Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Podciąganie na drążku - dziennik doświadczeń :)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1
roball

roball

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 36 postów
Cześć :)

Nie wiem jak wy, ale ja osobiście mam problem z podciąganiem na drążku.

Jak wyglądał punkt zero w moim przypadku? Ważę około 85kg i byłem w stanie podciągnąć się raz nachwytem (pull up) i 2-3 razy podchwytem (chin up). Trzecie powtórzenie podchwytem nie było za czyste :)

Generalnie ćwicząc korzystam ze skazanego, ale w przypadku podciągania nie mam jak wykonać kroków nr 2 i 3 (coś co się nazywa Australian Pull Up). Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, ale zarówno stół jak i krzesła odpadają ... W związku z powyższym stwierdziłem, że skoro kiedyś nauczyłem się podciągać w nieco inny sposób, to teraz postąpię dokładnie tak samo :)


Plan wygląda następująco:

1. Doprowadzić do sytuacji gdy podciągnę się minimum 6 razy podchwytem

2. Zacząć podciągnięcia podchwytem jako część sesji ćwiczeniowej i zwiększyć ilość podciągnięć do około 12

3. Sprawdzić ile razy jestem w stanie podciągnąć się nachwytem i doprowadzić do wykonania minimum 6 podciągnięć.

4. W sesji ćwiczeniowej zacząć podciągnięcia nachwytem.

Plecy ćwiczę 2 razy w tygodniu, plan już rozpocząłem więc opiszę co i jak zrobiłem:

1. Aby się podciągnąć 6 razy podchwytem robiłem codziennie rano i wieczorem przez około półtorej tygodnia 1, 2 lub 3 powtórzenia, Jeżeli czułem, że mięśnie są zmęczone nie wykonywałem ćwiczeń . Jak czułem się przemęczony pauzowałem i odpuszczałem sobie daną sesję. Nie wykonywałem maksymalnej ilości powtórzeń, tylko tyle, aby podczas kolejnej sesji móc wykonać przynajmniej tyle samo. Po 10 dniach poczułem, że mam szansę zrobić 6, więc dałem sobie dzień przerwy na odpoczynek. Dwunastego dnia spróbowałem i wyszło 6 czystych powtórzeń :)

2. Teraz jak już wspomniałem ćwiczę plecy 2 razy w tygodniu. Robię 3 serię 6, 3 i 3 powtórzenia (oczywiście cały czas podchwyt). Zobaczymy jak kolejny trening, mam wrażenie, że uda się zrobić 1 powtórzenie więcej :)

W dzienniku (raz w tygodniu) będę zapisywać kolejne postępy ... jak wyjdzie - zobaczymy ....
  • 0
Pozdrawiam,

Roball

#2
frantic

frantic

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 188 postów
Życzę powodzenia. Ja też staram się zwiększyć powtórzenia na drążku i za 8 tygodni wstawię tutaj temat z efektami po cyklu ;)
  • 0

#3
roball

roball

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 36 postów
Dzięki :) I tobie również :)
  • 0
Pozdrawiam,

Roball

#4
slysz

slysz

    kazek

  • Użytkownik
  • 446 postów
  • LokalizacjaDębno/Rzeszów/Warszawa
Może spróbuj samo opuszczanie, ja tak zaczynałem i naprawdę się opłaciło ;)
  • 0

"Cokolwiek umysł może sobie wyobrazić, jest w stanie to osiągnąć"

Skazany na sukces - zapraszam do mojego dziennika !!!

MEGA MOTYWACJA !!!


#5
roball

roball

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 36 postów
Hmmm, w sumie czemu nie :)

Z samej ciekawości chciałem sprawdzić czy większa ilość podciągnięć podchwytem sprawi, że nachwytem też będzie lepiej. Jak sprawdzę chętnie skorzystam z Twojej rady realizując punkt 3.

Tak czy siak chcę móc wykonać po minimum 12 podciągnięć każdym z wymienionych wariantów :)
  • 0
Pozdrawiam,

Roball

#6
slysz

slysz

    kazek

  • Użytkownik
  • 446 postów
  • LokalizacjaDębno/Rzeszów/Warszawa
Na początku podchwytem jest łatwiej ponieważ w tej wersji mocno zaangażowane są bicepsy, na pewno trenowanie podchwytem pomoże w zwiększeniu ilości nachwytem ;) W 3 serii spróbuj samo opuszczanie - niech ruch trwa około 2/3s ;)
  • 0

"Cokolwiek umysł może sobie wyobrazić, jest w stanie to osiągnąć"

Skazany na sukces - zapraszam do mojego dziennika !!!

MEGA MOTYWACJA !!!


#7
roball

roball

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 36 postów
Póki co biorę się za sam podchwyt, ale w późniejszym czasie postaram się zrobić tak jak mówisz :)

Generalnie nastawiam się na solidny fundament podchwytem, a potem "BUM !!!" szybkie przejście na nachwyt. Wydaje mi się, że wtedy wolne opuszczenie o którym wspomniałeś będzie idealne :)
  • 0
Pozdrawiam,

Roball

#8
slysz

slysz

    kazek

  • Użytkownik
  • 446 postów
  • LokalizacjaDębno/Rzeszów/Warszawa
Eksperymentuj, sam zobaczysz co najlepiej zadziała ;) Przy podchwycie bonusem jest trening bicepsów :) Sam teraz będę przy podciąganiu ostatnią serię wykonywał podchwytem.
  • 0

"Cokolwiek umysł może sobie wyobrazić, jest w stanie to osiągnąć"

Skazany na sukces - zapraszam do mojego dziennika !!!

MEGA MOTYWACJA !!!


#9
Robert

Robert

    Overcoming Gravity

  • Użytkownik
  • 254 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz
Proponuję smarowanie gwintów, tu masz o tym wątek

http://forum.kaliste...lości-powtórzeń

na początek spróbuj z podciąganiem negatywnym, potem normalnym.
Radzę od początku nadchwytem.
  • 0

#10
SnakeSkin

SnakeSkin

    BasketBarzz :D

  • Użytkownik
  • 49 postów
  • LokalizacjaWasilków
Powodzenia! Ja trenowałem 2 razy w tygodniu przez 1,5 miesiąca, doszedłem z 4 do 18, dalej nie wycisnąłem, aż przyszło smarowanie gwintów. :D Genialna droga, po tygodniu zrobiłem próbę kontrolną i zrobiłem 20 pełnych podciągnięć szerokim nachwytem, polecam!
  • 0

#11
fildi

fildi

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 95 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
u mnie w ogolę był problem z podciągnięciami, i wcale jakiejś proporcji w podciąganiu podchwytem a później nachwytem nie widziałem, wręcz nie mogłem podciągnąć się więcej niż 2 razy kiedy podchwytem robiłem 12 podciągnięć, zacząłem ćwiczyć tą moją słabszą opcję i po 3 tygodniach z 2 podciągnięć robię 10 - nachwytem. na rzecz tego że mam drążek rozporowy w futrynie nie byłem świadomy błędnej techniki ;) czyli nogi podkulone pod plecy - coś podobnego do klęczenia gdzie strasznie się gibałem ale także oszukiwałem ćwiczenie bo wypychem kolan do przodu. dlatego moja rada, jak masz taką samą sytuację - domową - to podciągnij nogi do przodu jakbyś siedział, dla mnie wersja ta była zdecydowanie trudniejsza ale teraz to już nawyk.
Pozdro
  • 0

#12
roball

roball

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 36 postów
robert, SnakeSkin dzięki za rady :) W kluczowym momencie ze smarowania gwintów skorzystam na 100%.

fidi - Twój mega skok z 2 do 10 podciągnięć jest dowodem na to, że podciągnięcia podchwytem wyrobiły Ci silniejsze plecy i biceps (bo to właśnie akcentują). Nachwytem masz większy udział tylnej głowy mięśnia naramiennego (i to było najsłabsze ogniwo jak zmieniłeś podciąganie na nachwyt). W dwa-trzy tygodnie sprawiłeś, że Twoje barki stały się silniejsze i miałeś duży skok. Prawdopodobnie pleców i barków na raz byś tak szybko nie wyrobił. Ja właśnie dążę do takiej sytuacji :) Zauważ, że w miarę prosty sposób zaliczyłeś dwa kroki skazanego za jednym zamachem !!! :)

Drążek mam domowy, ale wolno stojący i nie dam rady zrobić na nim wersji podciągnięć "na siedząco" o której wspomniałeś. Sprawdzę ją za to w pobliskim parku. Aż jestem Ciekaw ile ta zmiana pozycji nóg zmienia :)
  • 0
Pozdrawiam,

Roball

#13
slysz

slysz

    kazek

  • Użytkownik
  • 446 postów
  • LokalizacjaDębno/Rzeszów/Warszawa

Drążek mam domowy, ale wolno stojący i nie dam rady zrobić na nim wersji podciągnięć "na siedząco" o której wspomniałeś. Sprawdzę ją za to w pobliskim parku. Aż jestem Ciekaw ile ta zmiana pozycji nóg zmienia :)


Wersja "na siedząco" jeśli dobrze zrozumiałem to chodzi o podciąganie L-sit ? Jeśli tak to jest to dużo trudniejsza wersja w której musisz mieć naprawdę mocny brzuch i dolny odcinek kręgosłupa, ja jestem w stanie zrobić około 3 podciągnięcia w L-sit i czuję jakby mi kręgosłup miał strzelić.
  • 0

"Cokolwiek umysł może sobie wyobrazić, jest w stanie to osiągnąć"

Skazany na sukces - zapraszam do mojego dziennika !!!

MEGA MOTYWACJA !!!


#14
fildi

fildi

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 95 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
jak chcesz L-sita to spoko ;) ja zazwyczaj jak siedzę na krześle to mam tylko kolana blisko kąta 90 stopni względem odcinka lędźwiowego a golenie "wiszą" ;).
a jak już mowa o L-site w podciąganiu to dziwna sprawa że lepiej mi idzie (6-7 podciągnięć nachwytem L-site) to niż spierać się na podłodze i robić L (na wyprostowanych dłoniach 2 sek, na palcach 4-5 sek). chyba problem tkwi w technice.
  • 0

#15
roball

roball

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 36 postów
L-sita nie dało rady :) "Krzesełkowo" wyszły 3 powtórzenia :)
  • 0
Pozdrawiam,

Roball

#16
fildi

fildi

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 95 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz

tylko krzesełko ma swoje zastosowanie kiedy masz nisko drążek lub coś na czym możesz zawisnąć, zaś jak jesteś w parku to raczej nie będziesz miał problemu ze znalezieniem czegoś aby podskoczyć i się chwycić, w tedy zaś Twoja sylwetka powinna być lekko wygięta - coś w kształcie łuku. A jak po krzesełku, czuć różnice w podciąganiu? mniej się gibasz?


  • 0

#17
roball

roball

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 36 postów

tylko krzesełko ma swoje zastosowanie kiedy masz nisko drążek lub coś na czym możesz zawisnąć, zaś jak jesteś w parku to raczej nie będziesz miał problemu ze znalezieniem czegoś aby podskoczyć i się chwycić, w tedy zaś Twoja sylwetka powinna być lekko wygięta - coś w kształcie łuku. A jak po krzesełku, czuć różnice w podciąganiu? mniej się gibasz?

 

 

Generalnie trochę ciężej i czuje tył części lędźwiowej pleców. To pewnie, że od pracy przy komputerze. Mostki krótkie to już prawie zaleczyły :)


  • 0
Pozdrawiam,

Roball




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych