Siła eksplozywna to inaczej rzecz ujmując "szybka siła" charakteryzuje się tym, że ruchy treningowe wykonuje się szybko. W związku z tym nie następuje szybki przyrost siły, bo taki "lubi" wolne powtórzenia. Siłę tę trenuje się w tych dyscyplinach, gdzie z rywalizacji sportowej wynika szybkość poruszania np. niektóre konkurencje strongman, czy sporty walki. W tych ostatnich problem siły eksplozywnej jest mocno dyskusyjny. W jednej z fachowych gazet świetny trener poruszał go kiedyś w serii artykułów. Konkluzja była taka, że zna wielu ludzi odnoszących sukcesy sportowe poświęcających kupę czasu na ćwiczenie siły i równie dużo ludzi odnoszących sukcesy sportowe, którzy nigdy nie ćwiczą siłowo. W związku z tym nie potrafił dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy warto poważnie zajmować się jej trenowaniem.
Ja myślę, że jeśli chodzi o dyscypliny typu strongman, gdzie liczy się szybkość i siła, fajnie jest pracować nad siłą eksplozywną. Robi się to w ten sposób, że ćwiczy się te same konkurencje co na zawodach ale z mniejszym obciążeniem i z dużą szybkością. Trening tego typu jest bardzo charakterystyczny m.in. dla Crossfit.
Jeśli chodzi o sztuki walki, to jeśli są to ćwiczenia kalisteniczne, to jak najwięcej powtórzeń w jak najszybszym tempie (wyrabia również wytrzymałość niezbędną dla tych sportów). Jeśli ciężary, to niewielkie i techniki oparte na ruchach wykorzystywanych w walce. Tak więc jeśli trenujesz style uderzane, to w każdą rękę weź 1 kg hantel i trenuj walkę z cieniem. Po minucie takiej zabawy odstaw hantle i zobacz jak szybko chodzą Ci ręce bez odważników. Niewątpliwym plusem tego ćwiczenia jest też to, że po odstawieniu hantli ręce same idą Ci do góry, więc trzymasz piękną gardę
Temat można by rozwijać ale nie wiem czy jest sens. Według mnie jest to trochę strata czasu. Postaram się krótko powiedzieć dlaczego:
1) Trenując siłę eksplozywną tak naprawdę wcale mocno nie wyrabiasz siły, bo ona lubi wolne dokładne powtórzenia i maksymalną technikę której nie da się osiągnąć trenując szybko.
2) W sztukach walki liczy się szybkość i technika. Siła ma niewielkie znaczenie. Przekonałem się o tym sparując z moim trenerem boksu Sławkiem Zapartem. Ten 55 latek waży 55 kilogramów ale jest byłym siedmiokrotnym mistrzem Polski w boksie. Poza sukcesami na ringu ma stoczonych wiele walk ulicznych, bo przez wiele lat pracował w policji kryminalnej a potem jako ochroniarz w nocnych lokalach. Nigdy nie tknął żadnego żelastwa bo jak mówi "złomu nie zbiera". Nie przeszkadzało mu to nokautować ponad 100kg facetów, łamać im żeber, szczęk itp.
Qwsdm, jak pisałem temat jest szeroki, jeśli coś jest niejasne pisz, postaram się odpowiedzieć bardziej szczegółowo.