22 odpowiedzi w tym temacie

[KAzet]

No właśnie łączenie sprzecznych celów treningowych jest tym spieszeniem się Rozbijanie roku treningowego na odpowiedni plan i cykle treningowe to jest branie się za coś powoli i od podstaw. W perspektywie czasu ma to dużo większe benefity niż robienie czegoś naraz na hura

 

 

Łączenie sprzecznych ze sobą celów sprawia, że nie możemy się skupić na jednym w pełni i mamy mniejsze efekty.Robienie cykli treningowych akurat dla sportowców wytrzymałościowych ma się to nijak gdyż trening siłowy powinien być przez cały rok ( mówię o amatorach nie o zawodowcach).Sam na sobie to doświadczyłem gdy w okresie startowym nie trenowałem siłowo przez 3 miesiące potem jak wracałem to tak jakbym zaczynał od początku a gdy trenowałem przez cały rok w mniejszej ilości w okresie startowym było w miarę dobrze.To o czym mówisz jest dobre np. gdy chcemy trenować pod podciąganie czyli raz cykl siłowy a potem wytrzymałościowy.

[Merfi84]

Jak zwał tak zwał Chodzi mi o to, że robienie siły - czyli trenowanie układu nerwowego powinno odbywać się przy zachowaniu możliwie największej świeżości fizycznej/chemicznej mięśni. To oznacza, że powinno się trenować bardzo intensywnie (na dużych obciążeniach) ale w małej ilości powtórzeń/serii. Z kolei np. praca nad zwiększeniem masy mięśniowej powinna uwzględniać możliwie największe zmęczenie fizyczne/chemiczne mięśni, tak aby powstawały mikrouszkodzenia, które dają organizmowi bodziec do ich nadbudowywania. Powinno też się uwzględnić odpowiednią przerwę od aktywności aby organizm miał czas się odpowiednio regenerować. Jedno jest przeciwieństwem drugiego więc łączenie tych dwóch celów w jednym tygodniu nie tylko daje małe efekty ale tak naprawdę wprowadza organizm stan rozchwiania bo ten zawsze próbuje zachować homeostazę, a przy skrajnie różnych bodźcach trochę wariuje. 

Nie zrozum mnie źle - jak ktoś chce to może jednocześnie próbować schudnąć i nabrać tkanki tłuszczowej - tyle, że przy obecnej, ogólnodostępnej wiedzy jest to dla mnie niezrozumiałe  

Oczywiście cykle 5-6 tygodniowe z danym celem to był tylko przykład, który osobiście testowałem i sprawdzał się świetnie. W okresie trenowania hipertrofii czy wytrzymałości siła nie spadała, a w cyklu siłowym mięśnie też utrzymywały się na poprzednim poziomie. Ciężka praca nie znika w miesiąc czy dwa i to są tylko obawy siłownianych sebixów, którzy całe życie robią piramidę ze zwiększaniem ciężaru nie wiedząc po co  

Testowałem tez kiedyś cykl mieszany w systemie tydzień na tydzień i też było ok, chociaż efekty pracy nie były tak dobre jak w momencie, w którym byłem ukierunkowany na dłużej. 

Zrobisz oczywiście jak uważasz ale ja serdecznie jednak polecam nie robić wszystkiego bo ani organizm Ci się dobrze zregeneruje, ani układ nerwowy wyćwiczy. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego  

Pozdrowionka i powodzenia!

[KAzet]

Rozumiem Cię Merfi, po prostu mówisz jak najlepiej by to wyglądało, ale widzisz uprawianie sportów wytrzymałościowych jest nie koniecznie zdrowe ( jeśli ktoś próbuje uzyskiwać konkretne wyniki ) i czasem trzeba coś odpuścić kosztem czegoś.

Jeśli chodzi o cykle mieszane Luko fajnie opisywał w temacie  o przygotowaniu do selekcji gdzie cykl składał się z 3 dni, 1 siłowy,2 wytrzymałościowy a 3 dzień wolne. Moim zdanie nie głupi pomysł no ale trzeba przetestować go na sobie i nie przesadzić z objętością.

A jeśli chodzi o ostatni akapit, to nie zamierzam trenować tak cały czas trzeba robić wolne np. 3 tygodnie mocno a 4 luzowanie objętości i intensywności, albo w innych kombinacjach w zależności od zdolności regeneracji naszego organizmu.