Witam,
Mam problem z konstrukcją własnego trenigu. Chodzi oto, że nie wiem jak upchać w jednym tygodniu:
trening biegowy
trening ze skazanego "dobre sprawowanie"
trening wytrzymałościowy klatki oparty na dipach
trening biegowy
dotychczas biegałem trzy dni w tygodniu:
poniedziałek 16km
środa 25km
piątek 20km
trening dipów
tutaj trenuję dwa dni w tygodniu:
wtorek i sobotę
wykonuję 4 razy drabinkę:
6, 8, 10, 12 powtórzeń
Problem polega na tym, że nie mam zielonego pojęcia jak to wszystko połączyć, jednocześnie zachowując wytrzymałość i budując siłę wg skazanego. Było parę pomysłów, ale polegały one na ograniczeniu biegania, na co nie mogę sobie ABSOLUTNIE pozwolić. Z drabinki też nie mogę zrezygnować, ponieważ do maja muszę wycisnąć min. 50 powtórzeń (aktualnie 30), no chyba, że jest jakis inny skuteczny zamiennik.
Dodam, że za parę miesięcy dojdzie długofalowe przygotowanie pod Selekcję A. Kupsa.... marszobiegi z obciążeniem, pływanie, cięższe treningi wytrzymałościowe. Wszystko sie nader komplikuje, a chciałbym zachować wszystkie elementy dotychczasowego treningu. Trening brzucha i pleców, ostatecznie klatki mogę wykonywać wg skazanego, ale nie nogi, tutaj podstawą jest bieganie i związana z tym wytrzymałość.
Liczę na Waszą pomoc,
Pozdrawiam.