Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Słodycze - jak ich nie jeść?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#21
drago380

drago380

    Brak

  • Użytkownik
  • 4 postów

Jak dla mnie pozbycie się słodyczy wymaga cierpliwości i nie takiego nagłego usunięcia ich z diety a stopniowe zmienianie ich na coś mniejszego.Ja kiedyś mogłem w ciągu 5 min przed kompem zjeść cała czekoladę z wedla.Teraz ostatnią tabliczkę czekolady zjadłem w listopadzie.Potem przerzuciłem się na batoniki w międzyczasie jak mnie korciło do słodyczy oglądałem w google grubasów żeby psychika wyrzuciła te śmieci z głowy.Teraz okazyjnie potrafię zjeść cukierka i nie ciągnie mnie żeby zjeść więcej a wręcz czuję mdłości.

Ja dodatkowo popijam yerbe która pobudza,ma magnez i jest gorzkawa dzięki czemu nie ciągnie mnie tak do słodyczy ;).


  • 0

#22
Ambu

Ambu

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 201 postów

Ja dam 2 tipy na pozbycie się cukru.

 

1. Może zadziała, a może nie, ale czemu by nie spróbować? Chodzi o napar z Morwy Białej. Można kupić chyba nawet w biedronce czy tam lidlu. Na bardzo wiele osób działa - popijają sobie takie ziółko 2-3 razy dziennie i "magicznie" dużo mniej ciągnie ich do słodkich. Ja sam na sobie nie próbowałem, ale morwa biała zalecana jest diabetykom, więc może jest coś na rzeczy :).

 

2. Najlepszy pro-tip jaki mogę dać. Podobny do rady kolegi wyżej. Cierpliwość i "po troszeczku". Ale ja powiem to na przykładzie:

Piłem herbatę z 3 łyżeczkami cukru. O niesłodzonej nie było nawet mowy (odruch wymiotny). Człowiek chciałby z tego cukru zrezygnować, bo troche dużo... I teraz motyw jest taki: trzeba się przemęczyć parę tygodni... Nie od razu. Zamiast 3 łyżek zacząłem sypać 2,5 aż się przyzwyczaiłem. Potem zacząłem sypać 2. Potem 1,5, 1, a na końcu w ogóle bez cukru. Zajęło to stosunkowo długo ale jest to jak dla mnie najlepszy, a może wręcz jedyny skuteczny sposób. Jest on trudny, bo zamiast pić przepyszną herbatę, od miesiąca pijesz "niedosłodzoną", ale gwarantuje, że po tym miesiącu się przyzwyczaisz i wtedy słodzona będzie brzydzić :). Tak samo zrobiłem również z kawą i innymi rzeczami.

 

Największy problem miałem/mam ze słodyczami "nawykowymi". Z dzieciństwa wyciągnąłem, że "słodycze dopiero po obiadku" i teraz po każdym posiłku, nawet jak jestem napchany to mam ochotę na słodkie ;o. Ale to już jest trudniejsza sprawa, bo jest ona związana z nawykami spowodowanymi błędami w wychowaniu. Wiele osób też "zajada smutki" - jest im źle więc mają odruch nagradzania się. To również jest ciężka sprawa związana z nawykami. Na to już nie mam super rady - trzeba jak przy rzucaniu fajków - zdać sobie z tego sprawę i wykazać się mocnym charakterem.


  • 0

#23
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Jak dla mnie pozbycie się słodyczy wymaga cierpliwości i nie takiego nagłego usunięcia ich z diety a stopniowe zmienianie ich na coś mniejszego.Ja kiedyś mogłem w ciągu 5 min przed kompem zjeść cała czekoladę z wedla.Teraz ostatnią tabliczkę czekolady zjadłem w listopadzie.Potem przerzuciłem się na batoniki w międzyczasie jak mnie korciło do słodyczy oglądałem w google grubasów żeby psychika wyrzuciła te śmieci z głowy.Teraz okazyjnie potrafię zjeść cukierka i nie ciągnie mnie żeby zjeść więcej a wręcz czuję mdłości.
Ja dodatkowo popijam yerbe która pobudza,ma magnez i jest gorzkawa dzięki czemu nie ciągnie mnie tak do słodyczy ;).

A jak u ciebie z kortyzolem i ze stresem?
Niby stres i wysoki poziom kortyzolu pobudza chec sięgania po cos slodkiego.
Slodycze to istne opium dla mózgu- tak samo dzialaja jak antydepresanty.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#24
MrKarolina

MrKarolina

    Member

  • Użytkownik
  • 12 postów

Jeśli chodzi o słodycze to można je ograniczać, z czasem zmniejszać ilość, którą się je. No i pilnowanie się, jak przychodzi ochota na coś słodkiego to po prostu trzeba o tym nie myśleć. No albo można zjeść coś zdrowszego co będzie substytutem. 


  • 0

#25
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Jeśli chodzi o słodycze to można je ograniczać, z czasem zmniejszać ilość, którą się je. No i pilnowanie się, jak przychodzi ochota na coś słodkiego to po prostu trzeba o tym nie myśleć. No albo można zjeść coś zdrowszego co będzie substytutem. 

Problem czasami lezy w czymś innym. Ograniczenie na nic się zda. Jeśli nie spostrzeżemy podstawy naszej chęci.


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#26
Masista

Masista

    Brak

  • Użytkownik
  • 2 postów
  • LokalizacjaWarszawa

A ja powiem to co zawsze - powoli, małymi kroczkami! Jeśli do tej pory ktoś wpieprzał słodycze garściami to nie da rady odstawić ich tak po prostu z dnia na dzień. Będzie to katorga, która i tak na 99% zostanie kiedyś przerwana. Odstawiajmy słodycze stopniowo i zastępujmy je czymś innym (Nie, fajeczki to zły pomysł :D). A poza tym, moim zdaniem w diecie jest miejsce na wszystko - na słodycze też! Tylko w niewielkich ilościach, bo przecież nie chcemy być ulańcami :D


  • 0

#27
Bueno

Bueno

    May the force be with you!

  • Bywalec
  • 314 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Jak to leciało? "Mus to wielki pan" - i niekoniecznie chodzi o mus czekoladowy czy tym podobne :D

 

Każdy jest inny. Jeden rzuci z dnia na dzień z racji swojej silnej woli, dla innych będzie to złożony proces. Najlepiej mieć jakiś musik. Aby zawsze sięgając po słodkie przypominał się on. Może być to jakiś cel. Może lepsza sylwetka, może zaoszczędzenie pieniędzy, a może po prostu świadomość, że cukier to niepotrzebny syf. Odstawianie słodkich przyjemności to istna walka. My kontra my. Walczysz ze swoim umysłem. Jedno jest pewne. Nie ma rzeczy niemożliwych. Trzeba samemu się zdefiniować i podejść racjonalnie jako realista - czy dam radę rzucić od tak czy wiem, że będzie ciężko i warto to rozplanować aby osiągnąć sukces jakim w tym wypadku będzie odstawienie słodyczy. Wymienione wcześniej metody są skuteczne. Słodycze to nic innego jak uzależnienie. A kroczek po kroczku odstawiając substancje/produkt który nas uzależnia to właściwa droga do sukcesu. 


  • 1




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych