2. Każdy ma swój gust. Ja np. nie lubię muzyki klasycznej oraz takiej puszczanej w radiu (przynajmniej w większości). Mam swoich ulubionych wykonawców i piosenki ,i to mi wystarcza.
Sądzę, że bardziej nie znasz, niż nie lubisz.
Nie ma nic gorszego od szufladkowania się, trzeba się otworzyć, a w każdej muzyce można znaleźć coś, co się polubi (dlatego na moim iPhone można znaleźć od jazzu i klasyki, przez triphop, rap, pop, rock, aż do ekstremalnych odmian death metalu).
Pomijam już fakt, że o niektórych utworach muzyki klasycznej powinno się uczyć tak samo, jak o lekturach i bardzo ubolewam nad tym, że to co poznałem i nadal poznaję z muzyki klasycznej, poznaję dopiero teraz i to tylko wyłącznie dzięki swojej własnej inicjatywie i nauczycielowi ze szkoły muzycznej.
3. Jeśli ktoś jest naprawdę zarobiony to nawet tej jednej godzinki w tygodniu mu szkoda.
Jeśli ktoś chce, to zawsze znajdzie chwilę. Ja jak idę do pracy, na trening, do domu, to zawsze z muzyką i wtedy mnie nie ma dla nikogo, tylko upajam się muzyką.
4. Jak człowiek czegoś naprawdę chce to zawsze to znajdzie, nie namawiaj ludzi do robienia czegoś. Jeśli chce posłuchać sobie muzyki to poszuka na youtubie lub wyszuka w google. To tak samo jakbyś powiedział do kogoś ,że musi natychmiast zmienić swoją dietę bo to grozi... bla bla bla. Jeśli temu człowiekowi było dobrze to po co ma coś zmieniać?
Nikt Ci niczego nie każe.
Jak człowiek może chcieć czegoś o czego istnieniu nawet nie wie?
A jeśli człowiekowi było dobrze, to nie znaczy, że nie może być lepiej.
Swoją drogą muzyka klasyczna otacza nas dookoła, w wielu filmach, nawet reklamach, założę się, że większości z Was, jeżeli nie wszystkim, nie raz wkręcił się jakiś utwór, który potem nuciliście pół dnia, w dodatku nie potrafiąc wymienić tytułu, ani autora (dzięki ograniczonej edukacji muzycznej zresztą).