Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Czy trening z obciążeniem niszczy stawy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#1
MikeR34

MikeR34

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 67 postów
  • LokalizacjaŚląsk
Czy waszym zdaniem trening z ciężarami wykonywany nawet z perfekcyjną techniką niszczy stawy?Czy może naprawdę duże ciężary źle wpływają na stawy a małe i średnie dobrze wpływają na organizm?Dużo ciężarowców jest w fatalnym stanie zdrowotnym,pomimo tego że trenują pod okiem specjalistów chociaż sport zawodowy a trening dla gościa co chce zachować fajną,atletyczną sylwetkę i siłę oraz ogólna sprawność na dobrym poziomie to dwa różne światy.Dodaje jeszcze artykuł z Men's Health(no właśnie,z Men's Health :D)

Załączone pliki


  • 0

#2
Bueno

Bueno

    May the force be with you!

  • Bywalec
  • 314 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Ja uważam, że wszystko z umiarem. Zależy o jakim ciężarze mowa. Pewnie jest jakiś punkt krytyczny i wartość po przekroczeniu której nasze stawy jednak będą narażone na kontuzje i negatywne rzeczy, które nie mają związku ze zdrowiem. Jeżeli natomiast ciężar będzie stopniowo zwiększany to na pewno stawy będą się adaptować i jakoś to przyjmą. Ludzkie ciało może wiele. Nic na szybko i z umiarem! ;]


  • 2

#3
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL
Ostatni punkt dobrze zostal napisany.

Tez jestem za tym aby urozmaicać swoj trening i nie skupiać sie na jednym elemencie.
Wiadomo, jak robi sie wiele rzeczy na raz to nie bedzie sie dobrym wlasciwie w niczym. I lepiej skupic sie na jednej rzeczy wtedy bedziemy dobzi wlascie w tym a nie we wszystkim.
Ja jestem za tym, aby byc wszechstronnym we wszystkim, dzieki temu odejdziemy od rutynny codziennie i trening i ogolnie nasze zycie poszybuje na wyższy level.

Przykładowo jak tam zosto napisane robia caly czas ten sam dystans/czas, takie samo tempo, ten sam park, ta sama godzina wyjscia na trening etc... To nie bedziemy progresowac, tylko w monotonnie sie wejdzie, mentalnie i fizycznie i psychicznie padniemy, wypalimy sie.

Ale jak kto woli, mozna robic przez 365 dni w roku martwe ciagi badz robic te same przysiady ze sztanga. (+ rzecz jasna kompletny plan / inne cwiczenia- podałem przykład, ze niektorzy przez caly rok prują martwe czy back squaty, a jest tyle odmian squatu czy martwych, nawet nie ćwicząc martwego ciagu ze sztanga to nic sie nie stanie, są inne zamienniki na ledzwie).

Przykładów robie teraz zerchery squaty oraz jednonogie martwe z dwoma ketlami w jednej lapie.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#4
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Najbardziej nasze stawy niszczy grawitacja! Precz z grawitacją! :)


  • 0

#5
Glowa

Glowa

    Mój czas jeszcze nadejdzie

  • Bywalec

  • 282 postów
  • LokalizacjaOława/Wrocław/Dziwnówek

Ja mam teraz delikatny problem z kolanami, cośtam z chrząstką, delikatnie bolą w ciągu dnia. ćwiczyć mogę. Technika raczej dobra, pod okiem instruktora SFG2 ćwiczyłem z kettlami i sztangą. Dokładna przyczyna dolegliwości nieznana, czy to od sportu czy długotrwałego siedzenia przy kompie, może od jednego i drugiego. A może po prostu za duże obciążenie zbyt często i zbyt gwałtownie, gdy rzuciłem się na siłę dla ludu i dźwigałem ok. 100 kg dziennie w martwym ciągu prawie codziennie.


  • 0
Skazany na trening od 10.2012

#6
MrKarolina

MrKarolina

    Member

  • Użytkownik
  • 12 postów

Uważam, że odpowiednio dobrane ćwiczenia i obciążenie nie spowodują, że nasze stawy zostaną zniszczone. Pamiętajmy, że brak ruchu jest jeszcze gorszy, niż jego nadmiar. Także nie szłabym w tym kierunku. Jeśli ćwiczymy z głową i odpowiednio jemy, to wszystko będzie w porządku.


  • 1

#7
luki951

luki951

    Member

  • Użytkownik
  • 12 postów

A czy przypadkiem nie po to istnieje zasada progresji? Nie rzucamy się od razu na nie wiadomo jakie obciążenia, tylko stopniowo podchodzimy do tematu w miarę naszych obecnych możliwości? 


  • 0

#8
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk
Tak naprawdę z punktu widzenia bilogicznego każda nienaturalna ekspoatacja organizmu jest dla niego niekorzystna. Umówmy się, że żadne zwierze na tej planecie nie podnosi głazów dla zabawy czy z jakiegokolwiek innego powodu tak samo jak żadne zwierze nie marnuje energii jak nie musi (ucieczka, polowanie, zdobywanie pożywienia). Prawda jest taka, że zwyczajna aktywność w postaci chodzenia czy polowań za jedzeniem by nam wystarczyła aby zachować niezbedną siłę i sprawność ale świat się zmienił. Dlatego próbujemy "nadganiać" ale moim zdaniem za mocno bo wchodzi rywalizacja i ona zaburza cele. On podniósł 150kg to ja też musze/chce. On ma duże mięśnie to ja też chce. Tylko po co? Sprawność tego nie wymaga. Po co 200kg w martwym? Gdzie to się w realnym życiu przydaje? A prawda jest moi mili taka, że każde nienaturalne regularne przeciążanie naszych organizmów nie jest dla nich korzystne w perspektywie czasu. Obojętnie jak mądrze tego nie robimy :)
  • 0

#9
luki951

luki951

    Member

  • Użytkownik
  • 12 postów

Z biologicznego punktu widzenia jak najbardziej ma to sens ;) Jednak nie wyobrażam sobie, aby ktoś teraz żył w ten sposób (no może poza jakimiś pierwotnymi plemionami). Oczywiście przesadyzm jest również kiepskim pomysłem i do niczego dobrego nie prowadzi. W takim wypadku zostaje nam tylko minimalizowanie tych niekorzystnych skutków jak tylko się da.


  • 0

#10
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk
No a po co żyjemy tak naprawdę? Sens życia to żyć jak najdłużej w jak najlepszej kondycji. Dlatego osobiście nie wyobrażam sobie poświęcać mojego zdrowia np. dla wyniku czy medalu :) No ale to ja ;)
  • 1

#11
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Merfi, Ty mały hipokryto xD Boksu tajskiego też ludzie kiedyś nie trenowali i też na pewno, jak by nie był trenowany to jakieś negatywne skutki ma, więc nie mów, że robisz wszystko w imię zdrowia, wrzucałeś kiedyś walkę z zawódów, a to już jest chęć bycia od kogoś lepszym czy udowodnienia czegoś sobie, pewnie że możesz to tłumaczyć jako część treningu, ale tak naprawdę każda aktywność fizyczna ma może odbić się negatywnie na zdrowiu i to nie tylko zbyt intensywna czy w ze złą techniką. Nie wiem co złego jest w posiadaniu siły to podniesienia 200 kg w martwym, z tego co pamiętam to też miałeś taki dalekosiężny cel. Ogólnie to mam podobne podejście, nie będę robić ćwiczenia dopóki nie będę pewny techniki, nie rzucam się na obciążenia które mogą łatwo mnie uszkodzić, chce być silny, zdrowy i sprawny, ale nie mam pewnosci czy potem na starość będzie to dla mnie korzystne, mam taką nadzieję i dlatego staram się trenować z głową. I to jest chyba najlepsza rada jaką mogę dać - zwiększajcie siłę mięśni i możliwości ciała, ale róbcie to spokojnie i słuchając swojego organizmu, nie próbujcie nikomu niczego udowadniać na siłę. A do autora tematu to nie uważam, że trening z ciężarami niszczy stawy, ale źle wykonywany może, tak samo jak trening z masą ciała może niszczyć stawy bardziej niż treningu z ciezarami, nie wiem dlaczego utarło się że kalistenika jest najlepsza dla stawów, owszem jest dobra, ale są też ćwiczenia które nie są dla nas zdrowe.


  • 0

#12
Krzepki Paweł

Krzepki Paweł

    "Jesteśmy tylko marionetkami własnego umysłu"

  • Bywalec
  • 341 postów

Apropo kalistenicznych ćwiczeń, które niekoniecznie są dobre dla naszych stawów i ogólnie pojętego zdrowia, to pompki na jednej ręce są tego przykładem. Jest to zarazem ćwiczenie, które próbuję wymasterować, tak, żeby w końcu udało mi się je zrobić ze złączonymi nogami. Z drugiej zaś strony... szkoda mi czasami łokci i barków jak na to patrzę :D. Tak naprawdę, to przez całe życie można by po prostu robić zwykłe przysiady + pompki + podciągnięcia + jakieś raczkowania, zabawa ruchem na podłodze i ewentualnie jakieś bieganie i aż do śmierci byłoby się maksymalnie sprawnym. Bo powiedzmy sobie szczerze podciąganie na jednej ręce, pompki na jednej ręce, planche, fronty, flagi nie są potrzebne, żeby zachować zdrowie i sprawność do starości hehe :). No ale taki trening byłby pewnie dla zdecydowanej większości ludzi nudny. Sama zaś chwila refleksji zazwyczaj nadchodzi dopiero w momencie, gdy już jest za późno dla naszych stawów i mało co można z tym zrobić progresując do coraz to cięższych wersji ćwiczeń, bo nigdy nie wiadomo, czy podczas pięćdziesiątego treningu na przykład wyżej wspomnianych pompek na jednej ręce nagle mi nie wybuchną stawy. Chodzi mi o to, że owszem, metodą powolnej progresji na pewno zmniejszamy ryzyko kontuzji, ale przy tak ekstremalnie nienaturalnych i zarazem ciężkich ruchach nigdy nie możemy być pewni, co się stanie. Sto kart ułożysz w wieżyczkę, a sto pierwsza zrujnuje wszystko. Jedyne wyjście - trzymać się lekkich ćwiczeń.


Użytkownik Krzepki Paweł edytował ten post 29 września 2017 - 11:06

  • 0

#13
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk
Nie jestem hipokrytą tylko zauważam jak jest. To, że coś jest niekoniecznie zdrowe nie oznacza od razu, że trzeba tego nie robić, kwestia indywidualnego wyboru. ;) Jeśli chodzi o walczenie to raczej totalnie naturalna aktywność człowieka. Kiedyś właśnie podstawą sprawności była walka, polowanie i zbieranie jedzenia.

I nie napisałem, że nie należy robić martwego 200kg tylko na pewno regularne robienie ćwiczenia z takim obciażeniem nie jest ani neutralne ani korzystne dla ludzkich stawów :) O tym jest zdaje się temat.
  • 0

#14
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Może i niszczy, ale jak robimy prawidłowo to nawet mając tam 300 kg zniszczymy stawy mniej niż biegając maratony czy robiąc jakiekolwiek ćwiczenia na hurra lub w niepełnym zakresie. Ile ludzi uszkodziło się permanentnie na siłowni i wcale nie ćwiczyło na ekstremalnych obciążeniach. Moim zdaniem lepiej jest robić takie ćwiczenia jak przysiad ze sztangą czy martwy ciąg niż ich nie robić, organizm człowieka nie składa się tylko ze stawów, wzmacniając mięśnie stawy są bezpieczniejsze, trzeba tylko zwracać uwagę, żeby dodawać obciążenia kiedy mięśnie mogą je dźwignąć nie pomagając sobie stawami, wtedy w połączeniu oczywiście z odpowiednią techniką i "słuchaniem" organizmu profity będą większe niż ewentualne minusy, trzeba myśleć i znać umiar, oczywiście jeśli zdrowie a nie wyniki jest naszym celem.


  • 0

#15
tm_

tm_

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 146 postów

Jeśli chodzi o zdrowie na starość to wg mnie w tym przypadku trzeba by się skoncentrować przede wszystkim na stawach, ścięgnach i więzadłach, a mięśnie odsunąć na dalszy plan.

 

A co do tytułowego pytania - niewłaściwy trening z obciążeniem niszczy stawy. Rzucanie się na ogromnie ciężary i powtarzanie tego zbyt często. Jeśli ktoś ćwiczy z głową i nie szaleje zbytnio na treningu, a jeśli już to z rzadka i zachowując zdrowy rozsądek to nic złego nie powinno się stać.

 

W kwestii pompek na jednej ręce i innych dziwnych ćwiczeń to nie demonizowałbym ich, jeśli nie robi się ich zbyt często. Może i nie są to do końca naturalne ruchy, ale dobrze jest raz na jakiś czas z nich skorzystać aby przyzwyczaić ciało do nietypowych sytuacji.


  • 0

#16
Krzepki Paweł

Krzepki Paweł

    "Jesteśmy tylko marionetkami własnego umysłu"

  • Bywalec
  • 341 postów

 

W kwestii pompek na jednej ręce i innych dziwnych ćwiczeń to nie demonizowałbym ich, jeśli nie robi się ich zbyt często. Może i nie są to do końca naturalne ruchy, ale dobrze jest raz na jakiś czas z nich skorzystać aby przyzwyczaić ciało do nietypowych sytuacji.

Problem w tym, że podchodząc do tego ćwiczenia raz na jakiś czas (np normalnie robiąc tylko zwykłe, bądź wąskie) aż prosimy się o kontuzję, bo nie ma szans żebyśmy byli pod nie gotowi. To jest na tyle ciężkie ćwiczenie, że albo je robisz systematycznie, dochodzisz do niego przez jakiś dłuższy okres, bądź w ogóle do niego nie podchodzisz, bo nie starczy zwyczajnie siły.


  • 1

#17
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Merfi, pamiętam, jak pisałeś o hartowaniu organizmu w przypadku odporności na ciosy oraz zadawania ciosów (przykładem było uderzanie worka w rękawicach vs bez nich). Adaptowanie organizmu do tego typu wytrwałości również nie jest naturalne i zapewne stąd James wysnuł tezę o hipokryzji z Twojej strony. O ile walka może leżeć w naturze człowieka, o tyle utwardzanie pięści do tego nie należy.

 

W mojej opinii eksploatacja organizmu jest większa w przypadku trenującej osoby niż nietrenującej, ale zdrowo się prowadzącej (czyli np. unikającej długotrwałego siedzenia). Ta eksploatacja i zużywanie stawów będzie znacznie większe w przypadku osoby, która mocno się suplementuje i zażywa środki mające umożliwić jej wejść na wysoki, światowy poziom (wspomniany przez Ciebie motyw zdobywania medali jest słuszny). 

 

Zgadzam się z tm, z tym że rozwinąłbym myśl. Nie tylko niestosowny trening z obciążeniem powoduje wyniszczanie stawów - każdy inny nieodpowiedni trening powoduje taką sytuację, tylko w przypadku obciążenia przyspieszamy ten proces. Natomiast jeśli weźmiemy na warsztat osobę, która trenuje z rozplanowanymi cyklami, powiedzmy 24-tygodniowymi i 6-8 tygodni to okres przygotowawczy, to wówczas szanse na wyniszczenie organizmu są dużo mniejsze - ale nadal występują, tym bardziej że w następnych tygodniach niekiedy zaciąga się kredyt na zdrowie, nawet jeśli tego nie odczuwamy oraz nie mamy takiego zamiaru.

 

Należy też zaznaczyć, że organizm to nie tylko stawy i tkanki łączne. Odpowiednim treningiem wzmacniamy też nasze mięśnie, które świetnie znoszą później ewentualne przeciążenia. 

 

Zrozumiałbym jeszcze, gdybyś Merfi podał przykład uginania ramion z gryfem łamanym na biceps. To jest całkowicie zbędny ruch dla naszej egzystencji. Ale martwy ciąg jest na tyle często używanym wzorcem ruchowym, że jego nieumiejętność szkodzi, a nie pomaga, nawet jeśli zużywamy nieco nasze stawy. Szybki przykład - jakiś czas temu pomagałem w przenoszeniu silnika. Żeby go dźwignąć z ziemi złożyłem się jak do martwego i dzięki temu nie odczułem bólu w plecach. Na następny dzień miałem mikrourazy na mięśniach przykręgosłupowych, co jest znacznie korzystniejsze niż obawianie się o zwyrodnienia kręgów lub wypadnięcie dysku. W takiej sytuacji stawy "zużyły" się mniej niż gdybym podnosił go z kocim grzbietem - a przynajmniej tak uważam. Powtarzam - mówię o martwym ciągu bez dopingu i ambicjach pokonania światowej klasy trójboistów, a jedynie ruchem wykonywanym dla własnej satysfakcji oraz celów. 

 

Czekam na Wasze opinie.


  • 4

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#18
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

 

 

Pablo1 napisał:
Ale martwy ciąg jest na tyle często używanym wzorcem ruchowym, że jego nieumiejętność szkodzi, a nie pomaga, nawet jeśli zużywamy nieco nasze stawy. Szybki przykład - jakiś czas temu pomagałem w przenoszeniu silnika. Żeby go dźwignąć z ziemi złożyłem się jak do martwego i dzięki temu nie odczułem bólu w plecach. Na następny dzień miałem mikrourazy na mięśniach przykręgosłupowych, co jest znacznie korzystniejsze niż obawianie się o zwyrodnienia kręgów lub wypadnięcie dysku. W takiej sytuacji stawy "zużyły" się mniej niż gdybym podnosił go z kocim grzbietem - a przynajmniej tak uważam. Powtarzam - mówię o martwym ciągu bez dopingu i ambicjach pokonania światowej klasy trójboistów, a jedynie ruchem wykonywanym dla własnej satysfakcji oraz celów. 

 

 

 

 

A nie sądzisz, że pracując robiąc cały czas "martwy ciąg" [piszę tutaj o pracy fizycznej od poniedziałku do piątku], to niszczymy bardziej nasze plecy niż podnosząc coś z ziemi robiąc przysiad z prostymi plecami [zwykły przysiad bądź sumo przysiad] - przypomniała mi się ergonomia pracy.


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#19
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Podałem dla przykładu przenoszenie ciężkiego i nieporęcznego przedmiotu - faktycznie wykonując powtarzalne czynności w ramach fizycznej pracy jest to nieefektywne dopóki, dopóty nie podnosimy relatywnie ciężkich dla nas obciążeń. Krótko mówiąc - jeśli nie jesteśmy pewni, czy podniesiemy szafę, czy też nie, to warto zrobić to techniką martwego ciągu (na tyle, na ile pozwala nam na to specyfika szafy oczywiście).

 

Ponadto lepiej jest dostosować tę technikę to wykonywanej czynności - inaczej ułożysz się do sztangi niż do skrzynki z jabłkami, inny chwyt i różny pułap wysokości, na który musisz podnieść każdy z przedmiotów.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#20
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL
Ja teraz nawet długopis czy kartke papieru nie podnosze metoda "martwego ciagu", tylko robi lekki przysiad badz przykucam na jedno kolano.

Nawet tak prosta czynność jak wiązanie butów czy nakładanie ich moze przysporzyć problemów z kregoslupem w podeszłym wieku jesli te czynność wykonujemy regularnie metoda "martwego ciagu".

Aha, przedmion unoszony powinien byc jak najblizej ciala, dzieki temu jest latwiej go unieść oraz mozemy unieść ten przedmiot o wiekszej masie niz gdybysmy mieli dźwignię z dala od ciala/nog (taka sama zasada jak w cwiczniu martwego ciagu)

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych