Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Jak zacząć z kettlebells?

kettlebells

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#1
Narker

Narker

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 37 postów

Witam, pytanie kieruję do osób znających się co nieco na kettlebellach i związanym z nimi treningiem. Dotychczas trenowałem na siłowni, ale ostatnimi czasy zafascynowały mnie te odważniki i postanowiłem, że zastąpie siłownię właśnie nimi.
Listę zakupów już mam, na początek klasycznie postawię na kettle 16 - kilogramowy. Jak jednak zacząć sam trening? Wiem, że istnieją książki Pavla Tsatsouline'a, ale trochę ich jest i nie wiem po prostu którą wybrać, który system treningowy z nich będzie najlepszy na początek. Nie czytałem żadnej, więc nie wiem czy są połączone, co pokazują i tym podobne. 2 pozycje, które najczęściej przewijają się na forach to "Wielkie Wejście" i "Jak Ćwiczyć z Odważnikami". Jak mówiłem, nie mam pojęcia co w nich znajdę, więc pytam tutaj, która będzie najbardziej odpowiednia. Za pomoc z góry dzięki


  • 0

#2
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Z czasem na pewno warto będzie kupić wszystkie 3 książki Tsatsouline'a jako że jest specem od tego typu treningów - jest założycielem strong first, możesz wejść na ich forum i poczytać coś o kettlach. Niestety nie podpowiem nic więcej, ponieważ nie siedzę w tym temacie. 


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#3
Shym

Shym

    Member

  • Użytkownik
  • 17 postów
"Wielkie wejście" na poczatek jak znalazł. Jeszcze lepiej jakbyś sie gdzieś wybral do kogoś, kto ogarnia temat^^

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
  • 0

#4
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Według mnie najlepiej zrobisz jak pójdziesz na treningi kettlebell. Koniecznie metodą hardstyle. W większych miastach prowadzone są takie treningi.

Tak naprawdę bazowych ćwiczeń jest 6, więc wystarczy pójść dosłownie parę razy żeby nauczyć się techniki.

Ja osobiście przebrnąłem przez wszystko w 4 treningi. Także koszt miesięcznego karnetu na 1x/tydz i tyle. Potem możesz układać trening sam, bo podstawy już znasz.

 

Dlaczego uważam, że to najsłuszniejsza metoda? Bo wychodzę z założenia, że możesz czytać książki, możesz się nagrywać, ale nikt nie poprawi Twojej techniki lepiej jak instruktor StrongFirst :). A jednak kettle to dynamiczne ruchy, więc warto "bawić się" nimi poprawnie, z wiadomych względów.

Generalnie sam chodzę na taką sekcję we Wrocławiu 2 razy w tygodniu od października i jestem bardzo zadowolony. Kettle to bardzo fajna rzecz i polecam nie tylko autorowi wątku, ale każdemu kto lubi dźwigać :).


  • 0

#5
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Koniecznie metodą hardstyle.

Dlaczego tak uwazasz?


  • 0

#6
Narker

Narker

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 37 postów

Na pójście na trening niestety nie mam szans, na czym to polega? Każdy otrzymuje indywidualną opiekę czy są to zajęcia grupowe? I każdy tam idący zaczyna od zera?


  • 0

#7
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Dlaczego tak uwazasz?

Bo to według mnie najskuteczniejsza metoda.

 

@Nerker

Zajęcia grupowe. Masz podział na begginer i advanced :).


  • 0

#8
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Bo to według mnie najskuteczniejsza metoda.

Skutecznosc sie mierzy % realizacji zalozonych celow. Nie ma metody najskuteczniejszej we wszystkim.


  • 0

#9
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Tą metodą skuteczniej realizujesz swoje cele - taka jest moja opinia po zetknięciu z różnymi metodami. Dokładniejsza, lepiej przemyślana, lepszy progress i przede wszystkim techniczna a nie jak w fitnessach, że po prostu weź kettla, masz workout i machaj sobie.

Rozumiem, że sam próbowałeś zarówno tej, jak i innej metody i masz inne zdanie? 


  • 0

#10
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Probowalem obu. Mam na mysli klasyczna rosyjska, ktora dawno temu promowal Caculin i tej nowej, ktora wymyslil (zmodyfikowal stara) pod wplywem zamerykanizowania sie i licznych podpowiedzi roznych osob, bo innych nie znam.

I jak powiedzialem - wszystko zalezy od celow ale na pewno nie zgodze sie ze HS skuteczniej zrealizuje je wszystkie, bo nie ma najskuteczniejszej metody na wszystko. Na przyklad trening ukierunkowany na ilosc powtorzen, czyli klasyczna wytrzymalosc silowa jak w girievoj sporcie to tylko metoda klasyczna. Zreszta na temat HS mam dosc krytyczna opinie, te krotkie, dynamiczne, rwane ruchy, bardziej mi przypominaja "kettlowy crossfit" niz naturalne ruchy.

Metoda HS w rwaniu zupelnie sie nie sprawdza.

Rozumiem, ze teraz RKC i moda, ale ja wole stary, klasyczny styl, oparty na naturalnych ruchach a nie nowomodne wynalazki.


  • 1

#11
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Może się mylę, ale cały czas myślałem, że jest to ta sama metoda - ten sam typ ją opatentował tylko po prostu - jak sam piszesz - z biegiem lat się nieco zmodyfikowało.

Cóż, faktycznie można myśleć, że to inny styl. Choćby TGU - przeszło taki szereg mniejszych i większych modyfikacji, że można tu mówić o całkiem nowym TGU. Ale czy od razu wyodrębniać szkołę klasyczną i nowoczesną? Nie sądzę, żeby taki gość jak Tsatsouline kierował się modą - raczej każda z modyfikacji była sensownie uwarunkowana i z tego co rozmawiałem z trenerem CKB to wciąż dostają zapiski i wskazówki od niego i każda jest dokładnie opisana - dlaczego i po co (?).

Ciekawi mnie tylko o jakich krótkich ruchach mowa? O.o


  • 0

#12
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Obejrzyj sobie np klasyczny swing a swing HS, widac wyraznie roznice. Pierwszy jest naturalny, drugi dynamiczny, rwany, z biodrami i hamowaniem odwaznika. I tak po kolei. Albo zobacz jak robia snatcha girievicy, z jedna noga zakroczona i odchylaniem calego ciala a jak jest w HS, gdzie ciagniesz barkiem do gory sila miesni. To co teraz proponuje Tsatsoline mocno sie rozni od jego pierwszych ksiazek i ogolnie starych ruskich metod, ktore jakby nie patrzec maja conajmniej dziesiatki lat. Oczywiscie mozna korzystac z obu styli w zaleznosci od celow ;)


  • 0

#13
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

A co sądzicie o przełożeniu obydwu metod na inne dyscypliny? Sądzę, że napięcie mięśniowe stosowane w metodzie HS świetnie się sprawdza w przypadku innych ćwiczeń o wysokiej intensywności (np. podciągnięcie jednorącz, martwy ciąg z ciężarem rzędu 90% 1PM itd.).


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#14
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Obejrzyj sobie np klasyczny swing a swing HS, widac wyraznie roznice. Pierwszy jest naturalny, drugi dynamiczny, rwany, z biodrami i hamowaniem odwaznika. I tak po kolei. Albo zobacz jak robia snatcha girievicy, z jedna noga zakroczona i odchylaniem calego ciala a jak jest w HS, gdzie ciagniesz barkiem do gory sila miesni. To co teraz proponuje Tsatsoline mocno sie rozni od jego pierwszych ksiazek i ogolnie starych ruskich metod, ktore jakby nie patrzec maja conajmniej dziesiatki lat. Oczywiscie mozna korzystac z obu styli w zaleznosci od celow  ;)

Uwierz mi, że na każdą z tych zmian jest sensowna argumentacja. Tsatsouline nie jest typem człowieka, który modyfikuje starą, sprawdzoną metodę, bo "tak jest teraz modnie", albo w calach marketingowych. Nie lekceważyłbym kompetencji Tsatsoulina bo ten gość naprawdę wie co robi i nie wprowadza modyfikacji bez racjonalnych powodów. Chciażby swing - zatrzymywanie ruchu najszerszym grzbietu na pułapie równelogłości do podłoża jest specjalnym zabiegiem wynikającym z lat spostrzeżeń Pavla oraz jego najlepszych ludzi - po prostu jest to bardziej optymalne - ruch wyżej tak naprawdę przy swingu nie ma sensu bo praca danego mięśnia kończy się w tym właśnie miejscu i tracisz w tym obszarze napięcie na rzecz innego, które lepiej jest ćwiczyć innym ćwiczeniem. Nie jestem specem od anatomii ani analizy swinga więc mogłem coś przekręcić, bo tylko piszę z głowy to co pamiętam z tego co nam tłumaczył trener kilka miesięcy temu, który, wierz mi lub nie, jest naprawdę mega kompetentnym trenerem :).

 

Choć muszę przyznać że w zupełności rozumiem i szanuję Twoje zdanie bo faktycznie, stare metody mają "to coś" - są pozbawione analiz - po prostu pierwotne, proste, instynktowne ruchy, w których rzeczywiście można się zakochać, a później z kpiącym okiem patrzeć na te "nowe wymysły".

 

 

A co sądzicie o przełożeniu obydwu metod na inne dyscypliny? Sądzę, że napięcie mięśniowe stosowane w metodzie HS świetnie się sprawdza w przypadku innych ćwiczeń o wysokiej intensywności (np. podciągnięcie jednorącz, martwy ciąg z ciężarem rzędu 90% 1PM itd.).

 

Moje zdanie jest takie, że kettle są ogólnie niezwykłym narzędziem do osiągania celów w praktycznie każdej dyscyplinie. Progres w "zabawie" nimi jest naprawdę niezwykły, głównie przez dynamiczne ruchy i przeniesiony środek ciężkości.

Kiedyś czytałem wpis jednego z trenerów, który analizował dlaczego one są aż tak skuteczne? Wiecie jakie były jego przemyślenia?

Weźcie sobie talerz 20kg i połóżcie na stopę. Czujecie nacisk? Jak bardzo jest on nieprzyjemny?

A teraz weźcie talerz 2x mniejszy ale nie kładźcie go na stopę, tylko zrzućcie go na nią z wysokości pół metra. Co bolało cię bardziej? ;D

No i coś w tym jest, dynamiczne ruchy kettlami właśnie tak działają na mięśnie, dając bardzo solidny bodziec do zwiększania zarówno siły jak i wytrzymałości. Bo właśnie kettle uchodzą za "magiczne" narzędzie, które poprawia oba te parametry jednocześnie.

 

Ogólnie metoda hardstyle została stworzona głównie z myślą o sportach walki, ale jako uzupełnienie jest genialnym środkiem przy każdym innym sporcie. Są ze mną na sekcji przeróżne osoby - biegacze, dwuboiści, dziewczyny z pole dance - wszyscy, z tego co rozmawiałem, są zadowoleni z efektów i sumiennie przychodzą na treningi.

Ale do wspomnianych sportów walki sprawdzają się naprawdę imponująco - teraz większość klubów walecznych ma już w zanadrzu kolekcję kettli a trenerzy wyrabiają sobie drugą specjalizację w kettlach. Szczególnie widoczne jest to przy Muay Thai i innych opierających się na pracy biodrem, bo kettle właśnie uczą lepszej pracy bioder.


  • 0

#15
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

NIe lekcewaze absolutnie kompetencji Caculina, bo przeciez jego ksiazki uwazam, za jedne z lepszych w dziedzinach sportow silowych, duzo bardziej od tych Starrettow itp. Ale po prostu to jest moja obserwacja, ze "biznes is biznes", Pavel zamerykanizowal sie, skomercjalizowal, przesiakl po prostu tym amerykanskim schematem i stylem zycia, i moim zdaniem cos utracil. Zreszta cale DD czy RKC troche momentami przypomina sekte, z ktorej co rusz ktos odchodzi, bo smie miec inne zdanie np Steve Cotter. No ale mniejsza z tym, to moje osobiste zdanie (choc znam wielu, ktorzy mysla podobnie) i przy pewnych planach ta metoda HS moze miec lepsze efekty a w innych niekoniecznie. Zeby miec porownanie, mozna sprobowac sobie zrobic obiema metodami slynny plan "10000 Swings"
https://www.t-nation...lebell-workout
 
W rwaniu na ilosc, czyli w girievoy rwanie HS nie ma zadnych szans na przyklad popatrz na te ruska laske 203 snatche 24kg w 10 minut.
Metoda HS by sie zarznela w polowie. Tutaj jest ergonomia, rozklad sil i naturalne ruchy. Samo patrzenie sprawia przyjemnosc, ja doszedlem do 200 rwan 24kg w 13,5 minuty i naprawde wydawalo mi sie, ze to kosmos a ta panna wyglada jakby sie w ogole nie meczyla.


Użytkownik Salute! edytował ten post 22 lutego 2017 - 13:50

  • 0

#16
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Masz rację odnośnie słabej skuteczności metody HS w typowo wytrzymałościowych konkurencjach - tak jak mówiłem nie znam się na kettlach, ale tak samo jest w innych dziedzinach. Trudno o podciąganie się z maksymalnym natężeniem w momencie, gdy próbujemy utrzymać maksymalne napięcie mięśniowe (jak np. przy próbach bicia rekordu w podciąganiu z obciążeniem czy trudnych odmian typu podciąganie jednorącz), bo dużo szybciej się zmęczymy i jest to nieekonomiczne. W takim przypadku angażuje się jedynie te partie mięśniowe, które są niezbędne do zachowania prawidłowej techniki i mechaniki ruchu.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#17
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL
Snatch ze swingu jest trudniejszy czy łatwiejszy niz snatch rwaniowy? Ja zawsze stosowałem ten rwaniowym, nawet snatch jednoracz gryfem robie.
https://youtu.be/aCi1ISW0m40

https://youtu.be/Q9vwzuDZSTY
https://youtu.be/u3jQS_k85dM

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#18
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Ten snatch z Twojego 1 linku jest łatwiejszy niż ten z 2 lub z tego od Salute!.

 

Jest taki jakby boczny trochę, pomagasz sobie ciałem i jeszcze to machanie ręką ;o. No ale fakt faktem do celów wytrzymałościowych jak znalazł :).

 

W tej drugiej wersji istotną rolę odgrywa napięcie. Druga ręka jest ściśnięta i nie lata jak szalona. Cały korpust jest prosto w napięciu - wydaje się to dużo lepsza siłowo wersja i tak też pewnie w istocie jest. Wystarczy spróbować obu i poczuć na sobie. Ja tej pierwszej nie próbowałem bo wytrzymałość nie jest moim celem.


  • 0

#19
Ghost W

Ghost W

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 255 postów

Rwanie rosyjską metodą jest o wiele trudniejsze technicznie niż hardstyle. Gdyby kazać pierwszej lepszej osobie powtórzyć obydwa ruchy (dać im podstawowe wskazówki, wstępnie przeszkolić) większość osób lepiej poradziła by sobie z hardstyle.


  • 0

#20
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Mi wciąż coś nie gra w tej dyskusji. Takie wydzielanie od siebie hardstyle - rosyjskie. A hardstyle jakie jest? Przecież tsatsouline to rosjanin i czerpie ze starych sprawdzonych sposób jak nikt inny. W praktycznie każdej książce podkreśla, że stare metody są najlepsze i krytykuje obecne nowoczesne wymysły. To człowiek, który ceni sobie przede wszystkim prostotę i skuteczność, czyli kwintesencję starorosyjskich systemów. A czemu jedno rwanie różni się od drugiego? Bo StrongFirst jednak istnieje już trochę lat, a Pavel nie stoi w miejscu tylko wciąż się rozwija. Już kilkanaście lat temu posiadał wiedzę i doświadczenie większe niż pewnie wszyscy my na tym forum razem wzięci, a co dopiero teraz. Mniejsze czy większe modyfikacje były naturalną koleją rzeczy związaną z rozwojem tej dyscypliny. Można mówić, że Pavel się zamerykanizował czy skomercjalizował, można zarzucać mu że poszedł w złą stronę czy zarzucać mu inne rzeczy, ale mnie po przeczytaniu jego literatury kupił i wierzę w gościa ;). Poza tym po pół roku trenowania widzę po swoim ciele i możliwościach, że hardstyle jest naprawdę cholernie skuteczny, a czy jest coś cenniejszego niż własne doświadczenie? :)


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych