62 replies to this topic

[Render]

Ja mam dziwną sytuację z ćwiczeniami na brzuch od Paula Wade-a. Jestem w zasadzie na 6 stepie. Pomijam fakt, ze zbyt brzucha mi nie widac, ale to chyba raczej przez tluszczyk, ale wykonuje to cwiczenie po 5 stepie praktycznie od poczatku bez problemu i jakby nie widze postepow. A jak chce zaczac 7 step szybcije, to juz jest jakby przepaść. Dziwne troche te cwiczenia na rbzuch, w rekach to sie czuje, a przy brzuchu... niby ostatnia seria cos, a odpoczne 3 minuty i juz mozna jechac znowu

[Michal]

Jedną z przyczyn stagnacji jest monotonia struktury oporu w danym ćwiczeniu. Tzn. każde ćwiczenie ma charakterystyczny dla siebie rozkład oporu podczas ruchu np. podczas pompek czy przysiadów, największy opór jest na dole i zmniejsza się im bardziej podnosimy się w górę. Mięśnie mają to do siebie, że przyzwyczają się i przestają reagować na daną stymulację. Należy zatem zmienić ten opór by je pobudzić. Dodanie obciążenia nic nie da, bo struktura oporu się nie zmieni - nadal największy bęzie na dole i najmniejszy na górze. Rozwiązaniem jest użycie ekspanderów (gum). Mają one to do siebie, iż im bardziej są rozciągnięte tym mają większy opór. Należy to wykorzystać.
Jak ich użyć? W przypadku przysiadów składamy gumę na pół i unieruchamiamy nogami na środku, a końce bierzemy w dłonie tak by w pozycji dolnej przysiadu guma była napięta (bez luzów) ale nie rozciągnięta. Podnosząc się napinamy ekspander i tym samym zakłócamy naturalny opór - w pozycji górnej gdzie normalnie opór jest najmniejszy dojdzie największy opór ekspandera.
Struktura oporu w danym ćwiczeniu zostaje zakłócona i nasze mięśnie są stymulowane inaczej co powoduje przerwanie stagnacji.

[Render]

Ciekawe, spróbuję zastosować.

[Bar-Man]

Michał - bardzo ciekawy sposób. Jak tylko dojdę do "ściany" muszę wypróbować.

Wysłane z Tapatalk2

[moon48]

trochę off topic: baaardzo przedmówcom dziękuję za podzielenie się informacją, że krok 2 w podciąganiu to taki ból. ulżyło mi, bo od 4 miesięcy to tłukę i najlepszy wynik jaki osiągnąłem to 20/20/14. pod koniec ruchu nie wiem co z łokciami robić (trzymać przy ciele czy na boki rozchylić) i zasadniczo wnerwiam się na siebie.
nie ustanę w staraniach, żeby nie było. ale i zacznę ćwiczenia z następnego kroku.
pozdrawiam/jacek

[Michal]

I nasze FAQ.
I kończyny OT

[Scania]

Witam. "drobiłem" się, niechlubnej stagnacji w progresji barków mianowicie stanąłem (wykonując plan 5x5) na 5 4 4 3 3 w pompkach w staniu pod ścianą (simply stajemy na rękach delikatnie opierając wyprostowanymi nogami o ścianę, ręce na szerokośc barków). 
Zaczynam robić pompki nurkujący bombowiec - żeby odpocząć/przełamać itp
ma ktoś może jeszcze jakiś pomysł jak mogę urozmaicić mój zbiór ćwiczeń na górną część tułowia ?  co do zwykłych pompek to parę na jednej ręce zrobię - ale myślę że bardziej powinienem akcentować teraz barki, więc skupiłbym się na ruchu właśnie akcentującym te górne partie ciała (niekoniecznie klatkę)
Pozdrawiam

[Powadzi]

Ja nie robie hspu ze wzgledu na bol barku w tej pozycji, ale bardzo ladnie pomagaja mi na zwiekszenie sil barkow:
-pompki w raz z mocnym wychyleniem w przod
-skin the cat
-ugiecia ramion na poreczach w pozycji tuck planche
+wszystko z ekspanderem. Od niedawna zaczalem trening z tym cudem i zwieksza to ruchomosc i sile funkcjonalna stawu.

Zrob sobie tydzien, moze dwa luzu. Odstaw hspu i odpocznij. Ja z powodu bolu plecow odstawilem treningi na 8-9 dni i… zwiekszylem tym ilosc podciagniec o 1. Ot tak

Wysłane za pomocą TapaTalk

[Scania]

Tydzień dwa luzu - masz na myśli od hspu. hmm niegłupie. W sumie robię cały czas konsolidacyjnie 1hand push up, żeby doszlifować technikę.
Chyba że w to miejsce, zamiast powiedzmy hspu, zrobić nie wiem, dipsy? albo chociażby trening konsolidacyjny hspu? 

[Powadzi]

Odpocznij od hspu totalnie.
Warto robic czasami tygodniowa przerwe od cwiczen silowych i zastapic je koordynacyjnosilowymi np resetami, animal flow, sylwetki gimnastyczne itd

Wysłane za pomocą TapaTalk

[Scania]

hmmm. więc może odpocząć dwa tygodnie w ogóle od ruchu "push" na górną część ciała? a kontynuować jedynie konsolidacyjne szlifowanie techniki 1hand push up ? ewentualnie uczyć się zwyklego planka ? bo chyba plank z tego co wiem (deska pospolita) jest na część pchającą.

[Powadzi]

Ale Ty jestes uparty
Boisz sie, ze po tygodniu czy dwoch odpoczynku stracisz wypracowane efekty?

Najlepszy przy stagnacji jest odpoczynek. Mozna sie bawic w zmiane zakresu ruchu, seriami itd, ale mi zawsze sluzy przymusowy odpoczynek.

Wysłane za pomocą TapaTalk

[Scania]

hehe.. no jestem uparty, oj jestem
Czyli zwyczajnie odpuścić jakiekolwiek ćwiczenia na barki ? planki itp nie wchodzą w grę?
ale mogę się zajmować resztą normalnie jak się zajmowałem? <kocie oczka ze szreka>

[Powadzi]

Odpocznij od hspu totalnie.
Warto robic czasami tygodniowa przerwe od cwiczen silowych i zastapic je koordynacyjnosilowymi np resetami, animal flow, sylwetki gimnastyczne itd

Wysłane za pomocą TapaTalk

Hmmm. Mozesz ogolnie zrezygnowac ze wszystkiego. Podciagania, dipy, pompki itd. Poczytaj o resetach lub animal flow. To swietne uzupelnienie treningu lub zastapienie go w zupelnosci.

Wysłane za pomocą TapaTalk

[Scania]

okeja.. Dzięki w takim razie

[Glowa]

Jak robisz pompki na jednej ręce to pewnie nagiego wojownika znasz na pamięć? Szlifuj oddech siły i techniki napięcia, w HSPU się przydają. 

[Scania]

nie są to może idealne powtórzenia (czyli nie mam nóg złączonych, lecz rozstawione. no i nie trzymam jeszcze idealnej deski na tułowiu - jesli wiesz o czym mówię), lecz tak zrobię trochę. skazanego czytuję do dziś - jeśli brak mi pomysłu na ćwiczenię a chcę się pobawić.

dochodziłem do tego treningiem konsolidacyjnym... a teraz chyba czuję że muszę zrobić sobie tydzień odsapki... chociaż dla mnie trening jest pewnego rodzaju rozrywką, celem i czymś co kocham - więc to tak jakby ktoś zakazał kierowcy rajdowemu przez tydzień wsiadać do samochodu
stagnację np. ruchu "pull" czyli podciągań, przełamałem negatywami ale Powadzi ma chyba rację - następny tydzień porobię sobie trochę crawlingu, trochę po rozciągam i powinno być dobrze

Pozdrawiam

[patrinho]

Witam. Robię skazanego 2x w tygodniu. Ćwiczę od kwietnia. Mam problem z podciaganiem. Utknalem na kroku 2 na poziomie poczatkujacym. Od pół roku nie mogę zrobić progresu. Jest ciężko. Na początku myślałem że to może kwestia nie odpowiedniej rozgrzewki I poświęcam troszkę więcej czasu na rozgrzewkę ale nic to nie dało.

[Grafik]

Miałem to samo dlatego polecam kupić dętke rowerową która w domu sobie przetniesz w 1 miejscu .

Następnie leć na drążek (nie za wysoki) oba końce chwytasz w dłonie i na drążek,nogi zakładasz na gume i się podciągasz. Im mocniej naciągniesz dętkę tym łatwiejsze owe ćwiczenie. Bardzo przydatne narzedzie choćby też do dipów zresztą no limits.Swoją drogą "australiany" należy traktować jako naukę techniki niż ćw. siłowe moim zdaniem. Gdy znów zaliczysz "ściane" zmień chwyt np. na wąski jest wiele sposób ogranicza tylko wyobraznia

Edited by Grafik, 11 January 2016 - 21:38 PM.