Przerwy nie mają tu większego znaczenia, nie trzeba się trzymać co do sekundy. Myślę że 1-2minuty będzie ok. Pilnować tylko jednego by co trening nie robić coraz dłuższych przerw.
3-4s jest wystarczająco, u mnie najlepiej wchodzą 3. Dodatkowe podciągania popsują Ci tylko progres. Co do samej wersji podciągania w nachwycie i podchwycie największą różnicą jest to iż w tym pierwszym zaangażowane są mocniej mięśnie obłe, podgrzebieniowe, tył barków (ogólnie góra pleców) w drugim za to najszersze grzbietu. Tak samo w nachwycie ze zginaczy ramienia najbardziej pracuje ramienno promieniowy, w podchwycie ramienny i biceps.