Najpierw się przywitam, jako że to mój pierwszy post na forum. Witam!
Jestem świeżo po lekturze "Skazanego na trening".
Na początek powiem jeszcze że mam jako taki staż na siłowni, stąd mam nawbijane do głowy sporo utartych schematów, z których trudno zrezygnować (uznając za dobre te odwrócone niemalże o 180 stopni). Po w/w lekturze bardzo jednak spodobała mi się idea treningu opierającego się na masie własnego ciała. Pomyślałem że fajnie byłoby dotrwać do ostatnich kroków "Wielkiej szóstki", ale odrobinę się zawiodłem dochodząc do rozpisanych schematów treningu (po 4-5 godzinach tygodniowo na siłowni pewnie nie mnie jednemu wydają się przytoczone przez Wade'a schematy niezbyt wiarygodne). Potem dotarłem do drugiej części "Skazanego" do sekcji dotyczącej diety, która to spowodowała u mnie zupełne już zmieszanie, podkopując wszystko czego człowiek się naczytał przez lata.
Chciałbym wiedzieć czy ktoś rzeczywiście podążał za wszystkimi wskazówkami Wade'a i uzyskał efekty czy też większość traktuje książkę jedynie jako podstawę do opracowywania własnych treningów? Chciałbym poznać Wasze zdanie odnośnie tych tematów poruszanych przez autora.
Jeśli była już taka dyskusja proszę o podesłanie linków do tematów, niestety nie mogłem takich znaleźć przy pomocy wyszukiwarki.
Pozdrawiam
edit: Chodzi mi przede wszystkim o to, czy rzeczywiście po pewnym stażu na siłowni trzymaliście się (czy też trzymalibyście się) tak mocno jego wskazówek.
(mam nadzieję że piszę w dobrym dziale, jako że post mój dotyczy metodyki treningowej, jeśli jednak by tak nie było proszę o przeniesienie tematu - gdzieś indziej niż do kosza )
Użytkownik Thys edytował ten post 19 maja 2016 - 21:29