Na przykładzie pompek:
1. Najpierw eksplozywy (muai thai, superman, aztek jak ktoś potrafi itd.) - na początku treningu, oczywiście po rozgrzewce (takiej która przygotuje organizm do treningu ale też nie zakatuje go, to bardzo ważne jeśli chcesz robić tego dnia eksplozywy), jesteś jeszcze świeży. Poza tym, ćwiczenia eksplozywne stymulują układ nerwowy, co przyda się w dalszej części treningu.
2. Ćwiczenia siłowe wymagające zachowania równowagi (elbow lever, tuck planche, handstand itd.) - układ nerwowy mamy już silnie pobudzony przez ćwiczenia eksplozywne i jeszcze nie jesteśmy zmęczeni, więc możemy teraz jest najlepszy moment, aby robić ćwiczenia, które nie tylko wymagają odpowiedniej siły, ale także zachowania równowagi (ćwiczymy tu siłę w jej najpiękniejszej i najbardziej wymagającej postaci - jako umiejętność).
3. Ćwiczenia siłowe nie wymagające zachowania równowagi (one arm push ups, bar dips, hspu przy ścianie itd.) - trzecią część treningu możemy poświęcić na typowe ćwiczenia siłowe, które nie wymagają aż takiej równowagi, w razie jakby coś poszło nie tak, po prostu przestajemy i nie grozi nam brzydka gleba jak np. przy swobodnym staniu na rękach. Poza tym, w tym momencie będziemy już trochę zmęczeni, więc ćwiczenie elementów wymagających równowagi na wysokim poziomie będzie mijało się z celem, bo po prostu nie będziemy mieli już tyle siły, aby wygenerować odpowiednie napięcie mięśniowe potrzebne do utrzymania np. idealnie wyprostowanej postaci w stójce na rękach.
4. Wytrzymałość (zwykłe pompki itd.) - jeżeli ktoś chce, może po tym wszystkim poćwiczyć jeszcze wytrzymałość - zwykłe pompki, dipsy itd. na wytrzymałość. Robienie zwykłych pompek na ilość po treningu siłowym bardzo pomaga w zwiększeniu ilości powtórzeń cięższych pompek, np. na jednej ręce, w staniu na rękach czy dipów na jednym drążku.
Dla jasności - trening nie musi składać się z tych wszystkich czterech części. Jednak pamiętajmy zawsze o kolejności poszczególnych rodzajów ćwiczeń.