1 odpowiedź w tym temacie

[Dejwol]

Cześć wszystkim!

 

Czy mógłby ktoś doradzić odnośnie kaloryczności i ilości węgli w ciągu dnia dla poniższej aktywności?

 

Codziennie chodzę po 15-18 km (powyżej 20 tysięcy kroków), a oprócz tego, to moje treningi wyglądają następująco:

 

Wtorek:

Podciąganie 3xMax

Pompki głębokie GTG (smarowanie gwintów) 6x10 (rozłożone na cały dzień)

Lunges z obciążeniem 40 kg 3x20-30 na nogę

lub (zmieniam co tydzień)

Przysiad kozacki z obciążeniem 30-40 kg 3xMax

 

Środa:

Pompki głębokie 3xMax

Brzuch: głównie szlifowanie hollow body oraz plank bokiem na podwyższeniu

Triceps - pompki tygrysie 3xMax

 

Czwartek:

Podciąganie 3xMax

Pompki głębokie GTG (smarowanie gwintów) 6x10 (rozłożone na cały dzień)

 

Piątek:

Pompki głębokie 3xMax

Brzuch: głównie szlifowanie hollow body oraz plank bokiem na podwyższeniu

Pistolety głębokie z obciążeniem 10kg (lub bez) 5xMax

 

Sobota:

Podciąganie 3xMax

Pompki głębokie GTG (smarowanie gwintów) 6x10 (rozłożone na cały dzień)

Wyciskanie żołnierskie jednorącz z kettlem 16 kg 3xMax

 

Niedziela:

Pompki głębokie 3xMax

Brzuch: wznosy kolan na drążku 5xMax oraz wznosy bokiem na ławce rzymskiej 3xMax

Triceps - pompki tygrysie 3xMax

 

Poniedziałek:

Wolneeeeeeeee

 

Na razie kaloryczność wychodzi 3500-3800 w ciągu dnia i utrzymuję wagę na tym samym poziomie (75 kg). Węgle wychodzą od 350-500 g dziennie, białka 160 g, a reszta to tłuszcz.

Ważę 75 kg, 186 cm wzrostu, 34 lata, poziom tkanki tłuszczowej w okolicach 8-10%.

 

Czy przy takim rodzaju aktywności opłaca się w ogóle tak podbijać węgle, czy lepiej "zainwestować" w tłuszcze? Pytam, ponieważ lwia część energii idzie na marszrutę (jakby ktoś się zastanawiał, dlaczego tyle chodzę, to po prostu kocham chodzić + mam wymagającego owczarka niemieckiego + nogi i rower to jedyne moje formy przemieszczania się, więc do samej pracy już mam 5 km w jedną stronę).

 

Jeżeli ktoś zastanawiałby się także nad moim treningiem, to nie mam problemu z regeneracją i póki co, to widzę wolny, ale stały progres w treningach. Dla mnie "smarowanie gwintów" dla pompek poprzedzających trening pompek był totalnym game changer'em.

Pozdrawiam,

Dejwol

 

[Pablo1]

W kwestii kaloryczności się nie wypowiem, ale czy na pewno jesteś przekonany do wykonywania 3 serii przy maksymalnej liczbie powtórzeń? Możliwe, że zastosowanie bardziej metodycznego schematu treningowego odniosłoby lepszy rezultat. Pomyśl o drabinach/piramidach jako odskoczni.