Cześć.
Miałem pisać postępy a tymczasem juz jestem po 3 tygodniach charówy.
A wyglądało to tak:
Podciąganie taktyczne
Tydzień pierwszy 13 serii 45min 1+2+3
Tydzień drugi 12serii 42min bardzo cieżko szło
Tydzień trzeci 14 serii skończyłem po 47 minutach
pistolety robiłem inaczej. Znalazłem sobie schodki i zaczynałem od wyższego(40cm nad ziemia) 5 powt. Potem nizszy 20cm nad ziemia 5 powt i na koniec zwykle pistolety 5powt.
I co mnie zaskoczyło, mianowicie to ze najcięższe były te pistolety kołysane na schodkach poprostu masakra. Najłatwiejsze były zwykle pistolety.
Przez 3 tygodnie robiłem 6 seri, 40cm schodek potem niższy i zwykły pistolet zawsze po 5 powt na stronę. 1 seria to 5 minut ciężkiej pracy a przerwy pomiędzy zawsze 3min.
Na koniec zostawiałem dipy gdzie:
Pierwszego tygodnia zrobilem 14 serii, drugiego tyg 13 i ostatniego tez 14.
Niestety tylko raz zrobiłem raczkowanie pająka, jest to strasznie ciężkie ćwiczenie. Drugiego tygodnia raczkowalem 30min i zrobiłem 3 przerwy 3min w pozycji statycznej. Strasznie to męczące. Nie mam usprawiedliwienia dlaczego nie robiłem. Bie wiem sam.
Generalnie styrany byłem strasznie po tych ćwiczeniach i zawsze czułem to drugiego dnia po treningu,
Jeżeli ktoś lubi sie mocno męczyć to jest to dla niego
Pozdrawiam Brzoza