5 odpowiedzi w tym temacie

[Stonish]

To zaczyna być męczące... Nie jestem dokładnie pewien gdzie tkwi problem, dzisiaj zacząłem krok 2 skazanego jeśli chodzi o mostki. Usiadłem na podłodze tak jak wg zaleceń i nie mogę się podnieść. Popróbowałem kilka różnych rzeczy i znalazłem problem - tkwi on znowu w zakresie ruchu moich ramion. Tak jak w podciąganiach do poziomu nie mogłem dociągnąć do klatki bo tak jakby mnie coś blokowało, tak tutaj blokuje mnie znowu coś przy podnoszeniu się do góry. Braciak zrobił mi kilka zdjęć żebyście mogli rozeznać co może być nie tak. Nie wiem - wada postury czy co?

 

Tutaj link do albumu, jest tam 5 zdjęć, każde ma sój opis.

http://imgur.com/a/CEuWA

 

Jakieś rady/pomysły o co tu chodzi? I znowu podobnie jak przy podciąganiu - w szerokim nachwycie mogę się podciągnąć do klatki, tak tutaj w szerszym rozstawie niż szerokość barków mogę wykonać to ćwiczenie.

Użytkownik Stonish edytował ten post 23 października 2015 - 22:39

[Justy^a]

Nie jarzę dlaczego nie robić w takim ułożeniu ramion, jak jest wygodnie. Bo Wade tak kazał?

 

Jeśli tak, to popracowałabym nad mobilnością barków, np zwisy wg Ido Portala, masaż na rollerze - rozluźnianie powięziowe, może ćwiczenia z laską gimnastyczną.

 

Myślę, że każdy ma trochę inną budowę i predyspozycje, dlatego nie lubię, jak ktoś narzuca jeden sztywny sposób wykonania ćwiczenia. Może masz taką budowę, szerokie łopatki i koniec, nie przeskoczysz tego. Jeśli coś po prostu blokuje, nie ma bólu, to najprawdopodobniej taki twój urok ; )

 

Często tak jest z przysiadami - kość udowa i panewka stawu mogą znacznie się różnić między osobnikami tego samego gatunku. Różna jest też budowa miednicy. Stąd niektórzy wykonują wąskie przysiady i pistolety bez trudu, a innym po kilku tygodniach wysiadają kolana.

[Stonish]

Nie jarzę dlaczego nie robić w takim ułożeniu ramion, jak jest wygodnie. Bo Wade tak kazał?

 

Tu raczej chodziło o to, aby stwierdzić czy przy szerszym ułożeniu ramion pracują i rozwijają się te same mięśnie. Ja sie nie znam na tyle, aby sam to stwierdzić stąd i temat. Może głupio to zabrzmi, ale czasami wydaje mi się, że za szerokie plecy mam w górnej części, aby wykonywać niektóre ruchy tak jak to gdzie niegdzie opisują. Praktycznie w każdym ruchu gdzie ręce mają być "na szerokość barków", aby je robić wygodnie musze ręce ustawiać troche szerzej. Chyba, że błędnie rozumiem określenie "szerokość barków"...

[Justy^a]

Wcale nie głupio - moim zdaniem wynika to z budowy stawów ramiennych albo mięśni najszerszych grzbietu, ale może jeszcze chłopaki coś doradzą. Myślę, że niewielka zmiana kąta rozstawienia ramion nie ma znaczenia dla wzmacniania mięśni.

[KFT]

To zaczyna być męczące... Nie jestem dokładnie pewien gdzie tkwi problem, dzisiaj zacząłem krok 2 skazanego jeśli chodzi o mostki. Usiadłem na podłodze tak jak wg zaleceń i nie mogę się podnieść. Popróbowałem kilka różnych rzeczy i znalazłem problem - tkwi on znowu w zakresie ruchu moich ramion. Tak jak w podciąganiach do poziomu nie mogłem dociągnąć do klatki bo tak jakby mnie coś blokowało, tak tutaj blokuje mnie znowu coś przy podnoszeniu się do góry. Braciak zrobił mi kilka zdjęć żebyście mogli rozeznać co może być nie tak. Nie wiem - wada postury czy co?

 

Tutaj link do albumu, jest tam 5 zdjęć, każde ma sój opis.

http://imgur.com/a/CEuWA

 

Jakieś rady/pomysły o co tu chodzi? I znowu podobnie jak przy podciąganiu - w szerokim nachwycie mogę się podciągnąć do klatki, tak tutaj w szerszym rozstawie niż szerokość barków mogę wykonać to ćwiczenie.

Miałem dokładnie ten sam problem. Musiałem odrbinę zmienić ustawienie rąk przy pozycji wyjściowej. Przesunąłem je odrobinę w tył i na boki. Nie wydaje mi się żeby miało to większy wpływ na efektywność ćwiczenia, jako że ma ono ćwiczyć głównie dolną partię pleców. Dodatkowo czuję, że triceps jest mocno zaangażowany. 

Stosunkowo niedługo przechodzę do 3 kroku, wtedy przekonam się, iż rzeczywiście zmiana ustawienia nie miała większego wpływu

Pozdrawiam

[miki40i4]

W książce nie jest to napisane wprost, ale widać to na zdjęciach przy kroku 2 - w pozycji końcowej odległość między końcem palców dłoni modela, a końcem jego butów/pięt jest większa niż w pozycji wyjściowej...czyli albo podczas podnoszenia nogi 'odjeżdżają' do przodu, albo dłonie w pozycji wyjściowej powinny być ustawione bardziej z tyłu...co wydaje się lepsze skoro dłonie i pięty mają być przez cały czas w miejscu.

 

Miałem ogromne problemy żeby w ogóle ruszyć do góry z tej pozycji wyjściowej zaproponowanej w książce, ale po przesunięciu dłoni w tył jest od razu lepiej i udaje się wykonać kilka powtórzeń.

 

Pozdrawiam.