Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Osiągnąć niemożliwe

iamtheweakone planche front lever maltese victorian cross hefesto

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
70 odpowiedzi w tym temacie

#21
rafał35

rafał35

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 80 postów
W takich warunkach trening jest wyzwaniem i sprawdzeniem charakteru. To jest sposób na życie i pasja dlatego człowiek ma sile i chęci. Ja w tamtym roku przy minus chyba 18 robiłem trening na drazku i poręczach. Oczywiście bez szaleństw. Po powrocie do domu ciężko było mówić tak twarz była zmarznieta. Broda na kość zamarzla he he. Żona się nawet na mnie wkurzala że poszedłem w taką pogodę. Tak że szacunek za dążenie do celu i za mądrość w treningu. Czasami trzeba pewne ćwiczenia odpuścić albo zamienić bo przecież ćwiczymy dla zdrowia przede wszystkim.
  • 1

#22
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

To, że masz u mnie szacunek wiesz bo już nieraz Ci pisałem, ale w takie dni jak teraz jest on jeszcze większy i motywujesz tą nieustępliwością i twardym charakterem. Ja lubię myśleć, że mam mocny charakter, na pewno mocniejszy niż większość. Chociażby patrząc po siłowni gdzie większość osób (nie licząc kobiet) nosi rękawiczki bo się boją bólu odcisków xD Ja akurat nie ćwiczę na dworze (przynajmniej teraz), tylko na cieplutkiej siłowni, czasami aż wkurza to ciepło, szczególnie jak robiłem większe zakresy to lało się ze mnie strasznie :P

Siła z Tobą!

Haha dzięki. :D Dokładnie z tymi rękawiczkami to przesada naprawdę, jeszcze żeby to tylko chodziło o słaby czy mocny charakter to okej nie każdy musi być nie wiadomo kim, ale rękawiczki osłabiają chwyt i wbrew pozorom bardziej niszczą skórę niż gdybyśmy ich nie mieli. Dłonie się pocą i skóra może dostać jakiejś infekcji (nie pamiętam dokładnie), jakiś czas temu Tazio Il Biondo nagrał o tym materiał na youtube także warto sobie go obejrzeć jakby ktoś nadal myślał, że rękawiczki są takie "dobre". Co do tego ciepła, heh ja też lubię jak jest chłodniej, wolę żeby było za zimno niż za ciepło, więc aż tak trudno mi nie jest na tym dworze, da się przyzwyczaić.

 

W takich warunkach trening jest wyzwaniem i sprawdzeniem charakteru. To jest sposób na życie i pasja dlatego człowiek ma sile i chęci. Ja w tamtym roku przy minus chyba 18 robiłem trening na drazku i poręczach. Oczywiście bez szaleństw. Po powrocie do domu ciężko było mówić tak twarz była zmarznieta. Broda na kość zamarzla he he. Żona się nawet na mnie wkurzala że poszedłem w taką pogodę. Tak że szacunek za dążenie do celu i za mądrość w treningu. Czasami trzeba pewne ćwiczenia odpuścić albo zamienić bo przecież ćwiczymy dla zdrowia przede wszystkim.

Dokładnie, zgadzam się z każdym słowem. Trzeba się adaptować do takich warunków, bo nie zawsze ma się dostęp do siłowni, czy jakiejś salki gdzie można zrobić trening. Samo to, że robimy cokolwiek w taką pogodę to już coś, niekoniecznie trzeba robić identyczny trening jak latem, ale warto właśnie dostosować trening pod taką temperaturę, czyli krótki i intensywny, bo dużą objętość ciężko robić gdy siła chwytu jest tak ograniczona przez zimno. Cieszę się, że ktoś myśli tak samo jak ja. :D


  • 0

#23
Bueno

Bueno

    May the force be with you!

  • Bywalec
  • 314 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Haha dzięki. :D Dokładnie z tymi rękawiczkami to przesada naprawdę, jeszcze żeby to tylko chodziło o słaby czy mocny charakter to okej nie każdy musi być nie wiadomo kim, ale rękawiczki osłabiają chwyt i wbrew pozorom bardziej niszczą skórę niż gdybyśmy ich nie mieli. Dłonie się pocą i skóra może dostać jakiejś infekcji (nie pamiętam dokładnie), jakiś czas temu Tazio Il Biondo nagrał o tym materiał na youtube także warto sobie go obejrzeć jakby ktoś nadal myślał, że rękawiczki są takie "dobre". Co do tego ciepła, heh ja też lubię jak jest chłodniej, wolę żeby było za zimno niż za ciepło, więc aż tak trudno mi nie jest na tym dworze, da się przyzwyczaić.

Lato - latem, ciepłe warunki - ciepłymi warunkami ale mam nadzieję, że jak ktoś ćwiczy na zewnątrz w zimie czy ogólnie w zimnych warunkach to jednak nosi :D Przemrozić ręce bardzo łatwo. A nie polecam tego nikomu. Warto zawrzeć takie informacje bo jeszcze ktoś przeczyta i zdemonizuje rękawiczki i przymarznie w zimie do drążka :D


  • 1

#24
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Lato - latem, ciepłe warunki - ciepłymi warunkami ale mam nadzieję, że jak ktoś ćwiczy na zewnątrz w zimie czy ogólnie w zimnych warunkach to jednak nosi :D Przemrozić ręce bardzo łatwo. A nie polecam tego nikomu. Warto zawrzeć takie informacje bo jeszcze ktoś przeczyta i zdemonizuje rękawiczki i przymarznie w zimie do drążka :D

Do bazy przy minusowych temperaturach to okej można założyć czasami jak się tak boi tego zimna, ale ja nie wyobrażam sobie hefesto w rękawiczkach, nie ma takiej opcji żebym mógł je założyć, bo wtedy albo bym w ogóle nie zrobił żadnego powtórzenia albo byłoby to tak ciężkie i obciążające nadgarstki że już lepiej żebym w ogóle nie robił treningu. Wszystko zależy od tego co za trening się robi, bo w niektórych przypadkach nie da się użyć rękawiczek. :P


  • 0

#25
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

No tak, chodziło o to, że ludzie się boją dotyku drążka czy sztangi i noszą rękawiczki. Owszem, też kiedyś miałem problem że odciski bolały bardzo jak cisnąłem plan Armstronga codziennie, ale po czasie dłonie twardnieją i już nie jest tak źle, choć całkowicie nigdy to nie minie, jest to nieodzowny element treningu i trzeba to zaakceptować, polubić albo dać sobie spokój. Zima to inna sprawa :)
 

Spoiler

 


  • 0

#26
rafał35

rafał35

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 80 postów
Ja mam rękawice robocze do pompek czy hs albo raczkowania. Przód miękka skóra , a tył materiał. Na poręczach oraz drazku też używam jeśli pogoda kaprysi bardzo.
  • 0

#27
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz
Jak komuś się nudzi w niedzielę to może sobie obejrzeć.
https://www.instagra.../p/BgKKZ-1lrPV/
  • 1

#28
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz
Wczoraj nowy rekordzik 8 hefesto wleciało, trening wyglądał w ten sposób:
Entrada de angel:
(2 entrady + 1 hefesto airwalk) x 3 serie
Hefesto (na powtórzenia)
1. 8
2. 7
3. 7
4. 6
Wolne hefesto x 3 serie
Szerokie (1,25m.) hefesto x 3 serie

Po treningu spróbowałem negatywów hefesto z back levera i wchodziły lajtowo, myślę że w piątek spróbuję na świeżo bo raczej siłę pod to mam wystarczająco. Filmik pojawi się w piątek, bo uważam że nie ma sensu wstawiać na ig pojedynczego elementu, zdecydowanie bardziej wolę pokazać że jestem wszechstronny. Nadgarstek wraca do żywych, lewy już od dawna zdrowy, ale prawy nadal pobolewał, minęło sporo czasu odkąd olałem full planche żeby pozwolić nadgarstkom dojść do siebie. Teraz myślę że za maksymalnie 4-6 tygodni wrócę do normalnych treningów full planche, mógłbym zacząć od razu na pełnej ku****, ale wolę na spokojnie niż potem znowu być ograniczonym przez kontuzje. Do końca kwietnia wrócę napewno, potem będzie juz tylko full planche, a nie jakieś straddle. :D

Powodzenia w treningach, u mnie dzisiaj lajcik trening pressów we froncie, jutro ciężki trening podciągania we front leverze, celem są 4 czyste podciągnięcia do brzucha, musi być moc. :)
  • 0

#29
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Jednak ten tydzień lżejszy niż poprzedni jeżeli chodzi o front levera, więc nie wrzucałem nic na ig z tego elementu, lekki dyskomfort od wewnętrznej strony łopatki, więc wolałem nie przesadzać. Kolejny tydzień powinien znowu pojawić się progres, bo aktualny był dla mnie takim swego rodzaju odpoczynkiem. A tutaj filmik z poniedziałkowego treningu cardio (XD) - https://www.instagra...y=iamtheweakone


  • 0

#30
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Znowu nadgarstek dał o sobie znać, tym razem postanowiłem doprowadzić "rehabilitację" do skutku i wyleczyć ostatecznie całe swoje ciało. Roluję się codziennie, używam floss band aby przywrócić nadgarstek do pełni sprawności oraz zlikwidować ból, póki co wszystko idzie w dobrym kierunku i myślę, że tak jak planowałem zacznę na nowo trenować 2 kwietnia. Nie wspomniałem o tygodniu przerwy, właśnie mija 3 dzień odkąd nie zrobiłem żadnego ćwiczenia (pompek i podciągania żeby się rozruszać lekko nie liczę jako ćwiczenie :D) i czuję się coraz lepiej jeżeli chodzi o ciało, wszystko wraca do normy, lecz ciężko jeżeli chodzi o psychikę, przyznaję się bez bicia jestem uzależniony od treningów statyki hahah. Od poniedziałku zaczynam nowy plan który mam zamiar wkrótce ułożyć, może się tutaj pojawi, już teraz mam go mniej więcej ułożonego w głowie, wiem na pewno, że będzie zawierał 2 dni bazy i 5 dni statyki, lecz będzie to nieco inaczej rozłożone, treningi będą bardziej wszechstronne, czyli między innymi będę wykonywał dane ćwiczenia częściej lecz mniej intensywnie, nic więcej jeszcze nie ustaliłem, mam czas do końca tygodnia żeby wyskrobać coś dobrego. Wraz z doświadczeniem moje plany dla samego siebie są coraz lepsze, naprawdę poznałem swoje ciało i teraz to tylko kwestia tego co jest aktualnie moim priorytetem, a o progres i regenerację nie muszę się już martwić, bo wiem jak rozplanować tydzień żeby wszystko ze sobą współgrało.

 

A skoro już o doświadczeniu mowa, 27 kwietnia minie 3 lata odkąd pierwszy raz dotknąłem drążka, pamiętam ten poniedziałek jakby to było wczoraj, zdecydowanie najlepsza decyzja w moim życiu, bo ukształtowała nie tylko siłę, czy sylwetkę, ale przede wszystkim psychikę i charakter. Chciałbym uczcić tą rocznicę czymś specjalnym więc teraz skupiam się na ciężkich treningach jak tylko skończy się ten tydzień, musi być moc, masa elementów na mnie czeka. Pora robić formę życia. :)

 

Pozdrawiam wszystkich, wesołych świąt wielkanocnych życzę.


  • 0

#31
rafał35

rafał35

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 80 postów
U mnie to pewnie już trzecia dekada leci jak na drazku wylądowałem i zakochałem się w sporcie i sportowym trybie życia. Choć różne przeszkody były i przerwy ale do końca życia wiem że będę się bawił w ten sposób. Wesołych świąt Wielkanocnych:-)
  • 1

#32
Bueno

Bueno

    May the force be with you!

  • Bywalec
  • 314 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Jak na ten staż do mega dobra robota Mati :) Mi też od jakiegoś czasu szwankuje nadgarstek ale tylko wtedy jak nie zacisnę, nie usztywnię dobrze chwytu. Potrafi mi w lewej ręce jakby wyskoczyć i zaraz wskoczyć na swoją pozycję. Wszystko odbywa się bez bólu. Dziwne zjawisko u mnie występuje :D Napisz, napisz ten plan jak już będziesz miał gotowy :) Zdrowia i miłego weekendu!


  • 1

#33
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

U mnie to pewnie już trzecia dekada leci jak na drazku wylądowałem i zakochałem się w sporcie i sportowym trybie życia. Choć różne przeszkody były i przerwy ale do końca życia wiem że będę się bawił w ten sposób. Wesołych świąt Wielkanocnych:-)

Mimo różnicy wieku, myślimy tak samo. :)

 

Jak na ten staż do mega dobra robota Mati :) Mi też od jakiegoś czasu szwankuje nadgarstek ale tylko wtedy jak nie zacisnę, nie usztywnię dobrze chwytu. Potrafi mi w lewej ręce jakby wyskoczyć i zaraz wskoczyć na swoją pozycję. Wszystko odbywa się bez bólu. Dziwne zjawisko u mnie występuje :D Napisz, napisz ten plan jak już będziesz miał gotowy :) Zdrowia i miłego weekendu!

Trzeba pamiętać także, że pierwsze 1,5 roku to była sama baza, a potem kolejne pół roku pół na pół, dopiero od roku ćwiczę samą statykę, szkoda że nie zrozumiałem tego wcześniej, ale myślę że ta baza zapewniła mi też fajny start w elementach gimnastycznych. Przerobiłem naprawdę masę poradników i artykułów dotyczących nadgarstków. Robię teraz pewną rutynkę z youtube i w połączeniu z wszystkimi innymi przynosi ona efekty, 10 minut mieszania różnych ćwiczeń na nadgarstki i mogę ćwiczyć bez bólu, od teraz codziennie po obudzeniu się rano będę wykonywał całą rutynkę, przed treningiem także, trzeba w końcu zadbać o siebie. Gdyby kontuzje mnie nie ograniczały to z pewnością nie miałbym tak dużej dysproporcji między siłą pull, a push, ale powoli wracam do gry. :D

 

Wczoraj spróbowałem sobie maksa w front leverze, stopy trochę za wysoko na początku (dziś nagrałem także 27 sekund z dobrą formą podczas całego holdu, ale nie będę spamował na instagramie ciągle tym samym) więc nie musicie mówić, że zła technika xdd, mimo to myślę, że 27 sekund to w miarę spoko wynik. ;)

Link do filmiku - https://www.instagra...y=iamtheweakone


  • 0

#34
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Codziennie po wstaniu z łóżka i przed treningiem, jako pierwsze - https://www.youtube....h?v=mSZWSQSSEjE i jako drugie - https://www.youtube....h?v=ex3TXMwSltU

Zajmuje to naprawdę niewiele czasu, a korzyści są po prostu niesamowite, będę to polecał każdemu. :) Korzystam także z filmików dotyczących scapuli (plecy :P) i barków, ciało jak nowe, a to tylko 6 dzień odkąd wykonuję to regularnie (regularnie to mało powiedziane, robię to kilka razy dziennie jak jakiś nałogowiec xd).


  • 1

#35
Krzepki Paweł

Krzepki Paweł

    "Jesteśmy tylko marionetkami własnego umysłu"

  • Bywalec
  • 341 postów

Fajne te dwa zestawy które podlinkowałeś, spróbuję wrzucić do swojej rutyny "przed wstaniem" hehe bo teraz to robię skręty, najprostszy mostek, parę przysiadów, pompek, hollow body i jeszcze jedna sylwetka gimnastyczna, której opisywać mi się teraz nie chce :D.

Zacząłem też z rana robić ćwiczenie na kark, które polega na tym, że leżąc na plecach wystawiam głowę poza łóżko i opuszczam ją, a potem podnoszę. Żeby utrudnić to naciskam ręką na czoło. Potem tak samo tylko na brzuchu. Śmiesznie to wygląda, wiem, ale nie znalazłem jakichś sensownych ćwiczeń na kark, a te ze skazanego są jak dla mnie bez sensu.


  • 1

#36
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Akurat te ze "Skazanego" są warte przetestowania, widywałem je u adeptów sportów walki - spróbuj i opisz wrażenia. Trzeba tylko uważać, żeby się nie uszkodzić ;)


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#37
Krzepki Paweł

Krzepki Paweł

    "Jesteśmy tylko marionetkami własnego umysłu"

  • Bywalec
  • 341 postów

Właśnie sęk w tym, że już próbowałem podchodzić do tych ćwiczeń na kark ze skazanego i kurczę za każdym razem jakoś tego po prostu nie czułem. Te "zgięcia" przodem sprawiały, że albo na miękkiej nawierzchni cała twarz wbijała się w nią i ćwiczenie nie miało sensu i było nie wygodne, albo na twardej nawierzchni bolało czoło. Muszę chyba podejrzeć jak to inni robią bo kilka razy się do tego zabierałem i lipa była niestety.

 

Ale tak jak pisałem poradziłem sobie z tym takim ćwiczeniem, że wysuwam poza krawędź łóżka głowę i podnoszę i opuszczam, utrudniając sobie ręką (naciskając tak, żeby było trudniej). I racja, że można się uszkodzić, w końcu przy rdzeniu kręgowym dość mocne obciążenie stwarzane jest wtedy.

 

PS tylko te zgięcia karku tyłem miały sens, kiedy plecami do podłoża jesteśmy, a nie brzuchem.


  • 0

#38
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Wracam powoli, straciłem radość z treningów przez ten ciągły ból ostatnio, ale już jest lepiej. Nadal nie robię planche i hefesto, możę w tym tygodniu zacznę od 1 treningu na tydzień tych elementów aby w końcu wrócić do formy. Mam czas do 21 maja aby wejść na szczytową formę, data zupełnie od czapy, wyznaczyłem sobie ten termin żeby po prostu spiąć dupę i w końcu wrócić. Nie dajcie się kontuzjom, jeżeli to prawdziwa pasja to nic was nie złamie, powodzenia dla każdego! :)


  • 1

#39
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Zapomniałbym, jeżeli kogoś by to interesowało to moje treningi wyglądają teraz tak, że ćwiczę 3 razy w tygodniu, duża objętość jeżeli chodzi o statykę, aby ciało na nowo przyzwyczaiło się do tych pozycji i żeby znowu trzymanie fronta nie sprawiało wysiłku. Do tego raz w tygodniu baza z ciężarem i raz w tygodniu same muscle upy po treningu statyki, zakochałem się ostatnio w tym ćwiczeniu, nigdy go za bardzo nie ćwiczyłem, a teraz jest jednym z moich ulubionych ćwiczeń jeżeli chodzi o bazę, robię sobie jakieś sety typu 7MU + 14 podciągnięć itp., czysty fun zero spiny, akurat bazę robię bo mi się na nowo spodobała i nic mnie nie boli w tych ćwiczeniach. xD


  • 0

#40
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Jeżeli ktoś ma ból od wewnętrznej strony łopatki po treningu pull (front, podciąganie, wiosłowanie) to polecam te pozycje rozciągające -

Mi bardzo to pomogło, mój trening pull nie należy do łatwych więc często mam takie bóle, a ten filmik znalazłem dopiero dziś i z bólu nie do wytrzymania progresowałem do lekkiego bólu z którym umiem żyć. xd Za niedługo zacznę pracę i coraz częściej myślę o wizytach u fizjoterapeuty, bo wiadomo bez bólu progres będzie zdecydowanie szybszy i bardziej przyjemny. Raz w tygodniu taka wizyta dałaby mi coś, co o tym myślicie?

 

Znając mnie to pewnie wyjdzie tak, że to co będę robił u fizjo będę także robił w domu w inne dni w które nie będę miał wizyty u fizjo, więc kto wie, może to przynieść zadowalające efekty. Jestem myślę, że kumaty więc żaden problem ogarnąć technikę w tym co każe mi robić i powtarzać to samo w domu. :P


  • 0





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: iamtheweakone, planche, front lever, maltese, victorian cross, hefesto

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych