Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Plecy - nachwyt. Zwiększenie ilości powtórzeń.
Rozpoczęty przez
greguss
, mar 23 2013 17:15
#1
Napisano 23 marca 2013 - 17:15
Obecnie ćwiczę według "skazanego na trening", poziom 2 ( z lekką modyfikacją, zaczerpniętą u Zahira).
Przechodząc do sedna, będę starał się dostać do wojska. Jak wiadomo na początku są testy sprawnościowe, najbardziej obawiam się podciągań, których w stanie jestem wykonać 6 powtórzeń. (podciągania nachwytem).
Obawiam się, że z tym planem nie zdążę i nie będę miał satysfakcjonujących efektów. Doradzicie coś ?
Przechodząc do sedna, będę starał się dostać do wojska. Jak wiadomo na początku są testy sprawnościowe, najbardziej obawiam się podciągań, których w stanie jestem wykonać 6 powtórzeń. (podciągania nachwytem).
Obawiam się, że z tym planem nie zdążę i nie będę miał satysfakcjonujących efektów. Doradzicie coś ?
#2
Napisano 23 marca 2013 - 17:49
Nie było nigdzie takiego tematu czasem?
Jak rozumiem, chodzi Ci o zwiększenie ilości możliwych podciągnięć na drążku nachwytem? W takim przypadku poleca się wykonywanie samej fazy ujemnej podciągania, czyli opuszczania.
Ja w tym celu wchodzę na drabinki na wysokość mostka i z takiej pozycji opuszczam się powoli, a nawet bardzo powoli, do wyprostowanych rąk. W trzech seriach jestem w stanie powtórzyć to maksymalnie 3 razy, gdzie przy trzecim powtórzeniu ból i uczucie palenia w mięśniach jest już na granicy zniesienia.
W poniedziałek ilość moich podciągnięć nachwytem wynosiła 4, w piątek było ich już 5.
Poczytaj o smarowaniu gwintów
Pozdrawiam,
RR
Jak rozumiem, chodzi Ci o zwiększenie ilości możliwych podciągnięć na drążku nachwytem? W takim przypadku poleca się wykonywanie samej fazy ujemnej podciągania, czyli opuszczania.
Ja w tym celu wchodzę na drabinki na wysokość mostka i z takiej pozycji opuszczam się powoli, a nawet bardzo powoli, do wyprostowanych rąk. W trzech seriach jestem w stanie powtórzyć to maksymalnie 3 razy, gdzie przy trzecim powtórzeniu ból i uczucie palenia w mięśniach jest już na granicy zniesienia.
W poniedziałek ilość moich podciągnięć nachwytem wynosiła 4, w piątek było ich już 5.
Poczytaj o smarowaniu gwintów
Pozdrawiam,
RR
STOP wishing. START doing.
Skinny girls look good in clothes. Fit girls look good naked.
https://www.facebook...483996105024969
#3
Napisano 23 marca 2013 - 19:26
Było kilka tematów dotyczących zwiększenia ilości powtórzeń w podciąganiu. Proszę masz tutaj plan Amstronga, ładnie rozpisany:
http://forum.kaliste...ści-podciągnięć
http://forum.kaliste...ści-podciągnięć
“Jeśli masz marzenie, musisz je chronić. Ludzie nie potrafią sami czegoś zrobić, więc mówią, że ty też nie możesz. Jeśli czegoś chcesz, to zdobądź to. Kropka.”
#4
Napisano 23 marca 2013 - 20:30
Szybki przyrost wytrzymałości przy banalnym planie treningowym ?
Polecam "Smarowanie Gwintów"
To bardzo proste obliczasz 50% swojego maxa w twoim przypadku jest to 6/2=3 i odejmijmy od tego jeszcze jedno podciągnięcie wyjdzie nam 2 .
Będziesz się podciągać w każdej chwili gdy sobie przypomnisz te 2 razy, zapamiętuj ile wykonaleś takich serii przez cały dzień i obliczaj całkowitą ilość pod koniec dnia. Po 4 dniach dodaj 1 podciągniecie, 6 dnia zrob lekki trening a 7 zrób nowy test .
Poniedziałek - środa robisz po 2 podciągnięcia i zapisujesz ile zrobiłeś
Czwartek - sobota robisz po 3 podciągnięcia i zapisujesz ile zrobiłeś
Niedziele robisz lekki trening o polowe swojego maxa z poprzednich dni , czyli jeśli suma w najlepszym dniu byla 20 podciągnięć , robisz 10 przez caly dzień. Np 2 pow. na serie.
Poniedziałek robisz test na maxa i ustalasz nowy próg .
(Pamietaj musisz czuć się "świeży" chodzi mi o to żebyś czuł się "silniejszy" po każdym zejściu z drązka, przykładowo możesz robić około 1h przerwy między ćw. może być więcej albo mniej zależy jak się będziesz czuć , pamietaj masz byc ? "świeży" dokładnie)
Czekam na twoje postępy i odczucia , Pozdrawiam ! SILA !
Polecam "Smarowanie Gwintów"
To bardzo proste obliczasz 50% swojego maxa w twoim przypadku jest to 6/2=3 i odejmijmy od tego jeszcze jedno podciągnięcie wyjdzie nam 2 .
Będziesz się podciągać w każdej chwili gdy sobie przypomnisz te 2 razy, zapamiętuj ile wykonaleś takich serii przez cały dzień i obliczaj całkowitą ilość pod koniec dnia. Po 4 dniach dodaj 1 podciągniecie, 6 dnia zrob lekki trening a 7 zrób nowy test .
Poniedziałek - środa robisz po 2 podciągnięcia i zapisujesz ile zrobiłeś
Czwartek - sobota robisz po 3 podciągnięcia i zapisujesz ile zrobiłeś
Niedziele robisz lekki trening o polowe swojego maxa z poprzednich dni , czyli jeśli suma w najlepszym dniu byla 20 podciągnięć , robisz 10 przez caly dzień. Np 2 pow. na serie.
Poniedziałek robisz test na maxa i ustalasz nowy próg .
(Pamietaj musisz czuć się "świeży" chodzi mi o to żebyś czuł się "silniejszy" po każdym zejściu z drązka, przykładowo możesz robić około 1h przerwy między ćw. może być więcej albo mniej zależy jak się będziesz czuć , pamietaj masz byc ? "świeży" dokładnie)
Czekam na twoje postępy i odczucia , Pozdrawiam ! SILA !
#5
Napisano 23 marca 2013 - 21:37
#7
Guest_zahir11_*
Napisano 24 marca 2013 - 14:38
Robert, możesz. smarowanie gwintów wychodzi z założenia, że siła, to przede wszystkim umiejętność. Jest 5 parametrów mających wpływ na siłę. Cztery z nich są funkcjami układu nerwowego, piąty mięśniowego. Smarowanie gwintów polega na treningu układu nerwowego, bez obciążania mięśniowego. Dlatego trzeba dbać o to, by po każdym "smarowaniu" pozostać świeżym. Układ mięśniowy ma się regenerować. Układ nerwowy ma pracować i uczyć się nowych umiejętności. Dzięki temu treningowi poprawiasz między innymi koordynację wewnątrzmięśniową i międzymięśniową. Dlatego właśnie stajesz się silniejszym. I dlatego ten trening możesz stosować niezależnie od tego jakim planem treningowym ćwiczysz. Ważne tylko, byś nie przemęczał układu mięśniowego.
#8
Napisano 24 marca 2013 - 18:38
Dzięki Zahir. Nie zgadzają mi się jeszcze rozpiski dzienne: przedstawiona w opisie tej metody i w przykładowym planie.
Rozumiem, że jeśli maksymalna ilość powtórzeń wynosi 6 to wygląda to tak:
poniedziałek, wtorek środa - serie po dwa powtórzenia
czwartek, piątek - serie po 3 powtórzenia
sobota - lekki trening - wracamy do 2 powtórzeń, ilość serii taka, żeby łącznie wykonać
połową ilości podciągnięć z najlepszego dnia
niedziela - sprawdzian
Rozumiem, że jeśli maksymalna ilość powtórzeń wynosi 6 to wygląda to tak:
poniedziałek, wtorek środa - serie po dwa powtórzenia
czwartek, piątek - serie po 3 powtórzenia
sobota - lekki trening - wracamy do 2 powtórzeń, ilość serii taka, żeby łącznie wykonać
połową ilości podciągnięć z najlepszego dnia
niedziela - sprawdzian
#10
Napisano 24 marca 2013 - 19:47
A moim zdaniem smarowanie gwintów i trening 3x w tygodniu podciągania się wykluczają. Bo świeżości to raczej po takim czymś nie będzie.
Według mnie się nie wykluczają. Wszystko zależy od organizmu i to czy ktoś potrafi pozostać świeżym przy taki treningu jest indywidualną kwestią wynikająca z wielu różnych czynników; od genetyki, trybu życia po dietę i chociażby ilość snu.
#11
Napisano 24 marca 2013 - 21:39
Też mam wątpliwości jak będzie z moją regeneracją, ale ciekawa sprawa, zakwasy odczuwam głównie w tricepsach. Było tak nawet wtedy, kiedy nie używałem kółek do ćwiczenia pompek i dipów, a wtedy podciągnięcia były dla mnie najtrudniejszym ćwiczeniem w zestawie (obecnie są nim dipy na kółkach).
Czyli starą, dobrą metodą sprawdzimy to bojem i zobaczymy jak będzie
Czyli starą, dobrą metodą sprawdzimy to bojem i zobaczymy jak będzie
#14
Napisano 25 marca 2013 - 21:15
Kartofelku dodawanie obciążenia które powoduje ,że wykonamy 4pow. nie przełoży się tak dobrze jak dodawanie drobnych obciążeń zaczynając od 1kg do max 10kg. Wtedy taki plan wygladał by następująco :
1.Tydzien obciążenie 1kg
2.Tydzien obciążenie 3kg
3.Tydzien obciążenie 5kg
4.Tydzien obciążenie 1kg albo brak.
5.Nowy rekord.
Można też zrobić to innaczej w 3 tygodniu zdjąć cały ciężar i wykonać kilka treningów bez obciążenia i od nowego tygodnia zacząć od 1kg. Przedłużać skracać mieszać dodawac, patrz jak twoje ciało się adaptuje do nowych zadań.
Pozdrawiam. Siła !
P.s Moim zdaniem dodawanie obciążeń jest zarezerwowane dla wyjadaczy którzy podciągają się ponad 20 razy i potrzebują nowych bodźców treningowych.
1.Tydzien obciążenie 1kg
2.Tydzien obciążenie 3kg
3.Tydzien obciążenie 5kg
4.Tydzien obciążenie 1kg albo brak.
5.Nowy rekord.
Można też zrobić to innaczej w 3 tygodniu zdjąć cały ciężar i wykonać kilka treningów bez obciążenia i od nowego tygodnia zacząć od 1kg. Przedłużać skracać mieszać dodawac, patrz jak twoje ciało się adaptuje do nowych zadań.
Pozdrawiam. Siła !
P.s Moim zdaniem dodawanie obciążeń jest zarezerwowane dla wyjadaczy którzy podciągają się ponad 20 razy i potrzebują nowych bodźców treningowych.
#16
Napisano 26 marca 2013 - 12:03
Jeszcze raz dzięki za pomoc . W takim razie póki co zostanę przy swoim planie, bo na razie mimo wszystko ciągle zauważam postępy. Smarowanie gwintów zarezerwuję sobie na jakieś inne ćwiczenie, którego mój plan nie obejmuje, albo będę tak ćwiczył podciąganie w okresie, kiedy skoncentruję się głównie na ćwiczeniach statycznych. Co do treningu z obciążeniem to myślę, że to dobre rozwiązanie, ale widzę że to jeszcze nie na moim poziomie.
#19
Napisano 03 kwietnia 2013 - 13:00
Dealvier "Modelowanie sylwetki" cz.1
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych