Ja uważam, że jak ktoś ćwiczy wg zaprawy więziennej i ćwiczy każdą partię raz w tygodniu 2-3 serie to powinien dawać z siebie 100%.
Spotkałem sie nawet z opinią, że te pierwsze powtórzenia w serii są jedynie "rozgrzewką" dla tych 2-3 ostatnich z którymi jest już ciężko. I tak naprawde one są najważniejsze.
Z drugiej strony inni mówią, żeby zawsze zostawiać troche rezerwy w baku np podciągasz się 10 razy i czujesz że dasz rade jeszcze max 1-2 ale już kończysz.
Temat zaczął się tu: http://kalistenika.c...&pid=889#pid889
Paul Wade pisze:
"You don’t need to work to failure to grow and get stronger. When you’ve become conditioned
to your progressive calisthenics movements, you should work as hard as possible, but always leave
at least one safe rep in the bank"
Czyl trenuj na maksa, ale zostaw przynajmniej 1 powtórzenie w banku.
Co wy tym sądzicie?