Witam w moim dzienniku treningowym. To mój pierwszy wpis na forum, ale trochę poczytałem, poza tym interesuję się SW od około dwóch lat. Tyle też ćwiczę, ale ogólnie moje treningi były bardzo nieregularne, w szczytowej formie doszedłem do muscle up, ale przez niezbyt zdrowy tryb życia łatwo to straciłem. Teraz będzie inaczej, zero syfu i cisnę na maxa
Jak wskazuje nazwa dziennika, nie jem mięsa. Jedynie od czasu do czasu ryby, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce z dietą, której nie posiadam, ale staram się jeść zdrowo i tyle
Ułożyłem sobie trening obwodowy, którym zamierzam jechać przez około miesiąc czasu, a potem zobaczymy. Plan wygląda tak:
Cel: powrót do formy, rozruszanie ciała
Rozgrzewka:
1) wymachy
2)5 min. Aerobów
3) krótkie rozciąganie
4)handstand przy ścianie – max czasu
5)raczkowanie
Trening właściwy:
1. Pompki z nogami wyżej x10-12
2. Podciąganie szerokim nachwytem x10-12
3. Scyzoryki x15
4. Przysiady x25
5. Wspięcia na palce x20
6. Wznosy ugiętych kolan w zwisie x12-15
7. Podciąganie podchwytem x10-12
8. Pompki diamentowe x8-12
9. Plank 45s-1,5m
10.Superman na czas – x5
2-5 obwodów
Przerwy między obwodami: 3 min.
Przerwy między ćwiczeniami: 10-20 sek.
Rozciąganie końcowe, trening przepony
Komentarz:
Dzisiaj pierwszy trening już za mną. Zacząłem spokojnie od dwóch obwodów, ale i tak dostałem nieźle w kość. Na pewno fajne jest to, że ewidentnie pracuje tutaj serducho. Siłe niby jakąś tam miałem, z drążkiem nie było problemu zwykle, a tutaj już inaczej, bo kondycja kuleje i mięśnie nie pracują tak wydajnie (w drugim obwodzenia podciągani9e podchwytem musiałem robić na 2 razy)
Na dniach wrzucę wymiary i jakieś fotki, żeby było z czym później porównywać. Pozdro i jak macie jakieś uwagi to śmiało walcie
Użytkownik KADE edytował ten post 05 sierpnia 2016 - 17:20