Witam, opracowałem sobie w domowym zaciszu prosty trening siłowy, chciałbym wciąż utrudniać ćwiczenia, żeby dojść do ich najtrudniejszych poziomów. Do tego mam kilka pytań, apropo:
1. Jak mogę dołączyć negatywy do tego treningu, czy robić tylko same negatywy?
2. Co jeżeli miną tygodnie a ćwiczenie wcale nie wyda mi się łatwiejsze do wykonania?
3. Czy warto przeplatać taki trening z treningiem wytrzymałościowym (zwiększającym liczbę powtórzeń), czy doprowadzi to do spadku siły w danych ćwiczeniach?
4. Czy plan nie jest zbyt intensywny, a może nic nie zmieniać?
Mój plan treningowy wygląda następująco:
Poniedziałek:
6x5 Dipsy na poręczach (technicznie 2s/1s/2s)
6x4 Podciąganie na szerokość barków (2s/1s/2s)
6x3 Pistolety (1s/1s/3s)
6x5 Wznosy nóg (2s/2s/2s)
W nawiasach podałem tempo wykonywania ćwiczeń: podnoszenie/przytrzymanie/opuszczanie.
Czwartek: to co w poniedziałek
Sobota:
6x5 Pompki wąsko (dłonie przy biodrach)
6x5 Mostki (powoli)
6x3 Pistolety (1s/1s/3s)
6x 1min Pozycja statyczna w kształcie litery V
Z góry dzięki za opinie .