Witam
Jak w temacie co lepiej nada się pod sporty walki,chodzi mi to ogólnie siłe chwytu, siłe uderzenia ,szybkość sprawność itp.
Nasze strony:
kettle, maczugi, sandbagi, bodyweight, sztanga. Wszystko jest zabójczo skuteczne. To tylko narzędzia.
Szkoła Sonnona lubuje się w maczugach. Szkoła Pavla w kettlach. Żadna z nich nie jest lepsza od drugiej, ponieważ każda z nich opiera się na innej metodyce. Kwestia indywidualna którą sobie wybierzesz.
Ja osobiście miałem okazję trenować z maczugami, ale wole kettle.
Kettlami ćwiczyłem ale maczugami jeszcze nie,musi być fajnie jak 12kg kij masz w ręce nieźle muszą dostawać barki i przedramiona ale chyba z nogami lipa jest, kb to bez problemu 32kg przysiad na jednej nodze a z tą maczuga to jak jest 12kg maczuga(taką wage maksymalnie widziałem) to chyba dobrze przećwiczyć nogi jest jednak niemożliwe.
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
Kettle są bardziej wszechstronne.
Jak zarzucisz 2 maczugi po 20kg na ramiona, to i nogi przećwiczysz.
Mam jedną - 6kg i jest to raczej sprzęt do joint mobility czy czegoś takiego niż do bazy treningowej - chyba, że masz tychmaczug mnóstwo! A pewnie nie masz.
1-2 kettle załatwią sprawę treningu siłowo-wytrzymałościowo-kondycyjnego-cośtam
Maczuga, czy dwie maczugi tego nie zrobią.
Maczuga bardziej pracuje na samym stawie nadgarstkowym - on się wzmacnia. Sam chwyt (jaki?? ściskanie? zgniatanie?) w mniejszym stopniu, ale pewnie też.
Musiałbyś precyzyjniej określić o co ci chodzi. Chwyt pod zapasy, czy pod judo, czy pod MMA - wszystko się nieco od siebie różni.
Ja bym tu widział jeszcze tureckie wstawanie poparte ostrym wymachem !!!
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych