Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Strzykanie w lewym łokciu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1
MikolajK

MikolajK

    Member

  • Użytkownik
  • 24 postów
Witam, jakiś czas temu zauważyłem podczas robienia treningu dziwne strzykanie w lewym łokciu. Owo strzykanie występuje podczas ruchu w dół. Na początku treningu nie jest to specjalnie uciążliwe ale po kilku seriach dochodzi dziwny ból przy ruchu w górę uniemożliwiający całkowite wyprostowanie ręki.

Czym może to być spowodowane? Flossband mógłby pomóc?
Z góry dzięki za odpowiedź.
  • 0

#2
remix666

remix666

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 965 postów

flossband pomoże na 100 procent. Ja miałem pobolewania prawego łokcia. Po około tygodniu mobilizacji flossem jak ręką odjął


  • 0

#3
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Miałem kiedyś problem także z lewym łokciem, kontuzji doznałem gdy przeprostowałem łokcie przy zaliczaniu dipów w szkole, przez jakiś czas było naprawdę źle, bolało przy codziennych czynnościach, nie mówiąc już o pompkach, zrobiłem więc kilkutygodniową przerwę, smarowałem bodajże maścią Traumon i zacząłem od pompek przy ścianie, codziennie kilka serii po kilkanaście powtórzeń, odczuwałem lekki ból i dyskomfort. Potem stopniowo przechodziłem do pompek na kolanach, zawsze rozgrzewka to były pompki przy ścianie i przechodziłem do trudniejszych odmian. Całość trwała może z miesiąc, po tym czasie mogłem już robić bez bólu półpompki w staniu na rękach (wcześniej nigdy nie robiłem tego ćwiczenia), przed całkowitym wyleczeniem i jakiś czas po nim, gdy już nie odczuwałem bólu przy pompkach raz na jakiś czas coś przeskoczyło w łokciu, najczęściej w odmianach ćwiczeń wymagających większego napięcia i stabilizacji, np. pompkach na palcach i po takim przeskoczeniu połączonym z bólem nie mogłem kontynuować treningu z powodu bólu (nie był on aż tak duży, ale na tym kończyłem trening). Do tej pory przy pompkach na palcach czy na 2 palcach (robię dla zabawy sporadycznie) zdarzy się, że przeskoczy coś w łokciu, nie ma bólu, ale jest to bardzo nieprzyjemne. 

Dodam, że po zaczęciu robienia pompek w staniu na rękach poczułem większy luz w tym łokciu, momentalnie rzadziej zdarzały się jakiekolwiek bóle, najgorsza była bariera psychiczna, pisząc to przypominam sobie dokładne miejsce gdzie czułem ten kujący ból.

 

Nie wiem czy masz to samo, ale przerwa i zaczęcie od niewymagających wersji ćwiczeń jest zawsze dobrym rozwiązaniem, w międzyczasie można wzmacniać się ćwicząc ruch pull, podczas którego nie odczuwałem bólu (wyjąwszy około tydzień największego bólu).


  • 0

#4
remix666

remix666

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 965 postów

Miałem kiedyś problem także z lewym łokciem, kontuzji doznałem gdy przeprostowałem łokcie przy zaliczaniu dipów w szkole, przez jakiś czas było naprawdę źle, bolało przy codziennych czynnościach, nie mówiąc już o pompkach, zrobiłem więc kilkutygodniową przerwę, smarowałem bodajże maścią Traumon i zacząłem od pompek przy ścianie, codziennie kilka serii po kilkanaście powtórzeń, odczuwałem lekki ból i dyskomfort. Potem stopniowo przechodziłem do pompek na kolanach, zawsze rozgrzewka to były pompki przy ścianie i przechodziłem do trudniejszych odmian. Całość trwała może z miesiąc, po tym czasie mogłem już robić bez bólu półpompki w staniu na rękach (wcześniej nigdy nie robiłem tego ćwiczenia), przed całkowitym wyleczeniem i jakiś czas po nim, gdy już nie odczuwałem bólu przy pompkach raz na jakiś czas coś przeskoczyło w łokciu, najczęściej w odmianach ćwiczeń wymagających większego napięcia i stabilizacji, np. pompkach na palcach i po takim przeskoczeniu połączonym z bólem nie mogłem kontynuować treningu z powodu bólu (nie był on aż tak duży, ale na tym kończyłem trening). Do tej pory przy pompkach na palcach czy na 2 palcach (robię dla zabawy sporadycznie) zdarzy się, że przeskoczy coś w łokciu, nie ma bólu, ale jest to bardzo nieprzyjemne. 

Dodam, że po zaczęciu robienia pompek w staniu na rękach poczułem większy luz w tym łokciu, momentalnie rzadziej zdarzały się jakiekolwiek bóle, najgorsza była bariera psychiczna, pisząc to przypominam sobie dokładne miejsce gdzie czułem ten kujący ból.

 

Nie wiem czy masz to samo, ale przerwa i zaczęcie od niewymagających wersji ćwiczeń jest zawsze dobrym rozwiązaniem, w międzyczasie można wzmacniać się ćwicząc ruch pull, podczas którego nie odczuwałem bólu (wyjąwszy około tydzień największego bólu).

Ja miałem ostro zajechane nadgarstki gdyż przesadziłem z HSPU. Z 2 miesiące przerwy i rehabilitacja pompkami na pięściach. Potem bóle nadgarstków jeszcze wracały (puchnięcie dłoni, rwanie w stawach) i dopiero regularna mobilizacja floss bandem mi pomogła. Bardzo polecam tę metodę gdyż jest morderczo wręcz skuteczna. Dzisiaj spokojnie robię sobie pompki w staniu na rękach nawet czasem codziennie. Dobrze zabezpieczyć nadgarstki i łokcie opaskami uciskowymi. Stosuję je od jakiegoś czasu i zabezpiecza dobrze. To może być ważne przy dipach albo figurach z przeprostem łokcia typu front lever


  • 0

#5
MikolajK

MikolajK

    Member

  • Użytkownik
  • 24 postów

Dzięki wielkie, za wszystkie odpowiedzi. Na razie mam przerwę w treningu do końca stycznia. Jeśli uda mi się wyleczyć strzykanie loss bandem dam znać :) 


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych