A jak myślisz?
Powiem tak - w podobny sposób je nie tylko większość Polaków, ale i świata, i żyją, średnia życia się niby zwiększa, ale coraz więcej mamy nowotworów, cukrzycy, zawałów, udarów, nadciśnień itd. To Cię pewnie mało interesuje bo już zauważyłem, że kierujesz się motywem "Carpe diem" xD Z tego co piszesz, to łączysz duże ilości węgli z tłuszczami, czyli jedno z najgorszych rzeczy jakie można robić, ale jedzenie słodyczy czy upijanie się co weekend, picie ogromnych ilości kolorowych napojów wcale nie jest lepsze, co więcej jedzenie fit-batonikow, odtłuszczonych produktów, picie soków i zapychanie się pryskanymi owocami, warzywami czy grochem, fasolą i soją również nie jest dobre. Samo to, że ćwiczysz już oddziela Cię od większości społeczeństwa i mocno łagodzi złe odżywianie. Co do ilości to nie ma większego znaczenia, jedz ile potrzebujesz. A majonez - na etykiecie widnieją takie ładne jajka, a przeczytaj sobie ile jest jajek w składzie
Faktem jest również to, że młody organizm wiele więcej toleruje, możliwe że za kilka lat zmienisz odżywianie bo będziesz czuł że już tak nie możesz, czujesz się słaby, tyjesz, masz złe wyniki badań itp. Życzę oczywiście wszystkiego najlepszego