SIema. Widzę, że nie ma jeszcze takiego tematu (chociaż gdzieś na forum widziałem zdjęcia tego sprzętu), poduszka sensomotoryczna!
Cena - z wysyłką poniżej 50zł na allegro,
Korzyści ze stosowania:
- poprawa balansu,
- zapobieganie kontuzjom,
- praca dla mięśni stabilizujących.
Teraz o co chodzi - w skrócie. Poduszka sensomotoryczna to taka jakby spłaszczona piłka nadmuchiwana pompką jak piłka do siatkówki (są też bardziej wymyślne modele, nie widziałem, nie wiem). Wynalazek dość nowy, bo szeroko stosowany dopiero od paru lat. Podstawowe zastosowanie ma w rehabilitacji - nie wiem dokładnie, jak tam jej się używa, dla nas to nie jest najistotniejsze. Można też jej używać w treningu sportowym. Działa jako niestabilne podłoże i wymaga ciągłego utrzymywania równowagi. Według teorii poprawia odruchy propriorecepcyjne. Czyli balans.
Generalnie chodzi o to, że ćwicząc czy stojąc na takiej poduszce ostro pracuje nasz układ nerwowy, mózg, mięśnie stabilizujące (mięśnie głębokie), i potem np. zamiast skręcić kostkę, złapiemy równowagę. Nasz system nerwowy uczy się na bardzo głębokim poziomie podświadomości współpracy mięśni w celu odnajdywania równowagi. Ogólnie lepiej się po tym mamy czuć właśnie na niestabilnym gruncie. I nie są to jakieś z dupy wyjęte zapewnienia producenta, bo sprzęt stosowany jest przez profesjonalnych trenerów zawodowych sportowców i podobno rewolucja jeśli chodzi o zapobieganie kontuzjom. Jak dla mnie absolutny must dla każdego futbolisty, traucera, biegacza przełajowego itd itp.].
Ja sam dopiero od niedawna zacząłem ćwiczyć z poduszką sensomotoryczną. Robię na niej przysiady od drugiego kroku, bo po przysiadach wąskich nie dawałem rady przejść na następny krok i stosuję to jako krok przejściowy. Ale poduszka tak mi się spodobała, że włączę ją na stałe do treningu.
Pierwsze wrażenia po treningu - miazga. Same przysiady w podporze są na tyle prostym już dla mnie ćwiczeniem, że z poduszką dalej ćwiczenie było siłowo niezbyt wymagające, ale jak z poduszki zszedłem to czułem, że łydki nieźle dostały w kość. I to nie na takim poziomie jak przy wznosach łydek. Na jakimś takim głębszym poziomie. To chyba właśnie te mięśnie stabilizujące, normalnie nieużywane, dostają w kość. Poza tym od samego stania na takiej poduszce jak zejdziesz na podłogę, to czujesz taką stabilność jakbyś stopami chwytał podłogę. Przy balansowaniu na poduszce całe ciało jest napięte, brzuch sam się wciąga podświadomie!
Aha, dla bab to służy też do podkładania sobie pod tyłek na fotelu żeby kręgosłup się dobrze układał. W sumie faktycznie fajnie się tak siedzi, chociaż nie po to ją kupiłem ,
Poduszka sensomotoryczna wygląda naprawdę niepozornie, ale to świetne narzędzie w budowaniu sprawności fizycznej i zapobieganiu urazów, wg mnie każdy powinien mieć jedną!