Witam!
Od jakiegoś czasu trenuję za pomocą metody Paula Wade'a, i chciałbym wam przedstawić mój trening gdyż sam mam wątpliwości, czy aby na pewno dobrze zrozumiałem system Skazanego
Trenuje na razie bez podciągnięć, gdyż nie mam gdzie ich robić. Przed każdym ćwiczeniem robię jedną serie z poprzedniego kroku (nie licząc pompek).
-pompki pochylone x25 ; x25 ; x20
-przysiady scyzorykowe x40
-przysiady wspomagane x30 ; x25 ; x15
-wznosy kolan x40
-wznosy zgiętych nóg x25 ; x10.
Tak wygląda mój aktualny trening, robię to podczas jednej sesji. Powtarzam sesje 3 razy w tygodniu. Ćwiczę wszystko ze "Świerzej Krwi", oprócz podciągnięć. Mój odpoczynek między seriami to 60s. Do treningu pompek i wznosów nóg dodałem przysiady, gdyż i tak nie mogę ćwiczyć podciągnięć. Więc jadę wszystko na raz. I teraz chciałbym się zapytać, czy taki trening miał na myśli autor? Czy idę w dobrym kierunku?