Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Krótko o sile :)
Rozpoczęty przez
Guest_zahir11_*
, sie 23 2012 09:07
#22
Napisano 27 stycznia 2013 - 17:27
Dom czytałeś Skazany na trening?
A właśnie że tak
bo to że jak ja dzisiaj kupie Skazanego i stwierdzę:
to to NIE oznacza że moge trenować od razu od tego poziomu. Oczywiście większość od razu powie że tak, że jasne, czemu nie? po co masz rok marnować jak już masz tyle siły? Trzeba iśc do przodu, bla bla.
Bo to że jestem w miare wysportowany, nie mam 30% tkanki tłuszczowej i mam troche siły nie oznacza że moje stawy i ścięgna są na to przygotowane. Bo nie są! Bo nie dochodziłem do tego tygodniami i miesiącami.
"No spoko tylko że klasyczne podciąganie jest bezpieczne dla stawów" Taak jasne, każdy zna kogoś kto robił zwykłe przysiady i strzeliło mu coś w kolanie, co trzeci narzeka że lewy nadgarstek coś nie tak bo boli a ten se wybił bark jak szczotkował zęby. A tu coś z kostką, a temu to te barki chrupią od 2 lat, tego boli łokieć bo sie rzucił na levery, planche i inne cuda. To jest i będzie elementem tego sportu.
Ja wiem że mase widać, siłe też jak ktoś notuje postępy,a tym bardziej jak robi smarowanie gwintów i 2 tyg temu robił 1 przysiad na 1 nodze a a teraz robi 10. Ok, spoko, fajnie.
Ale stawów i ścięgień nie sprawdzisz. Tego nie widać. To jest pod spodem i to sie pomija, bo robienie łatwych ćwiczeń i machanie lekkim ćwiczeniem jest mało cool. Nam facetom ego na to nie pozwala.
Świadomość faktu, że od teraz (koniec stycznia) do wakacji można zrobić fajną pompe, duże barki i bica i wogole robić 10000 muscle up na plaży jest bardziej atrakcyjna od proponowanego systemu Wade'a dzięki któremu w czerwcu będziesz robił "zaledwie" półpodciągnięcia albo wąskie przysiady. :s
Ale zejdźmy już z tematu stawów. Owszem to ważna rzecz, ale jest kolejna:
Bierzemy Bolka i Lolka.
Bolek zaczyna trenować krok 5 Wade'a czyli podciąganie zwykłe. Zaczyna od negatywów, ale bardzo szybko potrafi robić już pełne.
Lolek też by dał rade, ale zaczyna od kroku 1.
Pytanie brzmi: kto pierwszy dojdzie do podciągania na 1 ręce?
Moja odpowiedź brzmi: Lolek. Dlaczego? Bo odkładał siłe do banku. Bo zbudował solidny fundament. Bo ścięgna i stawy bedą na to gotowe.
Zdaje sobie sprawe że większość odpowie Bolek. I to też będzie ok. Jednak ja wybieram pierwszą filozofie.
/discuss
I nie oznacza to, że potem musimy się cofać lub stać w miejscu tylko dlatego, że nie zaczeliśmy z bardzo niskiego poziomu jak w skazanym
A właśnie że tak
bo to że jak ja dzisiaj kupie Skazanego i stwierdzę:
albo"hmmm przysiad na 1 nodze? Ciekawe to. Sprawdźmy... oo udało się! Ale mam silne nogi. Bedą jutro zakwasy. Ale co tam, po 2 treningach będzie ok. Moge zacząć od kroku 10-tego. "
albo"Mostek ze stania? Hmm dawno nie ćwiczyłem, ale byłem dobre w te klocki w podstawówce. Rozgrzeje sie i sprawdze czy jeszcze umiem. Ooo umiem! Kurde, dobry jestem. Tu też zaczne trenować od kroku 10 tego."
"pompki zaczne od wąskich diamonds, bo te zwykłe to żadne wyzwanie"
to to NIE oznacza że moge trenować od razu od tego poziomu. Oczywiście większość od razu powie że tak, że jasne, czemu nie? po co masz rok marnować jak już masz tyle siły? Trzeba iśc do przodu, bla bla.
Bo to że jestem w miare wysportowany, nie mam 30% tkanki tłuszczowej i mam troche siły nie oznacza że moje stawy i ścięgna są na to przygotowane. Bo nie są! Bo nie dochodziłem do tego tygodniami i miesiącami.
"No spoko tylko że klasyczne podciąganie jest bezpieczne dla stawów" Taak jasne, każdy zna kogoś kto robił zwykłe przysiady i strzeliło mu coś w kolanie, co trzeci narzeka że lewy nadgarstek coś nie tak bo boli a ten se wybił bark jak szczotkował zęby. A tu coś z kostką, a temu to te barki chrupią od 2 lat, tego boli łokieć bo sie rzucił na levery, planche i inne cuda. To jest i będzie elementem tego sportu.
Ja wiem że mase widać, siłe też jak ktoś notuje postępy,a tym bardziej jak robi smarowanie gwintów i 2 tyg temu robił 1 przysiad na 1 nodze a a teraz robi 10. Ok, spoko, fajnie.
Ale stawów i ścięgień nie sprawdzisz. Tego nie widać. To jest pod spodem i to sie pomija, bo robienie łatwych ćwiczeń i machanie lekkim ćwiczeniem jest mało cool. Nam facetom ego na to nie pozwala.
Świadomość faktu, że od teraz (koniec stycznia) do wakacji można zrobić fajną pompe, duże barki i bica i wogole robić 10000 muscle up na plaży jest bardziej atrakcyjna od proponowanego systemu Wade'a dzięki któremu w czerwcu będziesz robił "zaledwie" półpodciągnięcia albo wąskie przysiady. :s
Ale zejdźmy już z tematu stawów. Owszem to ważna rzecz, ale jest kolejna:
Bierzemy Bolka i Lolka.
Bolek zaczyna trenować krok 5 Wade'a czyli podciąganie zwykłe. Zaczyna od negatywów, ale bardzo szybko potrafi robić już pełne.
Lolek też by dał rade, ale zaczyna od kroku 1.
Pytanie brzmi: kto pierwszy dojdzie do podciągania na 1 ręce?
Moja odpowiedź brzmi: Lolek. Dlaczego? Bo odkładał siłe do banku. Bo zbudował solidny fundament. Bo ścięgna i stawy bedą na to gotowe.
Zdaje sobie sprawe że większość odpowie Bolek. I to też będzie ok. Jednak ja wybieram pierwszą filozofie.
/discuss
#31
Guest_zahir11_*
Napisano 28 stycznia 2013 - 01:11
Całkowicie zgadzam się z Soplem. Tu nie chodzi o to, by dojść szybciej, bo szybkość w sporcie to kontuzje i ból, tak powszechne u zawodowych sportowców. Trenując rekreacyjne, dla siebie powinniśmy bardziej dbać o zdrowie i bezpieczeństwo.
Poza tym miał to być wątek o sile i prawach nią rządzących a stał się o ścięgnach, regeneracji, szybkości adaptacji, programie skazanego itp. To ważne kwestie ale dyskusja nam się rozjechała:(
Poza tym miał to być wątek o sile i prawach nią rządzących a stał się o ścięgnach, regeneracji, szybkości adaptacji, programie skazanego itp. To ważne kwestie ale dyskusja nam się rozjechała:(
#32
Napisano 08 lutego 2013 - 04:33
Ja jestem zdania ,że trening od pierwszych kroków ma sens nie tylko z powodu zdrowia i uniknięcia kontuzji .
I trafia do mnie zdanie , ze jeśli chcesz ćwiczyć lata, to czym ,że jest te kilka miesięcy dojścia do poważnych ćwiczeń.Nie ma sensu w ogóle ruszać tego tematu ,lepiej w tym czasie zacząć krok pierwszy:)
Co do tego , ze ilość powtórzeń w skazanym jest za duża i ćwiczy tylko wytrzymałość siłową to się nie zgodzę ,bo tak się dzieje tylko w początkowych etapach .W którymś momencie dochodzimy do trudnych ćwiczeń i tam jest już trening typowo na masę i siłę .
I trafia do mnie zdanie , ze jeśli chcesz ćwiczyć lata, to czym ,że jest te kilka miesięcy dojścia do poważnych ćwiczeń.Nie ma sensu w ogóle ruszać tego tematu ,lepiej w tym czasie zacząć krok pierwszy:)
Co do tego , ze ilość powtórzeń w skazanym jest za duża i ćwiczy tylko wytrzymałość siłową to się nie zgodzę ,bo tak się dzieje tylko w początkowych etapach .W którymś momencie dochodzimy do trudnych ćwiczeń i tam jest już trening typowo na masę i siłę .
#34
Napisano 30 marca 2013 - 19:50
Ja bym dodał jeszcze jeden punkt:
Siła zależy od warunków genetycznych, a konkretnie od proporcji wolno i szybkokurczliwych włókien mięśniowych. Różnice u poszczególnych ludzi mogą być spore.
Siła zależy od warunków genetycznych, a konkretnie od proporcji wolno i szybkokurczliwych włókien mięśniowych. Różnice u poszczególnych ludzi mogą być spore.
#35
Guest_zahir11_*
Napisano 30 marca 2013 - 23:34
#36
Napisano 31 marca 2013 - 12:01
Oczywiście, ze można, tylko należy wziąć pod uwagę, ze geny mogą nas nie puścić poza pewien pułap, że pewne ćwiczenia nie będą jednak dla nas dostępne, pewnego poziomu siły nigdy nie osiągniemy. Szkoda tylko, że aby sprawdzić czy to na pewno kwestia genów, czy może jeszcze treningu, to trzeba by zrobić biopsję mięśnia.
Ale tak w ogóle, to dobry tekst!
Ale tak w ogóle, to dobry tekst!
#38
Napisano 31 marca 2013 - 12:17
Nie chodzi o to, czy jest, czy nie jest ostateczna. Chodzi o to, że czasami przyczepimy się rozwijania siły, podczas gdy ze względu na budowę ciała mamy większe predyspozycje do sportów wytrzymałościowych, a nie siłowych.
#40
Napisano 31 marca 2013 - 12:23
Ja też sobie nie zarzucam. Najpierw musiałbym sobie zrobić badania mięśniorów. Po prostu robię swoje na tyle, na ile jestem w stanie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych