Podciąganie jednorącz powinno się zacząć ćwiczyć gdy masz opanowanie zwykłe podciągnięcia do perfekcji. Idealnie gdy się podciągasz 5-7 razy z połową masy własnego ciała. Wówczas odpowiednie fundamenty i siła są zbudowane. Do tego także dochodzą odpowiednie progresje: podciąganie się z jedną ręką trzymającą nadgarstek, z drugą ręką lekko asystującą, z drugą ręką na ręczniku.
Zapomnij że wskoczysz na drążek i zaczniesz się podciągać, potrzebujesz asysty. A jeśli nie masz porządnie wyrobionych mięśni najszerszych grzbietu i porządnego ścisku w dłoni (które wyrabia się podciągając się jednorącz) to jedynie sobie podyndasz parę sekund.
Druga kwestia to jak pisze Ghost Wrajter. Ćwiczenia na jedną kończynę typu pistolety, pompki na jednej ręce są fantastyczne, ale tylko pod warunkiem że ćwiczone są równomiernie obie części ciała. Inaczej pojawią się asymetrię które stworzą masę słabych słabych punktów i po powrocie do formy może się okazać że zaraz złapiesz kontuzję.
Odpuść górną część ciała na razie. Gdy zaprzestaniesz treningu na parę tygodni, nic Ci się nie stanie. Wrócisz świeży i pełen energii do treningu. Uważam także że będziesz znacznie silniejszy. Jeśli ktoś nie wierzy to polecam przeczytać o technikach zwalczających stagnację z "Rozciągania odprężonego".
Natomiast skup się na nogach zdecydowanie!