Czy to ma sens

Cześć,
Mam pytanie odnośnie swojego treningu.
Mianowicie mój trening wygląda tak:
Podciąganie nachwytem: 5,4,3
Podciąganie podchwytem: 6,4,3
Dipy: 10,9,8
Pompki z nogami na podwyższeniu: 15,15,12
Unoszenie nóg wisząc na drążku: 12,12,12 w każdej serii pierwsze 4-5 razy unoszenie do drążka
Plank: 3x1 min
Pozycja hollow: 3x12
Robię taki trening co czwarty dzień.
Nogi również co czwarty dzień. Treningi wymieszane tak, że się przeplatają, czyli ćwiczę co dwa dni.
Teraz moje pytanie... Czy te ćwiczenia, dipy, podciąganie i pompki są wystarczające pod kątem rozwoju barków, czy powinienem załóżmy w dniu nóg, robić również ćwiczenia stricte na barki, typu stanie na rękach, wyciskanie żołnierskie, i coś na tylny akton. I ewentualnie jeśli tak, to czy będzie ok, kiedy będę miał dwa dni przerwy między podciąganiem, dipami, itd a treningiem tylko barków...
Prośba o pomoc w temacie.

Żyje tu jeszcze kto...?

Żyje tu jeszcze kto...?

 

Właśnie się zalogowałem z ciekawości i chyba już nikt nie żyje. Chyba pora pożegnać się z forami internetowymi.

Myślę że mozesz tak zrobic jak piszesz. Jesli chodzi o regenerację to zalezy jak bardzo te barki bedziesz katować. Jeśli z umiarem to nie widzę przeciwwskazań aby do treningu nóg dołożyć zolnierskie czy stanue na rekach. Ewentualnie jakies wymachy z ketlem

Jak ja sie ciesze że ktoś tu jeszcze jest 😁
Co do pytania, trening góry co 4 dni to trochę mało, lepiej wyszłoby Ci gdybyś trenował: dzień 1: góra D2: nogi D3: przerwa a potem od nowa dzień 1. Albo i robienie FBW 3 razy w tygodniu np poniedziałek, środa, piątek gdzie zostawiłbyś po jednym ćwiczeniu na ruch tylko zwiększył liczbę serii do np. 5, to da Ci tygodniowo i tak większą objętość przy mniejszym zmęczeniu na jednostce treningowej. Oczywiście żeby iść do przodu najważniejsze jest stałe progresywne przeładowanie

Jak ja sie ciesze że ktoś tu jeszcze jest
 

 

No jest to niestety jedyny wątek w którym coś się dzieje w 2020 roku

Niestety chyba wszystkie fora internetowe powoli wymierają

No jak forum dziala na jakichs zlosliwych skryptach i nikomu sie nie chce tego naprawic.

No w sumie mi też sie chyba odechciało wchodzić po tych przekierowaniach pare lat temu na jakieś syfy

Prawda li to, mi śmiga tylko ze służbowego lapka.

Nie fora wymieraja, tylko ludzie staja sie coraz glupsi, laza i klepia w smartfony emotkami i lubisiami