Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
SANDBAG czy BULGARIANBAG ??
Rozpoczęty przez
kano
, paź 20 2012 18:35
#1
Napisano 20 października 2012 - 18:35
Tak sobie patrzę na allegro i widzę, że sprzęt tanieje - kółka, kettle itd...
Co byście wybrali - bulgarian bag czy sandbag??
Nie mam konkretnego celu treningowego pod który musiałbym dopasować sprzęt.
Gdybyście mieli wybrać jeden przyrząd, to który??
SANDBAG:
BULGARIANBAG:
Filmiki do wyjutubowania
Co byście wybrali - bulgarian bag czy sandbag??
Nie mam konkretnego celu treningowego pod który musiałbym dopasować sprzęt.
Gdybyście mieli wybrać jeden przyrząd, to który??
SANDBAG:
BULGARIANBAG:
Filmiki do wyjutubowania
#3
Napisano 23 października 2012 - 22:23
Widać sprzęt mało popularny. Ja nie głosuje bo żadnego nawet na żywo nie widziałem...
#4
Napisano 23 października 2012 - 22:32
#5
Napisano 23 października 2012 - 22:44
Dla mnie to jest zasadniczo to samo...
Z tego co widziałem filmiki na YT, ruchy bardzo podobne do tych z kettlami ale ze względu na ograniczenia co do ciężaru bulgarian-bag/sandbag nadaje się bardziej do robienia wytrzymałości niż siły.
Równie dobrze można sobie coś takiego zrobić samemu.
Z tego co widziałem filmiki na YT, ruchy bardzo podobne do tych z kettlami ale ze względu na ograniczenia co do ciężaru bulgarian-bag/sandbag nadaje się bardziej do robienia wytrzymałości niż siły.
Równie dobrze można sobie coś takiego zrobić samemu.
Dum spiro, spero!
#6
Napisano 24 października 2012 - 15:16
Do wyguglowania są filmiki jak samemu zrobić sobie bulgarian-bag z dętki od samochodu. Można użyć różnych rozmiarów od starych do malucha po dętki od traktora/przyczepy rolniczej. Wychodzi dużo taniej i zostaje satysfakcja z własnoręcznego wykonania. Sam kiedyś przymierzałem się do tworzenia, nawet dętki dziurawe zamówiłem u znajomego wulkanizatora Ale odkąd zainteresowałem się kalisteniką to póki co wystarczy mi masy po dźwigania.
Aby być najlepszym, musisz być lepszym od samego siebie...
#7
Napisano 24 października 2012 - 16:42
#8
Napisano 24 października 2012 - 17:08
Pytam co byście wybrali - nie każę kupować i nie rozmawiamy o cenach - kupić/zrobić.
"Sprzęt do kalisteniki" (ale to głupio brzmi ) był generalnie domowej roboty - dopiero różne firmy podłapały i zaczęly produkcję - właśnie te różne bagi, maczugi itd...
Bulgarianbag kojarzy mi się ze sztukami walk, a sandbag - bardziej z ogólnym treningiwm i chyba na niego bym się zdecydował, gdybym miał wybierać.
Kupić, czy pogłówkować - to inna sprawa. Wstępnie worek wypełniony mniejszymi woreczkami z piaskiem. Można nawet kupić takie wojskowe torby/worki i z nich skorzystać.
Gdybym miał specjalną miejscówkę, to może i bym kombinował z robieniem czegoś, a jak nie chce się mieszkania zasyfić to chyba lepiej kupić.
"Sprzęt do kalisteniki" (ale to głupio brzmi ) był generalnie domowej roboty - dopiero różne firmy podłapały i zaczęly produkcję - właśnie te różne bagi, maczugi itd...
Bulgarianbag kojarzy mi się ze sztukami walk, a sandbag - bardziej z ogólnym treningiwm i chyba na niego bym się zdecydował, gdybym miał wybierać.
Kupić, czy pogłówkować - to inna sprawa. Wstępnie worek wypełniony mniejszymi woreczkami z piaskiem. Można nawet kupić takie wojskowe torby/worki i z nich skorzystać.
Gdybym miał specjalną miejscówkę, to może i bym kombinował z robieniem czegoś, a jak nie chce się mieszkania zasyfić to chyba lepiej kupić.
#9
Napisano 25 października 2012 - 22:08
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#10
Napisano 01 listopada 2012 - 12:05
haha Hannibal świetny ten sandbag i praktycznie można go nabyć za darmo ;P
#11
Napisano 02 listopada 2012 - 18:19
Witam, jeśli jest ktoś zainteresowany to mam do sprzedania worek bułgarski firmy Masters (kupiony w sklepie jak w linku http://www.sportmast...wosc-p1289.html). Jest w stanie bardzo dobrym. Zainteresowanym mogę wysłać zdjęcia na e-maila. Cena 120 zł
#13
Napisano 03 listopada 2012 - 10:28
taki mi się sandbag podoba się
prosty i ładny
http://roughstrength.com/sandbags/
Świetne! I można sobie nieźle uchwyt poćwiczyć. Chyba spróbuję
#14
Napisano 09 listopada 2012 - 15:29
Właśnie jestem na etapie robienia sandbaga. Materiałem obciążającym nie będzie piasek lecz pelet drewniany 8mm. Nabyłem 2 amerykańskie worki wojskowe (duffle bag) i 4 worki wspomnianego brykietu drzewnego po 25 kg każdy.
Instrukcja:
Już jakiś czas temu planowałem dołączyć do treningu kalistenicznego i treningu kettlebells dodatkowy element czysto siłowy wolnymi ciężarami. Najpierw stawiałem na obciążenie w postaci sztangi ale ze względu na koszty zakupu takiego zestawu (1200 zł) i konieczność znalezienia nowego miejsca do ćwiczenia (jak sztanga spadnie na parkiet to klepki będą fruwały po całym domu ) dałem sobie spokój i pomyślałem o innym ciężarze. Wybór padł na sandbag. Mam zamiar ćwiczyć tym kilka podstawowych ćwiczeń takich jak martwy ciąg, przysiady, rwanie, podrzut, trening będzie uzupełniony o dipsy i podciąganie z obciążeniem. Chcę takim treningiem urozmaicić sobie całość moich poczynań i zastąpić jeden z treningów kettlowych takim treningiem typowo siłowym.
Łatwa do ogarnięcia konstrukcja i możliwość zwiększania obciążenia poprzez dosypanie garści peletu jest dużym plusem rozwiązania. Jak taki wór spadnie na ziemie nic nikomu się nie stanie.
Koszt: 90 zł za pelet i 78 za dwa wory, razem 168 zł za 100 kg obciążenia
Instrukcja:
Już jakiś czas temu planowałem dołączyć do treningu kalistenicznego i treningu kettlebells dodatkowy element czysto siłowy wolnymi ciężarami. Najpierw stawiałem na obciążenie w postaci sztangi ale ze względu na koszty zakupu takiego zestawu (1200 zł) i konieczność znalezienia nowego miejsca do ćwiczenia (jak sztanga spadnie na parkiet to klepki będą fruwały po całym domu ) dałem sobie spokój i pomyślałem o innym ciężarze. Wybór padł na sandbag. Mam zamiar ćwiczyć tym kilka podstawowych ćwiczeń takich jak martwy ciąg, przysiady, rwanie, podrzut, trening będzie uzupełniony o dipsy i podciąganie z obciążeniem. Chcę takim treningiem urozmaicić sobie całość moich poczynań i zastąpić jeden z treningów kettlowych takim treningiem typowo siłowym.
Łatwa do ogarnięcia konstrukcja i możliwość zwiększania obciążenia poprzez dosypanie garści peletu jest dużym plusem rozwiązania. Jak taki wór spadnie na ziemie nic nikomu się nie stanie.
Koszt: 90 zł za pelet i 78 za dwa wory, razem 168 zł za 100 kg obciążenia
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#15
Napisano 21 listopada 2012 - 11:42
Wiem, że to forum poświęcone kalistenice ale każdy z nas tutaj dąży do doskonalenia techniki, siły, wytrzymałości, wydolności na różne sposoby. Dla tych, którzy są otwarci na inne formy treningu opisałem trochę szczegółów dotyczących treningu sandbagiem.
Na serwisach z filmami znajdziemy wiele filmików poświęconych ćwiczeniom z sandbagiem. Zauważyliście zapewne, iż worki te mają różne kształty i wzory. Ogólnie wszelkie kolorowe, piękne, zaopatrzone w 7-9 uchwytów to nie te, którymi należy ćwiczyć. Ja proponuję ćwiczenie workiem z mocnej tkaniny, odpowiednio dużym by trzeba go było obejmować podczas podnoszenia, dużym by wymykał się nam z rąk, niezbyt pełnym żeby można było trzymać za zewnętrzną tkaninę worka podczas ciągów, pozbawionym uchwytów by kształtować siłę chwytu. Poza tym woreczki dostępne w Polsce mają maksymalne obciążenie przewidziane do 30 kg co powoduje, iż nie znajdą zastosowania w kształtowaniu siły. Można sobie nimi pomachać co najwyżej zamiast ćwiczeń ze skakanką.
Do rzeczy.
Ćwiczenie naprawdę ciężkim workiem (zbliżonym do 1-2 Rmax w poszczególnych ćwiczeniach) to jest wyzwanie
Ćwiczenia z worami to nie jest coś co napompuje nam bicepsa, bo nie ma tu ćwiczeń izolowanych. Są tu same ćwiczenia wielostawowe, a worek zmienia swą geometrię podczas ruchu. Przez tą swoją cechę trzeba podczas ruchu nieustannie kontrolować jego ruch i stabilizować ciało. Są one podobne do ćwiczeń z własnym ciałem lub ciałem partnera (jak zapasy) bo są równie nieporęczne i wymuszają pracę każdego mięśnia naszego ciała. Nooo prawie każdego, ale mięśnie mimiczne pracują na maxa Z tym bicepsem to żart. Po treningu biceps też jest napompowany i ogólnie czuje się jakby ktoś go próbował rozerwać od środka. Tak samo czują się inne mięśnie. Te ćwiczenia powodują wzrost siły poprzez koordynację i współdziałanie mięśni całego ciała. Nie mają porównania do ćwiczeń ze sztangą.
Propozycja treningu worem połączona z ćwiczeniami kalistenicznymi:
Ja łączę trening worem z ćwiczeniami kalistenicznymi. Kalistenikę ćwiczę przez pierwsze 20 minut. Kolejne 20-25 minut poświęcam na trening z worami lub kettlami. Ćwiczę 3 razy w tygodniu całe ciało.
Co robimy z worami:
1. 4 podstawowe ćwiczenia (pchanie, ciąg, nogi, plecy) wykonywane są na każdym treningu
2. Ćwiczenia wykonuję w obwodach - liczba obwodów - 3
3. Wykonywanie pojedyńczego ćwiczenia zajmuje dokładnie 60 sekund
4. 30 sekund przerwy między ćwiczeniami, 90 sekund przerwy między obwodami
5. Liczba powtórzeń - ile się da, zasada jest taka by robić je przez 60 sekund, nie ćwiczę do upadku, powtórzenia są wykonywane czysto siłowo, ciężar i czas wymusza ich liczbę, ogólnie najlepiej zacząć od 1-2 powt., jeśli mogę zrobić już 6 to dorzucam do wora dodatkowy worek z obciążeniem
6. Ciężary - mają być duże - bliskie 1-2 Rmax dla każdego ćwiczenia (tym samym ćwiczę dwoma workami - jednym którym wykonuję wyciskanie nad głowę, drugim którym wykonuję wszelkie ciągi, podrzuty, martwe ciągi, shouldering, przysiady).
Co zauważyłem: ćwiczenie workami pozbawionymi uchwytów jest super. Po treningu mam wrażenie że moje przedramiona mi pękną. Worki nieustannie zmieniają kształt więc trzeba użyć wszelkich sposobów by nie uciekły nam z rąk. Trening taki mocno obciąża układ nerwowy i wymaga dobrej regeneracji, odżywiania, relaksu mięśni, snu. Ból po treningu jest inny niż po ćwiczeniach kulturystycznych lub kalistenicznych. Trening jest równocześnie maksymalnie aerobowy - ciężar wymaga dobrej wydolności. Już po kilku powtórzeniach z trudem chwytamy powietrze i ogólnie mamy duży problem żeby nie rzucić pawia. Każde kolejne powtórzenie to walka z ciałem, workiem, własną słabością. To zmaganie. Trzeba się przemóc by znowu podnieść worek z ziemi. Trening ten daje dużo satysfakcji i mimo pewnego bólu utrzymującego się przez 2 dni po nim daje niezłego powera i świetne samopoczucie.
Przykładowe układy ćwiczeń:
Obwód 1:
1. Sandbag Clean and Press 2-6
2. Sandbag Shoulder + Squat 2-6
3. Sandbag Deadlift 2-6
4. Sandbag Bent Over Rows 2-6
Obwód 2:
1. Sandbag Floor Press 2-6
2. Sandbag Zercher Lunges 2-6 (3 na każdą nogę)
3. Sandbag Power Cleans 2-6
4. Sandbag Bent Over Rows 2-6
Obwód 3:
1. Sandbag Shouldering and Press 2-6
2. Sandbag Power Clean + Zercher Squat 2-6
3. Sandbag Zercher Goodmornings 2-6
4. Sandbag Bent Over Rows 2-6
(robimy jeden z podanych obwodów na jednej sesji treningowej)
Ściągawka do ćwiczeń:
Clean and Press:
Shoulder and Squat
Sandbag deadlift:
Bent over Rows:
Floor press:
Zercher Lunges:
Power Clean:
Shoulder and Press:
Zercher Goodmornings:
Ćwiczeń z worami jest więcej. Te podane powyżej to tylko przykłady na początek. Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i za jakiś czas dołączy
Na serwisach z filmami znajdziemy wiele filmików poświęconych ćwiczeniom z sandbagiem. Zauważyliście zapewne, iż worki te mają różne kształty i wzory. Ogólnie wszelkie kolorowe, piękne, zaopatrzone w 7-9 uchwytów to nie te, którymi należy ćwiczyć. Ja proponuję ćwiczenie workiem z mocnej tkaniny, odpowiednio dużym by trzeba go było obejmować podczas podnoszenia, dużym by wymykał się nam z rąk, niezbyt pełnym żeby można było trzymać za zewnętrzną tkaninę worka podczas ciągów, pozbawionym uchwytów by kształtować siłę chwytu. Poza tym woreczki dostępne w Polsce mają maksymalne obciążenie przewidziane do 30 kg co powoduje, iż nie znajdą zastosowania w kształtowaniu siły. Można sobie nimi pomachać co najwyżej zamiast ćwiczeń ze skakanką.
Do rzeczy.
Ćwiczenie naprawdę ciężkim workiem (zbliżonym do 1-2 Rmax w poszczególnych ćwiczeniach) to jest wyzwanie
Ćwiczenia z worami to nie jest coś co napompuje nam bicepsa, bo nie ma tu ćwiczeń izolowanych. Są tu same ćwiczenia wielostawowe, a worek zmienia swą geometrię podczas ruchu. Przez tą swoją cechę trzeba podczas ruchu nieustannie kontrolować jego ruch i stabilizować ciało. Są one podobne do ćwiczeń z własnym ciałem lub ciałem partnera (jak zapasy) bo są równie nieporęczne i wymuszają pracę każdego mięśnia naszego ciała. Nooo prawie każdego, ale mięśnie mimiczne pracują na maxa Z tym bicepsem to żart. Po treningu biceps też jest napompowany i ogólnie czuje się jakby ktoś go próbował rozerwać od środka. Tak samo czują się inne mięśnie. Te ćwiczenia powodują wzrost siły poprzez koordynację i współdziałanie mięśni całego ciała. Nie mają porównania do ćwiczeń ze sztangą.
Propozycja treningu worem połączona z ćwiczeniami kalistenicznymi:
Ja łączę trening worem z ćwiczeniami kalistenicznymi. Kalistenikę ćwiczę przez pierwsze 20 minut. Kolejne 20-25 minut poświęcam na trening z worami lub kettlami. Ćwiczę 3 razy w tygodniu całe ciało.
Co robimy z worami:
1. 4 podstawowe ćwiczenia (pchanie, ciąg, nogi, plecy) wykonywane są na każdym treningu
2. Ćwiczenia wykonuję w obwodach - liczba obwodów - 3
3. Wykonywanie pojedyńczego ćwiczenia zajmuje dokładnie 60 sekund
4. 30 sekund przerwy między ćwiczeniami, 90 sekund przerwy między obwodami
5. Liczba powtórzeń - ile się da, zasada jest taka by robić je przez 60 sekund, nie ćwiczę do upadku, powtórzenia są wykonywane czysto siłowo, ciężar i czas wymusza ich liczbę, ogólnie najlepiej zacząć od 1-2 powt., jeśli mogę zrobić już 6 to dorzucam do wora dodatkowy worek z obciążeniem
6. Ciężary - mają być duże - bliskie 1-2 Rmax dla każdego ćwiczenia (tym samym ćwiczę dwoma workami - jednym którym wykonuję wyciskanie nad głowę, drugim którym wykonuję wszelkie ciągi, podrzuty, martwe ciągi, shouldering, przysiady).
Co zauważyłem: ćwiczenie workami pozbawionymi uchwytów jest super. Po treningu mam wrażenie że moje przedramiona mi pękną. Worki nieustannie zmieniają kształt więc trzeba użyć wszelkich sposobów by nie uciekły nam z rąk. Trening taki mocno obciąża układ nerwowy i wymaga dobrej regeneracji, odżywiania, relaksu mięśni, snu. Ból po treningu jest inny niż po ćwiczeniach kulturystycznych lub kalistenicznych. Trening jest równocześnie maksymalnie aerobowy - ciężar wymaga dobrej wydolności. Już po kilku powtórzeniach z trudem chwytamy powietrze i ogólnie mamy duży problem żeby nie rzucić pawia. Każde kolejne powtórzenie to walka z ciałem, workiem, własną słabością. To zmaganie. Trzeba się przemóc by znowu podnieść worek z ziemi. Trening ten daje dużo satysfakcji i mimo pewnego bólu utrzymującego się przez 2 dni po nim daje niezłego powera i świetne samopoczucie.
Przykładowe układy ćwiczeń:
Obwód 1:
1. Sandbag Clean and Press 2-6
2. Sandbag Shoulder + Squat 2-6
3. Sandbag Deadlift 2-6
4. Sandbag Bent Over Rows 2-6
Obwód 2:
1. Sandbag Floor Press 2-6
2. Sandbag Zercher Lunges 2-6 (3 na każdą nogę)
3. Sandbag Power Cleans 2-6
4. Sandbag Bent Over Rows 2-6
Obwód 3:
1. Sandbag Shouldering and Press 2-6
2. Sandbag Power Clean + Zercher Squat 2-6
3. Sandbag Zercher Goodmornings 2-6
4. Sandbag Bent Over Rows 2-6
(robimy jeden z podanych obwodów na jednej sesji treningowej)
Ściągawka do ćwiczeń:
Clean and Press:
Shoulder and Squat
Sandbag deadlift:
Bent over Rows:
Floor press:
Zercher Lunges:
Power Clean:
Shoulder and Press:
Zercher Goodmornings:
Ćwiczeń z worami jest więcej. Te podane powyżej to tylko przykłady na początek. Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i za jakiś czas dołączy
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#17
Napisano 21 listopada 2012 - 12:16
Ja ćwiczę workami zrobionymi z Duffle Bag:
http://allegro.pl/wo...2779714503.html
Trzeba im tylko poodcinać wszelkie zbędne szelki i kieszeń.
Do środka ładujemy worki do gruzu wypełnione paskiem lub peletem drewnianym (do kupienia jako opał).
Opisałem w poście gdzieś powyżej.
Można je zamknąć klamerką będącą na wyposażeniu worka duffle bag lub jeśli chcemy piach lub pellet supać do środka luzem to możemy worek zamknąć dwoma obejmami elektrycznymi i obwiązać taśmą klejącą żeby ma się on nie wysypywał.
Ja wolę to pierwsze rozwiązanie. Kiedy chcę dorzucam sobie do środka dodatkowy worek 5kg i mam większy ciężar.
Jedynym ograniczeniem w przypadku wypełniania peletem drewnianym jest fakt, iż nie przekroczymy wagi 60 kg na worek. Wtedy już trzeba zastąpić pelet piaskiem. Pelet jest zbyt lekki.
http://allegro.pl/wo...2779714503.html
Trzeba im tylko poodcinać wszelkie zbędne szelki i kieszeń.
Do środka ładujemy worki do gruzu wypełnione paskiem lub peletem drewnianym (do kupienia jako opał).
Opisałem w poście gdzieś powyżej.
Można je zamknąć klamerką będącą na wyposażeniu worka duffle bag lub jeśli chcemy piach lub pellet supać do środka luzem to możemy worek zamknąć dwoma obejmami elektrycznymi i obwiązać taśmą klejącą żeby ma się on nie wysypywał.
Ja wolę to pierwsze rozwiązanie. Kiedy chcę dorzucam sobie do środka dodatkowy worek 5kg i mam większy ciężar.
Jedynym ograniczeniem w przypadku wypełniania peletem drewnianym jest fakt, iż nie przekroczymy wagi 60 kg na worek. Wtedy już trzeba zastąpić pelet piaskiem. Pelet jest zbyt lekki.
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
-
Google (1)