21 odpowiedzi w tym temacie

[Soquł]

Witam. Na wstępie chciałbym powiedzieć że waże 71 kg, mam 169 cm i za 5 miesięcy kończę 13 lat. Moim i wielu innych osób nie wyglądam na otyłą osobę. Od 2 lat walczyłem z nadwagą. Gdy już dość dużo schudnąłem. Postanowiłem zająć się mięśniami. Od 17 dni solidnie ćwiczę biceps triceps klatkę piersiową i inne partie mięśniowe hantlami. Lecz wielu ludzi mi uświadomiło że jestem jeszcze za młody. Zainteresowałem się kalisteniką i bardzo mi się spodobało to, co ludzie dzięki tej dyscyplinie mogą wyrabiać. No i wszystko powinno być cacy lecz sam nie wiem jakie dobrać ćwiczenia... Kieruję do was pytanie jakie na początek wybrać ćwiczenia ? Chcę też dodać że jak na mój wiek jestem dosyć silny. jestem w stanie wykonywać ćwiczenie deska przez 2 minuty i się dopiero męczyć w 2 minucie. Do tego z lekką pomocą jestem w stanie utrzymać się na 2 rękach blisko ściany.

Edit.1 Co do aktywności fizycznej to jak pisałem codziennie ćwiczę siłowo. W-f mam 4 dni i zawsze staram się na wfie jak najmocniej zaangażować w ćwiczenia. We wtorek i w czwartek chodzę na zajęcia siatkarskie. Do tego postanowiłem że codziennie z ciocią i kuzynem będziemy biegli 1 km truchcikiem. 

Użytkownik Soquł edytował ten post 21 stycznia 2017 - 19:37

[JamesFranek]

Witaj. Widać, że nie masz żadnej wiedzy o treningu, ale nie winię Cię, sam jej w tym wieku nie miałem, mocno zalecam zapoznanie się z pigułką wiedzy http://kalistenikapo...cznej-mądrości/

Następnie, dobrym pomysłem będzie zaczęcie od obwodów http://kalistenikapo...ch-i-nie-tylko/

 

Wiem, że ilość tekstu z pigułki może być dla takiego młodziaka duża, ale skoro zdecydowałeś się wziąć za siebie to zainwestuj w to trochę wysiłku nie tylko fizycznego, ale i intelektualnego, jeżeli nie będziesz czegoś rozumiał, przeczytaj raz jeszcze, potem zapytaj tatę i jeśli wciąż będziesz miał wątpliwości możesz pytać tutaj.

 

Pozwól, że odniosę się do Twej wagi, nie uważasz się za otyłego, może nie jest to jeszcze otyłość, ale w tym wieku i przy takim wzroście jest to naprawdę dużo, ja przy wzroście 181 ważę 70 kg, a zakładam, że mam więcej mięśni od Ciebie

 

Ostatnio pisałem plan dla brata w Twoim wieku i ćwiczył tym planem aż 2 tygodnie Mimo, że dawał ładne efekty, zwyczajnie mu się odechciało, musisz mieć silną wolę i motywację, żeby nie zrezygnować po miesiącu lub krócej, machanie hantlami to trochę inna sprawa, nigdy nie zmęczysz się tak jak w konkretnym planie w kalistenice, jak to mówią "no pain no gain" - żartuję , nie trzeba na każdym treningu być bliskim rzygania czy umierać z wyczerpania, wręcz jest to niekorzystne, ale potrzeba pewnego samozaparcia, chęci i woli żeby nie zrezygnować (aż do momentu, gdy trening stanie się Twoim hobby, choć podobno coś co sprawia ból nie może być hobby  ).

 

Myślę, że książka Skazany na Trening będzie dla Ciebie świetną lekturą, spróbuj. 

 

Nie chcę Cię dołować, ale 1 km truchcikiem to nic xD teraz powinieneś poczuć się zmotywowany

[Soquł]

Witaj. Widać, że nie masz żadnej wiedzy o treningu, ale nie winię Cię, sam jej w tym wieku nie miałem, mocno zalecam zapoznanie się z pigułką wiedzy http://kalistenikapo...cznej-mądrości/

Następnie, dobrym pomysłem będzie zaczęcie od obwodów http://kalistenikapo...ch-i-nie-tylko/

 

Wiem, że ilość tekstu z pigułki może być dla takiego młodziaka duża, ale skoro zdecydowałeś się wziąć za siebie to zainwestuj w to trochę wysiłku nie tylko fizycznego, ale i intelektualnego, jeżeli nie będziesz czegoś rozumiał, przeczytaj raz jeszcze, potem zapytaj tatę i jeśli wciąż będziesz miał wątpliwości możesz pytać tutaj.

 

Pozwól, że odniosę się do Twej wagi, nie uważasz się za otyłego, może nie jest to jeszcze otyłość, ale w tym wieku i przy takim wzroście jest to naprawdę dużo, ja przy wzroście 181 ważę 70 kg, a zakładam, że mam więcej mięśni od Ciebie

 

Ostatnio pisałem plan dla brata w Twoim wieku i ćwiczył tym planem aż 2 tygodnie Mimo, że dawał ładne efekty, zwyczajnie mu się odechciało, musisz mieć silną wolę i motywację, żeby nie zrezygnować po miesiącu lub krócej, machanie hantlami to trochę inna sprawa, nigdy nie zmęczysz się tak jak w konkretnym planie w kalistenice, jak to mówią "no pain no gain" - żartuję , nie trzeba na każdym treningu być bliskim rzygania czy umierać z wyczerpania, wręcz jest to niekorzystne, ale potrzeba pewnego samozaparcia, chęci i woli żeby nie zrezygnować (aż do momentu, gdy trening stanie się Twoim hobby, choć podobno coś co sprawia ból nie może być hobby  ).

 

Myślę, że książka Skazany na Trening będzie dla Ciebie świetną lekturą, spróbuj. 

 

Nie chcę Cię dołować, ale 1 km truchcikiem to nic xD teraz powinieneś poczuć się zmotywowany

Jestem pewien że nigdy nie strace chęci ćwiczenia kalisteniki, ponieważ gdy widzę to co robią street workouterzy to aż ciarki mnie przechodzą. Co do mojej wagi to jest to w mojej rodzinie normalne. Mój tata waży 90 kg ma 190 cm i w ogóle nie jest gruby. Na dodatek ma dobrze wyrobione ręce (czyli ma dość dużo tam mięśni) Na dodatek ilość zjedzonego tłuszczu przeze mnie na pewno nie opuścił mnie w całości, lecz tylko sporadycznie. Jeśli możesz, to podasz mi ten plan ?
Edit.1 Zapomniałem dodać że piję aminokwasy z mlekiem i kakaem

Użytkownik Soquł edytował ten post 21 stycznia 2017 - 23:09

[JamesFranek]

Nie podam Ci tego planu, bo jest on spersonalizowany pod konkretną osobę, którą znam, znam jej możliwości i poziom, co innego pisać plan ogólny, który każdy może pod siebie dopasować, a co innego konkretny i dokładny.

Nie porównuj wagi dorosłego mężczyzny do niedojrzałego chłopaka, wiem że teraz młodzież szybciej dorasta, ale widać po Twoim wzroście, że Ty jeszcze nie dojrzałeś i dla Ciebie taka waga jest nieco za wysoka, mimo że BMI wskazuje inaczej. Przy tej samej wadze mógłbyś mieć, zakładam że nawet 15 kg mieśni w miejsce tkanki tłuszczowej, ale to nie ważne, nie koliduje to w żaden sposób z możliwością treningów.

Wracając do głównego pytania z pierwszego postu, odnośnie treningu to nikt Ci go nie ułoży nie wiedząc absolutnie nic o Tobie, tym bardziej jeżeli jesteś w tym wieku. Na tym forum nikt nikomu nie układa planów bo żaden użytkownik nie zna kogoś innego lepiej niż on sam siebie, w ten sposób można ułożyć sobie o wiele lepszy plan, dlatego też podałem Ci linki, żebyś się douczył, ułożył jakiś plan i dał do sprawdzenia, na Twoim poziomie wiedzy, czyli zerowym nie wyobrażam sobie zalecać Ci cokolwiek, i każdy na każdym innym forum powie Ci to samo, nie bez powodu na większość siłowni nie wpuszczają poniżej 16, a nawet 18 lat, a jeżeli już to pod okiem trenera.

Z kalisteniką i street workoutem jest tak samo, myślisz, że Ci "kozacy" machali tylko bezmyślnie pompki i podciąganie bez ładu i składu? żeby coś osiągnąć w jakiejkolwiek dziedzinie trzeba mieć wiedzę i umieć uczyć się na swoich błędach, których będzie mniej jeżeli zaczniesz z głową i będziesz wiedział co robić, a będziesz wiedział co robić jak przeczytasz podesłane materiały.

 

Nie dyskryminuję Cię z powodu wieku, komuś w innym wieku nie mającym pojęcia o treningu powiedziałbym, i nie tylko ja, to samo.

 

 

ilość zjedzonego tłuszczu przeze mnie na pewno nie opuścił mnie w całości, lecz tylko sporadycznie.

??? nie rozumiem kompletnie 

[Soquł]

Nie podam Ci tego planu, bo jest on spersonalizowany pod konkretną osobę, którą znam, znam jej możliwości i poziom, co innego pisać plan ogólny, który każdy może pod siebie dopasować, a co innego konkretny i dokładny.

Nie porównuj wagi dorosłego mężczyzny do niedojrzałego chłopaka, wiem że teraz młodzież szybciej dorasta, ale widać po Twoim wzroście, że Ty jeszcze nie dojrzałeś i dla Ciebie taka waga jest nieco za wysoka, mimo że BMI wskazuje inaczej. Przy tej samej wadze mógłbyś mieć, zakładam że nawet 15 kg mieśni w miejsce tkanki tłuszczowej, ale to nie ważne, nie koliduje to w żaden sposób z możliwością treningów.

Wracając do głównego pytania z pierwszego postu, odnośnie treningu to nikt Ci go nie ułoży nie wiedząc absolutnie nic o Tobie, tym bardziej jeżeli jesteś w tym wieku. Na tym forum nikt nikomu nie układa planów bo żaden użytkownik nie zna kogoś innego lepiej niż on sam siebie, w ten sposób można ułożyć sobie o wiele lepszy plan, dlatego też podałem Ci linki, żebyś się douczył, ułożył jakiś plan i dał do sprawdzenia, na Twoim poziomie wiedzy, czyli zerowym nie wyobrażam sobie zalecać Ci cokolwiek, i każdy na każdym innym forum powie Ci to samo, nie bez powodu na większość siłowni nie wpuszczają poniżej 16, a nawet 18 lat, a jeżeli już to pod okiem trenera.

Z kalisteniką i street workoutem jest tak samo, myślisz, że Ci "kozacy" machali tylko bezmyślnie pompki i podciąganie bez ładu i składu? żeby coś osiągnąć w jakiejkolwiek dziedzinie trzeba mieć wiedzę i umieć uczyć się na swoich błędach, których będzie mniej jeżeli zaczniesz z głową i będziesz wiedział co robić, a będziesz wiedział co robić jak przeczytasz podesłane materiały.

 

Nie dyskryminuję Cię z powodu wieku, komuś w innym wieku nie mającym pojęcia o treningu powiedziałbym, i nie tylko ja, to samo.

 

 

 

 

??? nie rozumiem kompletnie 

Boże co ja napisałem XDDD Ilość spalonego tłuszczu który zjadłem na pewno mnie nie opuścił w całości. miało tak być 

[Soquł]

1. Podciąganie się na drążku z szerokimi ramionami 25/25/20/15x 
2. Wznoszenie nóg prostych do brody 25/20/20/15x
3. Wznoszenie kolan zgiętych do brody 25/25/25/25x
4. Pompki z lekką pomocą kogoś xD 15/10/10/5x (z czasem zamierzam klasyczne pompki robić)
5. Deska 30s. 2x
6. Pompki damskie 15/15/10/5
7. Superman
Takie ćwiczenia wybrałem. Mam zamiar codziennie je ćwiczyć 

[JamesFranek]

Boże co ja napisałem XDDD Ilość spalonego tłuszczu który zjadłem na pewno mnie nie opuścił w całości. miało tak być

Nie rozumiem jeszcze bardziej. Przeanalizuj co napisałeś i co chcesz przez to powiedzieć bo w tym momencie nie ma to żadnego sensu logicznego. Brzmi to tak jakbyś zjadł jakąś ilość spalonego tłuszczu (no czasami tak robię, jak mi się na patelni smalec lekko przypali), i ten tłuszcz ma Cię nie opuścić. Bezsens

 

Potrafisz się podciągnąć 25 razy? 

Nie wiem co to jest wznoszenie nóg prostych do brody, nie wiem co to jest wznoszenie kolan zgiętych do brody.

Ćwiczenie codziennie jest niedobre, jeżeli plan wygląda tak jak teraz, to nie powtarzałbym go częściej niż 3 razy w tygodniu.

 

Na litość boską, przeczytaj tą pigułkę i wróć do nas wtedy, chyba że nie chcesz nic osiągnąć to rób jak chcesz.

[Soquł]

Nie rozumiem jeszcze bardziej. Przeanalizuj co napisałeś i co chcesz przez to powiedzieć bo w tym momencie nie ma to żadnego sensu logicznego. Brzmi to tak jakbyś zjadł jakąś ilość spalonego tłuszczu (no czasami tak robię, jak mi się na patelni smalec lekko przypali), i ten tłuszcz ma Cię nie opuścić. Bezsens

 

Potrafisz się podciągnąć 25 razy? 

Nie wiem co to jest wznoszenie nóg prostych do brody, nie wiem co to jest wznoszenie kolan zgiętych do brody.

Ćwiczenie codziennie jest niedobre, jeżeli plan wygląda tak jak teraz, to nie powtarzałbym go częściej niż 3 razy w tygodniu.

 

Na litość boską, przeczytaj tą pigułkę i wróć do nas wtedy, chyba że nie chcesz nic osiągnąć to rób jak chcesz.

Chodzi o to że Spaliłem ten tłuszcz który miałem w ciele aktywnością fizyczną, ale na pewno została jakaś jego część w moim ciele.
Jeżeli po 600m gdy biegałem truchtem odczuwałem zmęcznie po 400m. To dlaczego nie spróbować 25 podciągnięć ? Wiem na co mnie stać i lubię wyzwania więc czemu nie ? Przesadziłem z codziennymi ćwiczeniami będę je robił co 2 dni. Jeżeli nie rozumiesz bo widzę że wielu rzeczy które napiszesz nie rozumiesz Poniedziałek ćwiczę wtorek nie ćwiczę środa ćwiczę piątek nie ćwiczę sobota ćwiczę niedziela nie ćwiczę. Akurat świetnie się składa, ponieważ we wtorek i w czwartek mam zajęcia siatkarskie

Edit.1 Wznoszenie nóg w pozycji prostej  - Czyli trzymam się dwoma rękami na drążku. Stopniowo podnoszę a gdy stopy będą na wysokości brody opuszczam powoli i to samo robie

Wznoszenie ugiętych kolan - Trzymam się dwoma rękami na drążku, uginam kolana do tyłu aby były w 30 stopniach i podnoszę je najwyżej jak potrafię. Gdy już nie daję rady opuszczam i po raz kolejny wykonuje to ćwiczenie.

Użytkownik Soquł edytował ten post 22 stycznia 2017 - 00:05

[JamesFranek]

Nie rozumiem tego co piszesz bo nie umiesz prawidłowo się wyrażać, jeszcze dużo nauki przed Tobą

 

Serio wykonasz 25 poprawnych podciągnięć od pełnego zwisu do brody nad drążkiem bez schodzenia z drążka? Skoro masz taki wynik w tym wieku to szacun dla Ciebie

[Soquł]

Nie rozumiem tego co piszesz bo nie umiesz prawidłowo się wyrażać, jeszcze dużo nauki przed Tobą

 

Serio wykonasz 25 poprawnych podciągnięć od pełnego zwisu do brody nad drążkiem bez schodzenia z drążka? Skoro masz taki wynik w tym wieku to szacun dla Ciebie

Nie jestem żadnym pisarzem więc nie będę pisał na poziomie sheakspira -,-

Specjalnie nagram, jak wykonuje te 25 razy i tutaj wkleję  

[JamesFranek]

Nie chodzi o to, żebyś pisał jak poeta tylko poprawnie logicznie i gramatycznie, bo nikt Cię nie zrozumie

 

Super, że się tyle razy podciągasz, ale trochę to dziwne, że pompki sprawiają CI trudność, co świadczy o tym, że masz bardzo duże dysproporcje.

[Soquł]

Nie chodzi o to, żebyś pisał jak poeta tylko poprawnie logicznie i gramatycznie, bo nikt Cię nie zrozumie

 

Super, że się tyle razy podciągasz, ale trochę to dziwne, że pompki sprawiają CI trudność, co świadczy o tym, że masz bardzo duże dysproporcje.

Chyba przesadziłem z tymi podciągnięciami. Jestem pewien że z 10 albo 15 jestem w stanie zrobić. 

Ps. Właśnie przed chwilą po ćwiczeniu na pompki, wykonałem 5 pompek bez przerwy i jestem z siebie dumny  

[JamesFranek]

Możesz wrzucić nagranie z podciągnięć to przy okazji ocenimy technikę

 

Nie chce mi się pisać mało konstruktywnych postów, więc na tym zakończę, chyba że masz jakieś pytania. W przeciwnym razie jeszcze raz zachęcam do przeczytania pigułki wiedzy, zastanów się też nad wspomnianą już książką "Skazany na Trening" Paula Wade'a, jestem przekonany, że rodzice zgodzą się zainwestować dla Ciebie w taką pozycję, jeżeli szkoda CI wydawać własnych pieniędzy. W książce znajdziesz sposoby dojścia do takich ćwiczeń jak pompki na jednej ręce czy podciąganie na jednej ręce zaczynając od zupełnych podstaw.

[Soquł]

Możesz wrzucić nagranie z podciągnięć to przy okazji ocenimy technikę

 

Nie chce mi się pisać mało konstruktywnych postów, więc na tym zakończę, chyba że masz jakieś pytania. W przeciwnym razie jeszcze raz zachęcam do przeczytania pigułki wiedzy, zastanów się też nad wspomnianą już książką "Skazany na Trening" Paula Wade'a, jestem przekonany, że rodzice zgodzą się zainwestować dla Ciebie w taką pozycję, jeżeli szkoda CI wydawać własnych pieniędzy. W książce znajdziesz sposoby dojścia do takich ćwiczeń jak pompki na jednej ręce czy podciąganie na jednej ręce zaczynając od zupełnych podstaw. 

Mam czytać 300 stron żeby się nauczyć robić pompek?

[JamesFranek]

Ehh, z dzisiejszą młodzieżą się nie dogadasz ;/ Nie wiem dlaczego literatura jest tak raptownie odrzucana i to w dodatku na temat, który kogoś interesuje. 

[Hannibal]

Mam czytać 300 stron żeby się nauczyć robić pompek?

Robiles juz podciągania? Czy w myslach masz je zamiar zrobić?

Zacznij czytac, w tej ksiazce jest wiedza w jednym miejscu. Bedziesz mądrzejszy o kilka poziomow wzwyż..

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[Pablo1]

Poza tym czytając książki nauczysz się lepiej artykułować myśli - przydatna umiejętność. To tak abstrahując od meritum sprawy.

 

Swoją drogą to dosyć imponujące że w tym wieku sam podjąłeś kroki żeby usystematyzować swoją aktywność fizyczną poprzez skonstruowanie jakiegoś planu - trzymaj się tej drogi i zdobywaj jak najwięcej wiedzy (tylko nie jednocześnie - zapoznawaj się z artykułami czy książkami stopniowo). Kalistenika jest bardzo przyjaznym sportem dla bardzo młodych ludzi, więc nie musisz się obawiać tych ćwiczeń - tylko musisz dbać o technikę, żeby na pewno się nie uszkodzić. Kontuzje nabyte w tym wieku mogą dawać się we znaki później.

[Krzepki Paweł]

300 stron to nic jak książka jest ciekawa, a tak się składa, że Skazany jest właśnie taką książką. Wciąga, zachęca, zaznajamia i oprowadza po świecie kalisteniki. Różne rzeczy można mówić o tej pozycji ale trzeba przyznać, że dla totalnego nowicjusza jest po prostu idealna, choćby dlatego, że chyba na każdej stronie powtarzane jest żeby nie szarżować z treningiem. A to ważne, bo kontuzja tylko czeka żeby dopaść w najmniej oczekiwanym momencie, a skutki mogą być bardzo przykre. Jak to bodajże Paul napisał "setkami małych kroczków zajdziesz znacznie dalej niż jednym dużym susem", i to prawda, bo zarzynając się szybko można napotkać ścianę i się zniechęcić, szczególnie na początku, zanim trening wejdzie Ci w krew, bo potem to i mur się jakoś przeskoczy

Twoim pytaniem było: jakie ćwiczenia wybrać?
Tu nie chodzi tylko o to jakie ćwiczenia wybrać, bo to dopiero jedna trzecia czy piąta sukcesu. Oprócz tego musisz właściwie dobrać liczbę powtórzeń, serii, dni w których będzie dany trening wykonywał. Nie przejmuj się tym jednak zbytnio, na wszystko przyjdzie czas i na wszystko potrzeba pewnej dawki wiedzy, którą z czasem posiądziesz, o ile będziesz tego chciał. Dostałeś więc parę porad. Pigułka na forum, Skazany. Znajdziesz tam większość odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. A chyba po to przyszedłeś, prawda? Żeby zasięgnąć pomocy, jak rozumiem. Nie warto nic na szybko, uwierz.

No i na litość boską, technika ponad ilością! Między innymi tym właśnie charakteryzuje się trening na siłę, więc jeśli chcesz ją budować, trzymaj się techniki i olej ilość pustych powtórzeń. Wielu moich znajomych twierdzi, że o boże czego to oni nie potrafią 50 podciągnięć setki pompek, jaaaaasne. Wszyscy kreują się na jakichś tytanów kiedy w rzeczywistości nic o treningu nie wiedzą. Wiesz kiedy te ich niesamowite osiągi zostają zweryfikowane? Wtedy, gdy przychodzi do siłowania na rękę, które trwa jakieś 2 w granicy do 5 sekund. Nagle okazuje się, że moje kilkanaście technicznych podciągnięć daje więcej niż kilkadziesiąt jakichś śmiesznych wygibasów. No ale ludzie już tak mają - na każdym kroku muszą przedstawiać swoją wyższość i się dowartościowywać, gdy w rzeczywistości niewiele reprezentują.

Pozdrówki

[Soquł]

300 stron to nic jak książka jest ciekawa, a tak się składa, że Skazany jest właśnie taką książką. Wciąga, zachęca, zaznajamia i oprowadza po świecie kalisteniki. Różne rzeczy można mówić o tej pozycji ale trzeba przyznać, że dla totalnego nowicjusza jest po prostu idealna, choćby dlatego, że chyba na każdej stronie powtarzane jest żeby nie szarżować z treningiem. A to ważne, bo kontuzja tylko czeka żeby dopaść w najmniej oczekiwanym momencie, a skutki mogą być bardzo przykre. Jak to bodajże Paul napisał "setkami małych kroczków zajdziesz znacznie dalej niż jednym dużym susem", i to prawda, bo zarzynając się szybko można napotkać ścianę i się zniechęcić, szczególnie na początku, zanim trening wejdzie Ci w krew, bo potem to i mur się jakoś przeskoczy

Twoim pytaniem było: jakie ćwiczenia wybrać?
Tu nie chodzi tylko o to jakie ćwiczenia wybrać, bo to dopiero jedna trzecia czy piąta sukcesu. Oprócz tego musisz właściwie dobrać liczbę powtórzeń, serii, dni w których będzie dany trening wykonywał. Nie przejmuj się tym jednak zbytnio, na wszystko przyjdzie czas i na wszystko potrzeba pewnej dawki wiedzy, którą z czasem posiądziesz, o ile będziesz tego chciał. Dostałeś więc parę porad. Pigułka na forum, Skazany. Znajdziesz tam większość odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. A chyba po to przyszedłeś, prawda? Żeby zasięgnąć pomocy, jak rozumiem. Nie warto nic na szybko, uwierz.

No i na litość boską, technika ponad ilością! Między innymi tym właśnie charakteryzuje się trening na siłę, więc jeśli chcesz ją budować, trzymaj się techniki i olej ilość pustych powtórzeń. Wielu moich znajomych twierdzi, że o boże czego to oni nie potrafią 50 podciągnięć setki pompek, jaaaaasne. Wszyscy kreują się na jakichś tytanów kiedy w rzeczywistości nic o treningu nie wiedzą. Wiesz kiedy te ich niesamowite osiągi zostają zweryfikowane? Wtedy, gdy przychodzi do siłowania na rękę, które trwa jakieś 2 w granicy do 5 sekund. Nagle okazuje się, że moje kilkanaście technicznych podciągnięć daje więcej niż kilkadziesiąt jakichś śmiesznych wygibasów. No ale ludzie już tak mają - na każdym kroku muszą przedstawiać swoją wyższość i się dowartościowywać, gdy w rzeczywistości niewiele reprezentują.

Pozdrówki

Akurat się świetnie składa, ponieważ gdy mam wolne od kalisteniki mam akurat wtedy zajęcia siatkarskie  

[Soquł]

Jezu Chryste, zauważyłem, że nie tylko rozwijam się fizycznie, ale i też intelektualnie xDDD