Czołem wszystkim,
Po dość długiej przerwie ( 9 miesięcy ) spowodowanej kontuzją kolana wracam do regularnych treningów. Na tę chwilę jestem po 8 tygodniach treningu wprowadzającego.
Zawsze leżał mi push/pull/leg i na tym treningu staram się skupiać.
Pierwsze 4 tygodnie jechałem 5x5 po jednym wielostawowym ćwiczeniu (dipy, podciąganie nachwytem, wznosy nóg w wiszeniu na drążku)
Kolejne 4 tygodnie to 10x5-7 tak samo jedno ćwiczenie wielostawowe jak wyżej
Nogi na razie muszę traktować ulgowo. Dlatego też żeby cokolwiek tutaj robić jeżdżę na rowerze 6 razy w tygodniu po około 40 minut. Czasem na luzie, czasem daje sobie wycisk.
Od następnego tygodnia planuję zmianę treningu. Proszę o konstruktywną krytykę ewentualnie poprawki.
Trening to typowy push/pull
Poniedziałek pull
Podciąganie nachwytem szeroko 5 x 6-8
Podciąganie podchwytem na szerokość barków 5 x 6-8
Cliffhanger pull ups 5 x 6-8
Wtorek push
Dipy 5 x 6-8
Pompki diamentowe 5 x 6-8
Pseudo planche push ups 5 x 6-8
Środa wolne
Czwartek pull
Podciąganie nachwytem szeroko 5 x 6-8
Podciąganie podchwytem na szerokość barków 5 x 6-8
Cliffhanger pull ups 5 x 6-8
Piątek push
Dipy 5 x 6-8
Pompki diamentowe 5 x 6-8
Pseudo planche push ups 5 x 6-8
Sobota basen
Poza tym rower 6 razy w tygodniu.
Oczywiście cały plan jest do zweryfikowania, zobaczymy na co forma pozwoli.
Zastanawiam się czy nie zestawić tego w trening obwodowy. Niestety podczas przerwy wyhodowała mi się mała oponka, której chcę się pozbyć jak najszybciej.
Za wszelkie opinie pięknie dziękuję
pozdrawiam