Hej wszystkim, mam na imię Marek i mam 44 lata. Kalisteniką zainteresowałem się gdzieś w połowie wakacji i postanowiłem spróbować. Wydaje się, że załapałem tego bakcyla Głównym motywem aby zacząć ćwiczyć był coraz bardziej nieciekawy wygląd w lustrze. Przy wzroście 174cm ważyłem 87kg i zaczął już wyłazić bęben z przodu ( obecnie waga spadła do 81kg brzuch też trochę zmalał) Ćwiczę 5 razy w tygodniu wg. planów zaczerpniętych z forum. Po tych dwóch miesiącach widzę jak dla mnie duży progres. Na początku nie było mowy o ani jednym podciągnięciu czy pompce diamentowej. Dziś nachwytem podciągnę się 2 razy, podchwytem 5-6 z brodą nad drążek, diamentów daję radę wypompować 11-12 (dla mnie to sukces). Staram się dużo czytać w temacie i oglądam sporo filmików na YT. Dają motywację do dalszej pracy.
Oprócz ćwiczeń zastosowałem też dietę. W sumie zmieniłem 3 rzeczy: całkowicie odstawiłem słodycze i kolorowe napoje, dość mocno ograniczyłem spożywanie pieczywa, ostatni posiłek godz.19-20.
Cele na najbliższe miesiące to dalszy spadek wagi do 75-76kg, wykonanie co najmniej 10-ciu pełnych podciągnięć nachwytem, wykonanie przynajmniej 5-ciu poprawnych pistoletów.
Tyle na razie ode mnie.
Cieszę się że znalazłem to forum.
Pozdrawiam wszystkich
Marek