Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Dieta tłuszczowa.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1337 odpowiedzi w tym temacie

#1241
MikeR34

MikeR34

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 67 postów
  • LokalizacjaŚląsk

Wkleje ostatnie zdanie z tego artykułu ''Ogólny przegląd diet low-carb, zarówno keto jak i „zwykłych” wykazał z kolei 30% wyższe ryzyko zgonu w stosunku do „normalnego” odżywiania.'' Internet to dobra rzecz ale teraz każdy może zostać blogerem i potem powstają takie kwiatki.Link do artykułu:http://naturalnelecz...-diet-low-carb/


Użytkownik MikeR34 edytował ten post 29 października 2017 - 11:57

  • 0

#1242
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Wkleje ostatnie zdanie z tego artykułu ''Ogólny przegląd diet low-carb, zarówno keto jak i „zwykłych” wykazał z kolei 30% wyższe ryzyko zgonu w stosunku do „normalnego” odżywiania.'' Internet to dobra rzecz ale teraz każdy może zostać blogerem i potem powstają takie kwiatki.Link do artykułu:http://naturalnelecz...-diet-low-carb/

 

Ja zacytuje inny fragment:

Osoby postulujące skuteczność danego sposobu odżywiania winny przedstawić dowód – twardy, niezbity, opierający się na badaniu z udziałem grupy kontrolnej i mierzący faktyczny stan zdrowia – na przykład ryzyko śmierci, a nie zmianę stężenia jakiejś substancji we krwi

 

Dla mnie dowodem jest to co pisze Kwaśniewski w swoich książkach. Raczej by nie oszukiwałem ogromnej ilości osób i by było głośno, jak ktoś by zmarł bądź został poważnie chory stosując jego zalecenia żywieniowe.

 

Przypuszczam, że odpowiedzią jest nasz instynkt jedzenia rzeczy tłustych i słonych. Przez setki tysięcy lat te osobniki, które nie potrafiły się powstrzymać przed obżarstwem – przeżywały, bo nie istniało coś takiego jak „śmierć z przejedzenia”, za to co chwilę ktoś umierał z głodu. Im więcej jadłeś, tym większą miałeś szansę na przeżycie. Zostaliśmy wyselekcjonowani do obżarstwa.

 

A tego już szkoda komentowac, takie brednie napisane zostały.

 

 

Raczę przeczytać dwie książki: 'przegprogramuj swoje geny, aby bez problemu móc schudnąć.......' oraz 'pierwotne ciało, pierwotny umysł'.

 

I nie zajmuj się czytaniem bzdur wyssanych z palca.


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1243
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Boże co za bzdury.. dotarłem do niecałej połowy. Widać, że ktoś jest strasznie uprzedzony do diet opartych nie o węglowodany :) Cóż.. niech każdy żyje i je jak uważa - proste ;)


  • 0

#1244
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Tutaj jest garstka cennych informacji, dziwne, że ten blog jeszcze się tutaj nie pojawił:

 

http://edoergosumblog.blogspot.be


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1245
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1246
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Skoro już odświeżyłeś temat to skorzystam z okazji. Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat odpowiedniego nawodnienia organizmu i uzupełnianiu elektrolitów - czytając ostatnio "Gotowy do biegu" Starretta zauważyłem, że autor bardzo podkreśla wagę wypijania co najmniej 3 litrów dziennie (przy czym połowa powinna być wzbogacona o elektrolity). Gryzie się to z podejściem, aby pić wtedy gdy jest się spragnionym - takie właśnie stosowałem, może z pominięciem herbat po posiłku. No i co z tymi elektrolitami? Normalnie pewnie pominąłbym ten problem, ale z uwagi na autora postanowiłem się z tym podzielić.

Nie mam żadnej diety itp. Nie interesuje mnie to, ale co do wody to piję 3-4 litry codziennie, przed treningiem 1,5 litra i organizm naprawdę inaczej pracuje, nie jestem zmęczony i mam chęć na trening, a jak nie wypiję nic przed treningiem ( mówię o 1-2h przed treningiem) to jestem ospały po całym dniu w szkole i trening jest na siłę robiony. Takie są moje odczucia. Według mnie dobrze jest pić dużo wody, trochę więcej niż się chce żeby były te 3 litry chociaż. Nawodniony organizm lepiej funkcjonuje.

I zaznaczam ja nie mam żadnej wiedzy itp. opieram to co piszę na tym co ja czuję, żeby nie było znowu gównoburzy tutaj. xD
  • 0

#1247
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Nie mam żadnej diety itp. Nie interesuje mnie to, ale co do wody to piję 3-4 litry codziennie, przed treningiem 1,5 litra i organizm naprawdę inaczej pracuje, nie jestem zmęczony i mam chęć na trening, a jak nie wypiję nic przed treningiem ( mówię o 1-2h przed treningiem) to jestem ospały po całym dniu w szkole i trening jest na siłę robiony. Takie są moje odczucia. Według mnie dobrze jest pić dużo wody, trochę więcej niż się chce żeby były te 3 litry chociaż. Nawodniony organizm lepiej funkcjonuje.

I zaznaczam ja nie mam żadnej wiedzy itp. opieram to co piszę na tym co ja czuję, żeby nie było znowu gównoburzy tutaj. xD

I masz w stu procentach rację, pijąc więcej wody, zmęczenie odchodzi i kropka.

Tylko woda musi być wodą jakościową, bo może tak się zdarzyć, że będziemy pić i pić i przez nas przejdzie i się nie nawodnimy.

 

*****

 

Jak mówię komuś, że nie jem chleba/pszenicy, makaronów czy ryżu to zdziwienie łapie, a jak dalej mówię, że węglowodanów zlożonych/prostych prawie nie wcinam, to opadają im szczęki.

Jeden jak opowiadał, że spaghetti jadł na noc, to mu brzuch się powiększył, ale co ja tam będe swoje mądrości wygłaszać, niech je na zdrowie.


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1248
Bueno

Bueno

    May the force be with you!

  • Bywalec
  • 314 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Jak mówię komuś, że nie jem chleba/pszenicy, makaronów czy ryżu to zdziwienie łapie, a jak dalej mówię, że węglowodanów zlożonych/prostych prawie nie wcinam, to opadają im szczęki.

Jeden jak opowiadał, że spaghetti jadł na noc, to mu brzuch się powiększył, ale co ja tam będe swoje mądrości wygłaszać, niech je na zdrowie.

 

:D Mnie w pracy mają za wariata. Herbaty nie słodzę, chleba nie jem, żadnych węgli poza warzywami, piwa nie piję, wódki na budowie z nimi nie pijam :D Aż oczy bolą jak widzę ich na przerwie, piwo, wóda, bułka, margaryna, jakaś pasztetowa... no ale brzuszek w 6 miesiącu ciąży każdy już tam ma ^^


  • 1

#1249
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

:D Mnie w pracy mają za wariata. Herbaty nie słodzę, chleba nie jem, żadnych węgli poza warzywami, piwa nie piję, wódki na budowie z nimi nie pijam :D Aż oczy bolą jak widzę ich na przerwie, piwo, wóda, bułka, margaryna, jakaś pasztetowa... no ale brzuszek w 6 miesiącu ciąży każdy już tam ma ^^

Im tam brzuch nie przeszkadza. Jeden mi kiedyś mówił, 'Brzuch mi w pracy nie przeszkadza, ważne że dam rady pracować.'. ;p

Pomyślą, jak im zdrowie się posypie, wtedy będą wierzyć w cudowną moc lekarzy.

 

Kiedyś zareagowali w ten sposób, gdy usłyszeli, że jem 6 żółtek z rana, 'kura wyjdzie mi z brzucha'/'sraczki to nie masz?'


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1250
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Co myślicie na temat zajadania się tłuszczem i insulinooporności?

 

http://www.phmd.pl/a...view/117034.pdf


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1251
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Ja tam zrozumialem, ze ludzie ktorzy zazeraja sie tluszczem i weglowodanami sa otyli i insulinooporni, nie ma tam nic o diecie niemal wylacznie tluszczowej. Pisza o wychwycie glukozy ale przeciez najpierw musza byc te permanientnie podwyzszone poziomy glukozy, a te nie wynikaja raczej z jedzenia tluszczy. Jak ktos je wegle i tluszcze naraz to nie powinien sie dziwic, to dieta typowego Kowalskiego.


  • 0

#1252
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz
Jezu aż się boję co to będzie jak kiedyś genetyka przestanie działać i będę musiał ogarnąć swoje odżywianie żeby się nie ulać. Masakra się tak przestawić z "nie przejmuje się niczym i tak mam 7%bf" na "nie mogę zjeść czipsów bo dieta".
  • 0

#1253
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Jezu aż się boję co to będzie jak kiedyś genetyka przestanie działać i będę musiał ogarnąć swoje odżywianie żeby się nie ulać. Masakra się tak przestawić z "nie przejmuje się niczym i tak mam 7%bf" na "nie mogę zjeść czipsów bo dieta".

E tam, chipsy czy hamburgery przecież smaku żadnego nie posiadają, są po prostu nie smaczne.


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1254
Bueno

Bueno

    May the force be with you!

  • Bywalec
  • 314 postów
  • LokalizacjaRzeszów

E tam, chipsy czy hamburgery przecież smaku żadnego nie posiadają, są po prostu nie smaczne.

 

Czyli całe starania McDonalda pod względem tego, że smak ich hamburgerów ma być wyjątkowo kuszący i uzależniający nie grają roli. Zniszczyłeś ich totalnie :D W stanach są całe wytwórnie "smaków" właśnie. Kupa chemii aby tylko osiągnąć dany smak. Jak to krążyła w necie historia o jakiejś kobiecinie która posądziła restauracje McDonald o to, że "jedząc fishburgera natrafiła na ość, która utkwiła jej w gardle" i żądała pokaźnego odszkodowania po czym przegrała proces gdyż McDonald udowodnił, że w jego fishburgerze jest 0% ryby i jest to niemożliwe. Więc rodzi się pytanie :D CO TAM JEST - skoro faktycznie smakiem przypomina przepyszną rybcie ^^


  • 0

#1255
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Kiedys byl w jakiejs gazecie wywiad z dziennikarzem, ktory sie wybral do "fabryki smaku" McDonalnda, warunkiem bylo klasyczne zawiazanie oczu, samochod z czarnymi szybami i oddanie komorki zeby nie mogl zlokalizowac. Opisal supernowoczesny osrodek-laboratorium gdzies na jakiejs pustyni. Potem robli z nim takie triki, ze zawiazywali oczy i podsuwali mu pod nos rozne fiolki a on mowil, ze sie slinil od tych zapachow, bo przed oczami mu stawal wypieczony stek, macburger, frytki itp. Jak mu zdjeli opaske i pokazali, ze to tylko chemia to nie mogl wyjsc z podziwu. Tak pracuja na tym zeby smak i zapach sie zgadzaly. Oczywiscie ludzie to jedza.


  • 0

#1256
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów
Jak już zeszliśmy na taki temat to musze tutaj przyznać rację Hannibalowi bo w wakacje byłem w Mac'u i jedząc jakiegoś hamburgera również dziwiłem się jak ludzie mogą być od tego uzależnieni, czy za tym szaleć, totalnie bez smaku, nawet "mieso" było nijakie. Nie mówiąc już o tym, że wydałem 15 złotych i wyszedłem tak samo głodny jak wchodziłem ;/
A do tego co napisał Mati - możliwe, że wcale nie będziesz musiał zmieniać odżywiania (jak nie będziesz chciał z kwestii zdrowotnych) bo ciężkie treningi będą na tyle wymagające, że będziesz mógł sobie pozwolić na jedzenie czego chcesz i wyglądanie jak chcesz xD Niestety to jest trwoga dietetyków, że jak ktoś jest gotowy na prawdę ciężko ćwiczyć to żadne diety mu niepotrzebne żeby dobrze wyglądać/chudnąć. "Na szczęście" mało kto jest na to gotowy :P
  • 0

#1257
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Też nie czaję jak można jeść rzeczy z McDonalds, małe porcje itp., zdecydowanie bardziej wolę burgera ze zwykłej budki z takim żarciem, większe i lepsze smakowo. Tak wgl nie chodziło mi tylko o samo to, że będę musiał przestać jeść niezdrowe rzeczy, ale o to że nie będę mógł ogólnie jeść tak dużo. xd Na razie sobie tego nie wyobrażam, serio. :D

 

Btw. Często jem masę kanapek/bułek ze schabowym, serem żółtym (tak z 4 plasterki na kanapkę), masłem i majonezem (duuużo więcej niż myślicie xD), tak tylko z ciekawości zapytam, nie jest to aż tak bardzo niezdrowe nie?


  • 0

#1258
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów
A jak myślisz? :D Powiem tak - w podobny sposób je nie tylko większość Polaków, ale i świata, i żyją, średnia życia się niby zwiększa, ale coraz więcej mamy nowotworów, cukrzycy, zawałów, udarów, nadciśnień itd. To Cię pewnie mało interesuje bo już zauważyłem, że kierujesz się motywem "Carpe diem" xD Z tego co piszesz, to łączysz duże ilości węgli z tłuszczami, czyli jedno z najgorszych rzeczy jakie można robić, ale jedzenie słodyczy czy upijanie się co weekend, picie ogromnych ilości kolorowych napojów wcale nie jest lepsze, co więcej jedzenie fit-batonikow, odtłuszczonych produktów, picie soków i zapychanie się pryskanymi owocami, warzywami czy grochem, fasolą i soją również nie jest dobre. Samo to, że ćwiczysz już oddziela Cię od większości społeczeństwa i mocno łagodzi złe odżywianie. Co do ilości to nie ma większego znaczenia, jedz ile potrzebujesz. A majonez - na etykiecie widnieją takie ładne jajka, a przeczytaj sobie ile jest jajek w składzie :D Faktem jest również to, że młody organizm wiele więcej toleruje, możliwe że za kilka lat zmienisz odżywianie bo będziesz czuł że już tak nie możesz, czujesz się słaby, tyjesz, masz złe wyniki badań itp. Życzę oczywiście wszystkiego najlepszego ;)
  • 1

#1259
KAzet

KAzet

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 143 postów

Witam, tak na wstępie życzę wam Wesołych Świąt !

Ale do rzeczy mam do was kilka pytań.

1. Czy przy treningu przykładowo siłowym do 3 razy w tygodniu 5 powtórzeń i powiedzmy 10 serii , np. dipy,podciąganie sprinty np. 50m itp. warto zastosować w dni treningowe ładowanie węglami ? Czyli np. rano posiłek białkowo- tłuszczowy potem trening i znowu białkowo-tłuszczowe i dopiero przed snem węgle ? Czy może przed treningiem (trenuje około 15-19) posiłki białkowo-tłuszczowe a po treningu zero białka tylko ładowanie węglami ? Ale zawsze wydawało się mi żeby zjeść trochę białka po treningu.

2. Jak wypadają przy tym posiłku ziemniaki podsmażane na maśle to w końcu tez łączenie energii nie lepiej zjeść np. ryż albo owoce np. banany ?

3 I jeśli ładować się węglami w dni treningowe to w jakiej ilości ?

 

Swoja drogą pamiętam jak byłem na diecie tłuszczowej węgli tyle co z warzyw to po  4 dniach przy treningu biegowym przy prędkości 5.

30 min na km na wybieganiu po prostu walczyłem o życie xD tętno o 30 uderzeń większe niż normalnie, wtedy to trucht był dla mnie wyzwaniem.Normalnie biegałem je w tępie 5 min na km i niżej na dużo niższym pulsie.Ale teraz wiem, że po prostu nie zadaptowałem się jeszcze tłuszczowo. Ale ładowanie węglami działało spoko.


  • 0

#1260
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Ladowanie weglami? Pomyliles kolego tematy a prawdopodobnie i fora. Takie cuda to na SFD, KFD....


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych