Witam. Z racji, że już pomalutku mój łokieć wraca do normalności:) postanawiam wdrożyć do mojego treningu plan na siłę. Przez ostatnie 2 miesiące wykonywałem 4 ćwiczenia na brzuch ( brzuszki Jandy i baletowy wyrzut nogi przez I miesiąc, martwy ciąg jednorącz i ćwiczenia na wałku II miesiąc) z książki ,, kuloodporne mięśnie brzucha" i dodatkowo baby crawl i od czasu do czasu leopard crawl i spider-man crawl. Do tego prawie codziennie spacery i trochę biegania. Teraz chcę dodać do tego treningu wyciskanie na ławce i martwy ciąg. I tutaj mam pytanie: czy nadal wykonywać ćwiczenia na brzuch czy może już teraz odpuścić skoro będę wykonywał martwy ciąg? Jakby nie patrzeć już wcześniej wykonując 2 ćwiczenia na brzuch i jeszcze baby crawl dublowałem trening na brzuch z tym, że wtedy tak jakby łączyłem siłę z wytrzymałością ( brzuszki Jandy+ baletowy wyrzut nogi- siła, baby crawl- wytrzymałość brzucha). Baby crawl chce pozostawić w treningu bo to naprawdę fajna sprawa wytrzymałość, gibkość wzrasta elegancko:) Natomiast chcę dorzucić trening siłowy aby połączyć 50/50 siłę z ruchem. Plan wyglądałby tak:
Poniedziałek: wyciskanie, martwy ciąg
Wtorek: bieg/ spacer, baby crawl
Środa: wyciskanie, martwy ciąg
Czwartek: bieg/ spacer, baby crawl
Piątek: wyciskanie, martwy ciąg
Sobota: bieg/ spacer, baby crawl
Niedziela- basen/ sauna
Wyciskanie i martwy ciąg wykonywałbym metodą smarowania gwintów przez pierwsze 6 tygodni, później zmieniłbym plan np. metoda cykli opisaną w książce ,,siła dla ludu", później znowu coś innego.