tak tak tak... na pewno temat był przemielony do cna i na pewno jakaś osoba mi tutaj to zaraz wypomni ale zanim ktokolwiek mi to zarzuci proponuje wziąć poprawkę na to,że nie każdy ma czas siedzieć i szukać informacji pośród miliona wyników w googlach, także przejde do rzeczy. Otóż ważę obecnie 70 kg ćwicząc cały czas z niewielkimi przerwami kalistenike (właściwie Skazanego na trening 1/2) trenuję od około 6 miesięcy zaczynając od zupełnych podstaw (tak od pompek przy ścianie też )
i niestety z ubolewaniem nadszedł po prostu ten dzień w którym wszystko padło. otóż dotarła do mnie informacja,że na kalistenice nie idzie wyrobić KONKRETNYCH mięśni. tylko co znaczą dla mnie konkretne? otóż zależy mi <jak pewnie większości użytkowników> na wyrobieniu postawnej sylwetki lecz bez przesady tak około 80kg. Więc wpadłem na pomysł (jak zapewne tysiąc pięćset sto dźiewięćset ludzi na planecie) by przez jakiś czas około pół roku (tak sądze) przymasować do właściwej dla siebie wagi. Jest sprawą oczywistą ,że przy użyciu czystej kalisteniki efekty takie są na prawde wątpliwe (uprzedzam czytałem C-mass i wiem jak sprawa wygląda, jednak jakoś mnie to wcale nie przekonuje). Co sądzicie o takiej idei? Czy ide włąsciwym tokiem myślenia czy może po prostu katować tego Wade'a (z innymi również ćwiczeniami kalistenicznymi) na czysto czy może podjąć się realizowania mojej myśli? dodam jeszcze ,że jeśli miałbym iśc na siłownie to z prawdziwym ubolewaniem bo 1000 razy bardziej przepadam za tradycyjną kalisteniką bez żadnego żelastwa ale po prostu w obecnej sytuacji siłownia wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Co do diety , jeśli ktoś byłby na tyle miły by wyjaśnić mi, w sumie Nam użytkownikom jakieś tajniki wiedzy dietetycznej dla ćwiczących kalistenike dzięki czemu masa by wzrosła na prawde imponująco to byłbym cholernie wdzięczny. Mam nadzieje ,że mój post nie spotka się z falą hejtingu gdyż ponieważ jak zaznaczyłem wcześniej nie mam czasu na szperanie po necie celem dowiadywania się cząstkowych i tak informacji. Także w wielkim skrócie licze na odpowiedzi do poniższych pytań od osób z doświadczeniem oto one:
-->Czy jestem w stanie wyrobić masę mieśniową z 70kg do granicy między 75 a 80?
-->Co w takim razie musiałbym jeść (tylko prosze bez żadnych supli ani białek w proszku)
-->Czy wyrabianie masy zmniejszy moje wyniki w biegu na 1km? (czasowe)
-->Jak długo by trwało przybieranie na masie przy odpowiednim odżywianiu(dodam ,że mam tendencję do tycia)
--> Jak wiele trzeba było cierpliwości żeby dojść do tego momentu?
Pozdrawiam serdecznie i licze na odpowiedzi które usatysfakcjonują mnie jak również i całą rzesze Użytkowników, którzy na pewno w głębi siebie też borykają się z tym problemem.