Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Pora dnia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1
Heniut

Heniut

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 49 postów
Kiedy jest najlepsza pora dla treningu ciała? Rano/popołudnie/wieczór?
  • 0

#2
Powadzi

Powadzi

    Wymówki domeną ludzi słabych

  • Administrator

  • 2 335 postów
  • LokalizacjaGorzów Wlkp
Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Graffa w ksiazce Z. Waznego najlepszy czas na trening przypada miedzy 6 a 9 rano oraz o 18. Najgorszy okres to od polnocy do 3 rano.

Miedzy 15 a 18 rowniez jest zwiekszony potencjal sily.

Wysłane za pomocą TapaTalk
  • 0

Piękno i siła, a nie pompa i masa


#3
LeszE30k

LeszE30k

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

A ja się podepnę z pytaniem, czy trenując na czczo też zbuduję siłę? Skończyły się wakacje, czas gnać do roboty i teraz pytanie o rozplanowanie dnia - zasadniczy trening lepiej przeprowadzić po robocie (ostatnie dwa miechy wieczorem w zasadzie się wyciszałem, a na ćwiczeniach koncentrowałem się rano, co nakręcało mnie na cały dzień) czy może lepiej kombinować na czczo? Staram się trzymać opcji treningu dwie godziny po posiłku, czyli wstawanie naprawdę rano, by ćwiczyć przed robotą wiązałoby się z tymi dwoma godzinami, które musiałbym spędzić w ciszy, no albo no jakichś spacerkach, a znowuż wieczorem miałbym odpowiednio mniej czasu do zagospodarowania. Co radzicie, mistrzowie?


  • 0

#4
Powadzi

Powadzi

    Wymówki domeną ludzi słabych

  • Administrator

  • 2 335 postów
  • LokalizacjaGorzów Wlkp

Na gimnastykach jakiś czas temu była podobna dyskusja i efektem była mała rada odnośnie "posiłku" przedtreningowego, a mianowicie miód i sok z cytryny rozrobiony w wodzie i pozostawiony na noc w lodówce. Dzięki temu będziemy mieli energię na przeprowadzenie treningu. Pisali również, że można po takim czymś trenować już 20 minut po spożyciu (czyli taki czas wchłaniania jest).

 

Ogólnie ja stronię od treningów na czczo. Ewentualnie jak obudzę się za wcześnie, a żona i córka jeszcze śpią, to wychodzę na 20-30 minut pobiegać. Ale trening siłowy tylko po zjedzeniu odpowiedniej ilości węglowodanów.


  • 0

Piękno i siła, a nie pompa i masa


#5
LeszE30k

LeszE30k

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

A jak się ma rzecz z tymi dwoma godzinami po posiłku? Chyba wpadłem w jakąś gównianą zegarkomanię.;) W Skazanym wyczytałem tylko odnośnie wznosów nóg, żeby ćwiczyć, gdy posiłek jest już strawiony. Ja to po śniadaniu/obiedzie/kolacji najczęściej mam ochotę wstać od stołu i skatować się na drążku czy coś w tym stylu, energia często mnie tak rozpiera. Może to jest jakaś wskazówka?


  • 0

#6
Powadzi

Powadzi

    Wymówki domeną ludzi słabych

  • Administrator

  • 2 335 postów
  • LokalizacjaGorzów Wlkp

Po każdym posiłku człowiek powinien coś "porobić". Czy to spacer, czy pomajsterkowanie w ogródku. Dzięki temu organizm szybciej zacznie trawić posiłek. Nie mogą to być natomiast ciężkie wysiłki typu biegi, pływanie, jazda na rowerze, trening obwodowy itp.

 

Głównie chodzi o to, że posiłek powinien dostarczyć energii mięśniom. Nie może to być też 2h po posiłku z zegarkiem w ręce. Pytanie, czy jadasz posiłki specjalne przedtreningowe, czy po prostu jesz zwykły posiłek. Rozbija się głównie o węglowodany. 

 

Ja zaczynam ćwiczyć w momencie, gdy nie czuję już posiłku w brzuchu. Czasami jest tak, że zjem coś sytego i przez 1h jestem "ociężały", a czasami po 20 minutach jestem lekki jak piórko i mógłbym iść biegać. Jedzenie jedzeniu nie równe.


  • 0

Piękno i siła, a nie pompa i masa


#7
Heniut

Heniut

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 49 postów
a są drastyczne różnice w przyroście tej siły zależnie od pory czy nie?
  • 0

#8
LeszE30k

LeszE30k

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

Jem po prostu zwykłe posiłki, śniadanie, obiad i kolacja. Próbowałem dzisiaj rano pojechać coś na czczo, ale było zauważalnie słabiej. Na adaptację ciała do modelu z ćwiczeniami na czczo musiałbym chyba dać sobie spooro czasu i zastanawiam się, czy warto? Mógłbym rano poprzestać na jakiejś ogólnej gimnastyce - trochę tego, trochę tego, a główny trening wieczorkiem po powrocie z fuchy. Kurczę, rok temu o tej porze trenowałem biegi, to zaczynałem przeważnie ok. 20 i nad niczym się nie zastanawiałem, wyniki były, a teraz łamię sobie głowę jakby to było Bóg wie co. W jakiś sposób po prostu ciągnie mnie do zorganizowania sobie tego treningu przed śniadankiem. Ostatecznie na przykład niektórzy ludzie trzymający się tych "okien żywieniowych" IF ćwiczą w rezultacie na czczo i z postępem, nie?

A co do pytania powyżej, to nie wiem na ile moje rozumowanie jest słuszne, ale kierując się wskazówkami Wade'a z drugiego tomu odnośnie adaptacji organizmu do wysiłku itd. to wynikałoby z tego, że kiedy ciało jest już przyzwyczajone do treningu czy to rano, po południu, wieczorem czy przed śniadaniem, to dopiero wtedy zaczniemy notować postęp. No i niejako byłoby to odpowiedzią na moje własne pytanie, choć brak zaufania do samego siebie podpowiada mi, że moje wywody szerokim łukiem rozmijają się z prawdą:D


  • 0

#9
Powadzi

Powadzi

    Wymówki domeną ludzi słabych

  • Administrator

  • 2 335 postów
  • LokalizacjaGorzów Wlkp

a są drastyczne różnice w przyroście tej siły zależnie od pory czy nie?

 

Tu nie chodzi o przyrost siły, lecz o jej wartość "początkową". O 3 w nocy zrobisz 10 dipów, a o 18 w dzień zrobisz ich 14. Tak na chłopski :)

Idąc tą drogą, skoro w nocy robisz 10 dipów, a w dzień 14, to 14 to jest Twój max. Jeśli będziesz trenował o tej 3 w nocy, to nie wykorzystasz pełnego potencjału swoich mięśni. Wykorzystasz tylko potencjał o danej godzinie, dlatego uważam, że najlepiej jest określić własny zegar treningowy, sprawdzić o której godzinie mamy najwięcej sił i samozaparcia do treningów i w tych godzinach ćwiczyć. 

 

 

Leszku za dużo kombinujesz :) 

Podstawy są takie, że organizm po nocnym poście musi przyjąć dawkę węglowodanów, aby móc ruszyć z kopyta. Inaczej jest w przypadku biegania, ponieważ po pewnym czasie zaczynamy metabolizm tlenowy, a wtedy spalamy tkankę tłuszczową jako paliwo. Niestety również i mięśnie. Ale nie w tym rzecz.

Dieta IF jest dla osób chcących zrzucić fat z tyłka. Nigdzie nie napisałeś, że to jest Twoim celem, więc omijaj IF z daleka. IF to kolejna kontrowersyjna dieta, która ma na celu oszukać organizm, czyli jeden "inteligentny" człowiek zapragnął zmienić to co natura kształtuje od milionów lat. Każde zwierze je wtedy, gdy jest głodne. Schudłem "kilka" kilo bez żadnych diet i efektów jojo od prawie roku brak. Ale nie to jest tematem :)

 

Na czczo możesz wykonać resety - rocking, crawling + jakieś sylwetki gimnastyczne. Traktuj je jako aktywny wypoczynek, a nie jako trening. A wieczorem jak będziesz na siłach (a będziesz prawda?:)) zrobisz trening siłowy.


  • 0

Piękno i siła, a nie pompa i masa


#10
LeszE30k

LeszE30k

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

Dzięki za pomoc! Co do zrzucania wagi to specjalnie mi na tym nie zależy, pozbyłem się już kilku kilogramów i nie mam specjalnego ciśnienia na pozbycie się własnego cienia, ale tak samo nie zależy mi na tym, żeby być szeroki jak drzwi. Ogólnie strasznie lubię poranki i wczesne wstawanie, dlatego tak myślałem o zagospodarowaniu tego czasu w jakiś sposób na trening. Będę musiał się widocznie pogodzić z treningiem wieczorem. Jeszcze raz dzięki!


  • 0

#11
Heniut

Heniut

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 49 postów
To w sumie wykracza torche poza temat, ale czy ksiazkowi tworcy wspominaja cos o najlepszym czasie snu? Nie raz potrafie spac ok 5h i miec sile byc wyspanym, a po 8h czasem jest masakra, jak jest najlepiej?
  • 0

#12
LeszE30k

LeszE30k

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

Ja w jednej z książeczek Popularnej Biblioteczki Sportowej (bodaj o biegach krótkich) wyczytałem, że najlepszy sen jest przed północą, więc generalnie lepiej wcześniej chodzić spać i wcześniej wstawać. Rok wydania książeczki ok. 1950.:) Z mojej strony - odkąd wstaję równo, a nawet szybciej niż słoneczko, podpisuję się obiema rękami pod przysłowiem, że "kto rano wstaje, temu pan Bóg daje".:)


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych