśmiałem
Nasze strony:
Sprawność/funkcjonalność/moc/siła/wytrzymałość/mobilność > wygląd
Mięśnie są niczym jeśli nie mają użytku poza siłownią.
WOW. A więc całe nasze forum to cioty <100kg ;< Parę parełek:
" Zbuduj mase potem pier**l glupoty." <---mój faworyt
"Jeżeli jara cię 71 kg przy 181 cm wzrostu to nie mam pytań. Ta ostatnia sylwetka to anoreksja, nie ATLETYKA.
Chcesz wyglądać jak wychudzona ciota w rurkach - rób dalej trening z ciężarem własnego ciała i koniecznie zredukuj tkankę tłuszczową.
Chcesz wyglądać jak facet- zacznij targać żelazo."
W kulturystyce chodzi o wygląd i tam rzadko kiedy robi się cykle na siłę ( ale takowe występują - żeby nie było niedomówień ). Jakby mnie obchodził 60 centymetrowy obwód w ramieniu to pewnie chodziłbym na siłownię i brał tonę koksu. Idiotyczne rozumowanie. Wolę sylwetkę gimnastyka podciągającego się jednorącz i jednocześnie wyciskającego dużo ciężary na ławce niż ciało kulturysty dostającego zadyszki po wejściu na trzecie piętro. Wygląd tego nie rekompensuje.
Autor chyba jest zbulwersowany książką Wade'a, który bardzo neguje wszelkie obciążenie zewnętrzne. Osobiście nie przepadam tylko za maszynami w kontekście siły funkcjonalnej, natomiast wolne ciężary są jak najbardziej w porządku.
Poza tym siłacze doceniają ćwiczenia kalisteniczne, wielu z nich wykonuje chociażby podciąganie. Nawet kulturyści doceniają wartość tego ćwiczenia, choć wykonują je głównie pod kątem rozbudowy pleców.
Ostatnio z ciekawości przeglądałem typowe ćwiczenia izolujące na różne partie na forum kulturystycznym. Wiecie co było na pierwszym miejscu w rozwoju pleców? Podciąganie różnymi chwytami. Dopiero potem było wiosłowanie itd.
Najgorsze jest to uogólnianie. Widywałem ciężkich zawodników wykonujących trudne ćwiczenia kalisteniczne. Kali Muscle potrafi wykonywać flagę i muscle up'y. Bert Asirati potrafił stać na jednej ręce bez podparcia ważąc 110 kg. Można by długo wymieniać.
E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.
Do podważenia w jakim sensie? Oprócz tego, że koleś jest trochę śmieszny w swoim zbulwersowaniu to ma rację, kalistenika nie jest najlepszym sposobem na zbudowanie masy mięśniowej, od tego jest siłownia co wielokrotnie było powtarzane na forum.
Z tymi argumentami to może się źle wysłowiłem. Równie dobrze podobny artykuł można napisać o kalistenice przedstawiając ją w pozytywnym świetle a gnojąc siłownię. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Niesprawiedliwie jest przestawiać największe zalety, a nie wspominać nic o wadach.
Do podważenia w jakim sensie? Oprócz tego, że koleś jest trochę śmieszny w swoim zbulwersowaniu to ma rację, kalistenika nie jest najlepszym sposobem na zbudowanie masy mięśniowej, od tego jest siłownia co wielokrotnie było powtarzane na forum.
Tak, do budowania sylwetki lepsza jest siłownia, ale ile ludzi chodzących na nią dobrze wygląda i targa po 150, 200kg w różnych ćwiczeniach? No właśnie. Autor tamtych bzdur gada tak, jakby każdy chodzący na siłownię od razu wyglądał super i brał 200 na przysiad, a dochodzi do tego mały % ludzi. Tym bardziej, że teraz są takie czasy, że jak dobrze wyglądasz to od razu jesteś posądzony o branie koksu.
Koleś nie wymienił żadnego plusu kalisteniki, daje same negatywy, kalistenika nie buduje ani siły, ani sylwetki, ani sprawności, nic. Chciałbym zobaczyć tego autora tamtego tematu jaki to jest sprawny po tym śmiesznym splicie na siłce. Wyzywa od "cip" każdego, kto nie ma masy, a nie jeden 80kg koleś wytarłby nim ring i go ośmieszył.
Sprawność/funkcjonalność/moc/siła/wytrzymałość/mobilność > wygląd
Mięśnie są niczym jeśli nie mają użytku poza siłownią.
Coś tam ma racji na swoje własne chore mniemanie ale widać, że klapki na oczach nieprzeciętne. Doczytałem cały temat i w momencie gdy jakiś gość odpowiedział mu racjonalnymi argumentami dostał bana za spam w temacie bez kontrargumentów i nara
Ogólnie kali jest 'oszustwem' bo amatorzy patrzą na filmiki gości, którzy taki poziom osiągneli po 20 latach treningów ; o I porównuje właśnie chłopaków co trenują sw po szkole/pracy dla własnej przyjemności do zawodowych siłaczy z całym zapleczem dla których życie to trening.
Gość jest na prawdę kozakiem na siłce bo podpatrzyłem trochę ale kredki tylko swoje, niestety.
My tu przynajmniej nie mamy klapek, niejednokrotnie ktoś powtarza, że żeby na prawdę wymiatać najlepiej połączyć oba rodzaje aktywności,
My tu tak, ale spotkałem się już z opiniami typu: po co siłownia, kalistenika jest lepsza we wszystkim itd. gościa dupa zabolała i wylewa gorzkie żale i mimo że w prymitywny sposób to jednak pokazuje czego czysta kalistenika nie daje. Komentarzy nie czytałem, nie nudzę się
@SW96, tak po trochu to wymienił "kalistenik" wg jego mniemania jest szczupły, sprawny, wytrzymały... okaz zdrowia po prostu
https://www.facebook...152544875745213
SFD na fejsie. Cejrowski mówi na filmiku, że chodzenie po pustyni i wchodzenie na drzewa jest lepsze od splita na drogiej siłowni. Kilkaset osób wylewa w komentarzach swoje żale i oburzenie. Śmiechłem
Najbardziej mnie rozwaliły komentarze, że o dużej sile świadczą ogromne mięśnie. Podobnie również ktoś pisał, że jeżeli ktoś jest potężnie zbudowany to jednocześnie jest świetnym fighterem. Szkoda czasu na czytanie tego
E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.
Ale też zaraz ktoś odpisał, że to bzdura i mięśnie nie świadczą o tym że ktoś umie się bić
https://www.facebook...152544875745213
SFD na fejsie. Cejrowski mówi na filmiku, że chodzenie po pustyni i wchodzenie na drzewa jest lepsze od splita na drogiej siłowni. Kilkaset osób wylewa w komentarzach swoje żale i oburzenie. Śmiechłem
Dobrze, zapamiętam, że Ciebie można nazywać "zjebem" i nie będzie problemu.
Bo przecież wszystkich nas obowiązują takie same zasady. Skoro dopuszczasz używanie takiego słowa, tylko dlatego, że ktoś mówi głupoty, to i ja będę Cię tak nazywać, gdy nie będę się z Tobą zgadzać.
Tapatalk - wybaczcie błędy.
Użytkownik Cyriusz edytował ten post 11 października 2015 - 13:47
dla mnie porównanie kulturysty/strongmena do kalistenika/gimnastyka jest chybione
albo jesteś samochodem sportowym albo ciężarówką ruszającą się jak wóz z węglem - oba pojazdy mają piekielną moc i w swoich kategoriach miażdżą rywala
można szukać też złotego środka i mądrze łączyć "targanie żelastwa" z drążkiem i poręczami... i to chyba jest najlepszy patent na siłę i sprawność ogólną
...
Ziel, wiesz co mam trochę inne podejście. Kalistenika może i nie jest najlepszym sposobem na zbudowanie masy mięśniowej, ale to zależy jakie kto ma cele. Jeżeli komuś zależy na sylwetce kulturysty i wielkich mięśniach to ok, zgadzam się. Ale jeżeli komuś zależy na atletycznej, umięśnionej ale i szczupłej jednocześnie sylwetce to kalistenika nadaje się jak najbardziej, i przewyższa w tym siłownie że nie trzeba łazić na nią, płacić karnetów itp
Tak więc stwierdzenie że kalistenika nie jest dobrym sposobem na zbudowanie mięśni/sylwetki uważam za błędne, przynajmniej dopóki dana osoba nie powie o jaką sylwetkę jej chodzi
Co do samego artykułu pana Knife... koledzy, toż to nie poważne się nad tym rozwodzić xD Koleś robi moim zdaniem jeden zasadniczy błąd, stawia na równi siłę ( w tym rozumieniu siłę maksymalną ) z ogólnie szeroko pojętą sprawnością fizyczną. Nawet Wade w skazanym pisał o trójboiście który podnosił jakieś tam niesamowite ciężary, ale miał zadyszkę jak trzeba było wejść wysoko po schodach
Ok, adept kalisteniki może nie wyciśnie tyle na sztandze co jakiś trójboista - tylko pytanie, co z tego?
Ciężki trójboista nie podciągnie się na jednej ręce, bo jak to napisał sam pan Knife - jest za ciężki. Więc silny to on może jest, ale nie sprawny
Się rozpisałem xD
To też nie jest do końca tak, że siłownia służy do budowy sylwetki rodem z Mister O. 1993- 2015, powiem tak, na pewno łatwiej zbudować sylwetkę atletyczną na siłowni. Nie chcę tu napisać, że nie da się zrobić tego za pomocą kalisteniki, bo jest to możliwe (BB i mnóstwo innych chłopaków jest tego dowodem), ale tu jest więcej kombinacji z takimi rzeczami jak zmiana dźwigni, dodawanie obciążenia, zmiana punktów podporu.
Też nie rozumiem o co chodzi z tym, że kalistenika nadaje się lepiej do budowy beztłuszczowej masy ciała, jak twierdzi spora część osób. To, że spora część bywalców siłowni wyglądem jest bliższa do ludzika Michelina niż do antycznego boga nie świadczy jeszcze o tym, dobra obserwacja, zły wniosek. Zawodnicy trenujący kalistenikę (albo, których spora część treningu to ćwiczenia z masą własnego ciała) nie mogą sobie pozwolić na zbytnie zatłuszczenie jeżeli chcą wykonywać zaawansowane ćwiczenia takie jak podciągnięcia jednorącz czy HSPU, bo każdy dodatkowy kilogram niefunkcjonalnej masy ciała to dodatkowy opór. W przeciwieństwie do ćwiczeń z obciążeniem zewnętrznym, tam dodatkowe kilogramy nawet te w postaci tłuszczu nie stanowią takiego problemu, często są nawet przydatne.
I co do zawodników innych dyscyplin. Tak, wątpliwe, żeby trójboista z kategorii open ważący po 110- 120 kg robił zaawansowane ćwiczenia z kalisteniki, ale już taki powerlifter, który startuje w określonej kategorii wagowej ma niesamowitą siłę w podciągnięciach i dipach, chociaż są to dla nich tylko ćwiczenia pomocnicze.
Ja zachęcam do oglądania filmików kanału BodybuildingRev i ich "strenght wars" pomiędzy zawodnikami z różnych dyscyplin: strongmeni, kulturyści, powerlifterzy i zawodnicy SW (póki co jest 5 odcinków, także chłopaki nadal dopracowują formułę tych potyczek, ale świetnie się to ogląda).
Pozdrawiam
Użytkownik Razzor edytował ten post 12 października 2015 - 17:18
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych