Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Paul Wade - Skazany na Trening(Convict conditioning)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
239 odpowiedzi w tym temacie

#121
aquaknight

aquaknight

    aqua

  • Użytkownik
  • 366 postów
Ja też poddaje pod wątpliwość istnienie Paula. Zwłaszcza że na początku książki ( jeszcze przed wszystkim ) jest kilka krótkich zdań od prawdopodobnie Johnego Du caina z DD, ze moga tu być torche lub całkowicie zmienione nazwiska i okoliczności.
To daje do myślenia, bo wiele z osób o których pisał istnieje, a on sam... pytajnik.
Fajnie by było go zobaczyć, i co najważniesze - zobaczyć co umie. Czy faktycznie te pompki wyciska. Jak tak - wielka motywacja dla wszystkich jego uczniów :-)
  • 0

#122
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Ciekawe, czy wy byście się obnosili ze swoim prawdziwym nazwiskiem i pokazywali twarz w Internecie po odsiadce, a zwłaszcza po wydaniu książki o więzieniu.
  • 0
Shut up and get moving.

#123
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów
Jeśli materiał się sam broni, to dlaczego nie?
  • 0

#124
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Z prostego powodu - bezpieczeństwo.
  • 0
Shut up and get moving.

#125
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Nie bardzo rozumiem dlaczego coś miało by mu grozić. Nie pisze nic strasznego na temat więźniów, nie wymienia nikogo z nazwiska itp. Istnieje wiele sposobów na zapewnienie bezpieczeństwa dlatego Wiktor Suworow i Salman Ruschdi jeszcze żyją:)
  • 0

#126
cassi

cassi

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Zasłużony
  • 1 496 postów
Po prostu Wade napisał, że nie chce ujawniać się ze względu bezpieczeństwa swojego życia, że wyjawił metodę treningu. To jest w książce napisane.
Trochę dziwne. On wymyślił tą metodę treningu na doświadczeniach starych więźniów weteranów.
  • 0

#127
Nihil

Nihil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 17 postów
Przepraszam, że tak zaczynam pierwszy post tutaj z grubej rury, nie mam zamiaru dyskredytować kalisteniki jako takiej, ale jedno trzeba wyraźnie powiedzieć - Skazany na trening to kompletna bzdura. Dziwne, że jeszcze ktoś wierzy w przedstawioną tam metodę treningową lub nawet w autentyczność postaci Paula Wade'a bo argumentów przeciwko jest tyle, że właściwie trzeba być albo niedoinformowanym albo mało rozgarniętym żeby to łykać. To może po kolei:

1. Dragon Door słynie z przereklamowania, robienia sztucznego szumu (tzw. hype'u) i nastawieniu na trzepanie kasy ogłaszając co rusz "sekrety" i rewolucyjne odkrycia w stylu "wszystko co do tej pory wiedzieliście o treningu jest złe". Z ich stajni wyszedł już wcześniej jeden hochsztapler - Pavel Tsatsouline. To, że wmówił całemu światu, że jakimś cudem będąc urodzonym w 1969 zdążył się stać renomowanym instrukorem Specnazu (na co zresztą nie przedstawił żadnych dokumentów) dowodzi braku znajomości matematyki na poziomie pierwszej klasy szkoły podstawowej u niektórych ludzi. Pavel co rusz to odkrywał sekrety: najpierw skupiając się na promocji martwego ciągu jako uniwersalnego ćwiczenia na wszystko, potem wciskając ludziom kettle które jako stałe obciążenia sprzedawane po zawyżonych cenach miałyby być rewolucyjne i lepsze (przy okazji wielokrotnie droższe) od sztangietek w których obciążenie można progresywnie regulować, potem nagle przeskok na kalistenikę opartą na dwóch ćwiczeniach a na koniec powrót do starej dobrej siłowni, ale znowu wzbogaconej o sekrety sowieckiej armii których świat do tej pory nie widział. Wszystko to często sprzeczne ze sobą i wszystko podparte fałszywym autorytetem Specnazu i faceta którego sylwetka krótko mówiąc nie jest oszałamiająca a wyjątkowa siła za nią stojąca nie została nigdy zademonstrowana. Aż dziw bierze, że ktokolwiek w to uwierzył. Nie twierdzę, że w książkach i filmach Tsatsoulina nie ma istotnych informacji, ale wobec powyższego ostrożnie podchodziłbym z traktowaniem go jako autorytetu.
I nagle z tej samej stajni wychodzi facet, który jest tym razem całkowicie anonimowy, z tajemniczych powodów chroniący swoją prywatność, tak że nie można podważyć przedstawionych przez niego faktów i zweryfikować po wyglądzie skuteczności treningu i znowu zaczyna jak Morfeusz z Matrixa "wszystko co do tej pory wiedzieliście jest kłamstwem" i znowu książki podzielone na 2, 3 częsci, półgodzinne DVD i o ironio oskarżanie całej kulturystyki o spisek w celu sprzedaży sprzętu treningowego i odżywek. Ale jak widać głupich nie sieją.
2. No ale może facet rzeczywiście siedział w pierdlu i nauczył się sekretów. Tym razem trik z anonimowością sprowadza cały myk do internetowej kłótni o religii: Udowodnij, że Bóg istnieje. A ty udowodnij, że go nie ma. No ale pierwsza wtopa: pompka w staniu na jednej ręce, skrótem z angielska OAHSPU. Nikt nigdy tego nie nagrał, nikt tego nigdy nie widział, wszyscy trenujący weterani twierdzą, że to ćwiczenie jest fizycznie niemożliwe, Paul Wade zaleca: początkujący 1 powtórzenie, średniozaawansowany 2, elitarny 5. LOL. No ale dobra, wychodzi oficjalne wideo Convict Conditioning. W celu wytrzepania z naiwnych kasy każde z sześciu ćwiczeń to osobne, półgodzinne wideo za 100 dolców. Z sześciu? Zaraz, a gdzie Pompki w staniu na rękach? Oj tam, oj tam. Żeby było ciekawie to jakiś internauta pisze do Wade'a i dopytuje o tę OAHSPU, czy to na pewno możliwe. Wade mówi, że oczywiście. No ale nie ma żadnych filmów, WTF, są filmy na których jest stanie na rękach z one armed lever no to Wade mówi, że to rzeczywiście bardziej coś takiego, pytany ile mógł zrobić w swoich najlepszych czasach mówi, że około 3, w ogóle gubi się w zeznaniach troszkę.
3. No i jedziemy dalej, pompki zwykłe na jednej ręce. Też się odzywają głosy, że ze złączonymi nogami i prostym tułowiem na jednej ręce to niemożliwe, wychodzi wideo i co? No tam tułów znienacka skręcają jak gdyby nigdy nic. Rozgorzewa dyskusja, że jak to, dlaczego, w książce nic o tym nie było. W końcu ktoś pisze do Wade'a i ten znowu struga wariata, że skręcanie tułowia to ułatwienie, że to próg pośredni, że nie uwzględnił tego w książce, bo tam była forma docelowa (której, zupełnie przypadkowo, znowu żaden żyjący człowiek nie potrafi zademonstrować), ale to przedstawione w książce jest absolutnie możliwe, on widział i sam robił, i tak na pewno jest.
4. Ktoś sobie może powiedzieć, dobra, przy ostatnich Masterstepach poniosła go fantazja, ale cała reszta jest ok. Czyżby? We wstępie książki Wade mówi, jak to w więzieniu musiał rozwinąc siłę szybko, żeby nie schylać się po mydło. Co mamy dalej? Odpychanie się od ściany, przysiady z oparciem o krzesło. Wszystko to trenowane tylko raz w tygodniu, dwie serie. Wyjaśnienie jest takie, żeby unikać przetrenowania. Człowiek się zaczyna zastanawiać, czy wchodząc na pierwsze piętro po schodach przypadkiem się nie przetrenuje. Czy w ogóle trzeba to komentować?
5. Duża ilość powtórzeń. Przecież to ignoruje podstawowe informacje na temat fizjologii treningu. Duża ilość powtórzeń rozwija wytrzymałość. A siłę? Wręcz zmniejsza! Konsekwencja? Niemożność przejścia z jednego progu do drugiego. Ile ludzi zatrzymało się na 2 kroku podciągania? Wade zapytany o to zaleca, że może drążek jest za nisko, można podnieść z zalecanej wysokości biodra do mostka, ale w ogóle to jak się będzie ćwiczyć wytrwale to na pewno będzie progres. Na pewno.

To chyba tyle, nie wiem czy o czymś nie zapomniałem, ale chyba wystarczy. Zachęcam do rzeczowej dyskusji, żeby ktoś się z tym nie zgadzał, ale niepopartej religijnym dogmatyzmem. Mimo wszystko zestaw ćwiczeń w książce uważam za całkiem dobry, można ćwiczyć tylko normalnym planem treningowym i normalną ilością powtórzeń. Zdecydowanie brakuje dipów na klatkę i tricepsy oraz brzuszków Jandy i L sitów na brzuch. Więc jako atlas ćwiczeń spoko, nic poza tym.
  • 0

#128
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów
Nie rozumiem Twojej agresji odnośnie tej książki.

1. Jest to ksiażka która nakreśla ogólny plan, po to masz mózg abyś go używał i zmodyfikował jak Ci będzie za lekko czy za ciężko. Cel pierwszych kroków jest wyjaśniony w książce wystarczy przeczytać ze zrozumieniem.
2. Po drugie trzeba pamiętać że kalistenika to trening dla zdrowia i na lata.
Chcesz mieć momentalnie efekty to musisz wziasc wielkie obciążenia na sztange i tyrać z tym. Tak to wygląda w sporcie na wysokim poziomie.
3. Przypuszczam że w więzieniu ćwiczyli zdecydowanie częściej ale to jest książka dla wszystkich, zarówno takich koksów jak Ty jak i ludzi z nadwaga, słaba kondycją i dopiero zaczynających ćwiczenia więc muszą być stopniowo wprowadzeni w trening i myślę że to jest jasne :)
4. Gdyby Wade( nie ważne czy istnieje czy nie) napisał że robi krok 9 to nikt by nie chciał ćwiczyć.Na tym polega marketing aby zachwalać, ubarwić i sprzedać. Tak działa na każdym kroku, jak reklamują wędlinę w telewizji to nikt Ci nie mówi że jest w tym masa chemii tylko jaka dobra, smaczna itp.


Podsumowując moim zdaniem w ksiązce jest pokazane bardzo dużo ćwiczeń z opisem różnych ich kombinacji i jest to wartościowe żródło a czy ktoś zrobił pompkę z prostym tułowiem mnie nie interesuje bo ja ćwiczę dla siebie. Trzeba poprostu podejść rozsądnie jak do każdej ksiązki, jak do każdej metody treningu i wziąść dla siebie z tego co najlepsze :)
W książce jest naprawdę dużo wartościowych rad i przedewszystkim książka zachęca do stosowania się do tego.
Być może Ty o wszystkim już wiedziałeś ale na pewno większość nie i chętnie wzbogacą swoją wiedzę:)
  • 0

#129
Nihil

Nihil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 17 postów
Nie chciałbym, żeby dyskusja o książce przerodziła się w pyskówkę ad personam, dlatego z pewną ostrożnością odpowiem na Twój post, który nie stanowi merytorycznej odpowiedzi na to co napisałem, z góry zakładając, że w dalszą bezcelową dyskusję nie będę się angażował, żeby nie zaśmiecać forum.
Napisałem bardzo konkretne uwagi co do książki i wiarygodności autora. W odpowiedzi Ty nie odnosząc się do nich bezpośrednio zarzuciłeś mi agresję, do tego bezpodstawną, nazwałeś mnie koksem, panem wszechwiedzącym, napisałeś że książka jest wartościowa nie uzasadniając tego szczególnie, poza mówieniem, że nie przynosi ("natychmiastowych" tzn. jakich?) efektów bo to trening na lata (to samo można mówić o rekreacyjnych spacerach) i uzasadniając marketingiem (to że książka przedstawia puste obietnice działa raczej odstraszająco) lub mówiąc, że ćwiczysz dla siebie (co nijak nie zmienia faktu, że np. 9ty stopień pompek zrobić powinien każdy średnio silny człowiek, z 9go do 10go nie przeszedł nikt i nie jest to żadna progresja). A co do punktu pierwszego i Twojego argumentu ze zrozumieniem to Wade silnie zaleca sumienne wykonywanie wszystkich kroków i progresji od początku nie zależnie od możliwości, "chowanie siły do banku", wyraźnie odradza przeskakiwanie kroków progresji (s.304), więc akurat Twój argument o czytaniu ze zrozumieniem brzmi w tym świetle trochę autoironicznie.
  • 0

#130
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów
Nie odbieraj tego jakbym chciał Cie obrazić czy coś bo nie mam takiego zamiaru:)

Poprostu co mam Ci odpowiedzieć? Odpowiedziałem logicznie na część Twoich uwag a że jesteś negatywnie nastawiony to nie weżniesz ich do siebie i tak to działa :)

Nie przekonuje Cię ten sposób treningu to nie trenuj tak:)
Książka jest wartościowa bo przedstawia masę różnych ćwiczeń z różnymi modyfikacjami. Dokładny opis techniki, chociażby czas wykonania powtórzenia a conajmniej 90% ćwiczy za szybko a jeśli dotyczy to treningu w siłowni to 99% ćwiczy za szybko, wiem to z własnego doświadczenia.
Pamiętaj że ćwiczą różni ludzie i dla niektórych wysiłkiem będzie zrobienie kroku 4 a dla innych 9. Osobiście jestem w stanie zrobić pompkę na 1 ręce z drugą na piłce nie pamiętam który to krok ale zacząłem ćwiczyć od 1 kroku i widzę efekty takie jakie miały te kroki przynieść. Dodatkowo wspomagam trening ćwiczeniami izometrycznymi.

Jak napisałem książka książka a każdy ma mózg i umie myśleć i musi dopasować trening do siebie.

Znasz lepszą książkę gdzie jest opisane równie dużo ćwiczeń, opis techniki i dobry plan treningowy to podaj i wszyscy na tym skorzystamy :)

Wydaje mi się że albo chcesz na siłę zdyskredytować tą książkę i w dużej mierze kalistenice albo liczysz na szybkie rezultaty. Pamiętaj że nie każdy ma za cel rozrosnąć sie ileś w ciągu roku. Jedni ćwiczą dla ogólnego wzmocnienia i poprawienia gibkości co na pewno jest w stanie ta książka zaoferować, inni cisną aby jak najszybciej nabrać siły i masy a jeszcze inni ćwiczą rekreacyjnie a efekty mają drugoplanowe znaczenie dla nich.
  • 0

#131
m6k3

m6k3

    Man of Steel

  • Zasłużony
  • 803 postów
  • LokalizacjaRzeszów
Nihil przebrnąłem przez twój post od początku do końca, przypomina mi się dialog:
"-Widziałeś kiedyś gołebia?
-Tak
- A pisklę gołębia?
- eeeeeeeee
- A przecież wiesz że istnieje" :) :D

Co byśmy nie napisali to odpowiesz tak jak hotdogowi że nieuzasadnione argumenty, że nie rzeczowe wypowiedzi, że cie atakujemy. Ja o tym się tez rozpisywał nie będę bo mi się zwyczajnie nie chce. Jakby nie było skazany jest jedną z niewielu pozycji na polskim rynku propagująca kalistenikę. Moim zdaniem, dla każdej osoby zaczynającej swoją przygodę z sportem plan jest idealny. A co dalej? Każdy swój rozum ma, każdy może się dalej edukować poszerzając swoją wiedzę na temat treningu, pamiętaj jednak że od czegoś zawsze trzeba zacząć. Niektórzy o kali dowiedzieli się z sieci, od znajomych ale większość w naszym kraju tak naprawdę dzięki skazanemu i nagiemu wojownikowi facetowi od specnazu (był nim czy nie był, mało ważne. Jedynie ważne jest to że jego wskazówki i metody działają.)
  • 0

#132
Emil

Emil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 662 postów

Przepraszam, że tak zaczynam pierwszy post tutaj z grubej rury, nie mam zamiaru dyskredytować kalisteniki jako takiej, ale jedno trzeba wyraźnie powiedzieć - Skazany na trening to kompletna bzdura. Dziwne, że jeszcze ktoś wierzy w przedstawioną tam metodę treningową lub nawet w autentyczność postaci Paula Wade'a bo argumentów przeciwko jest tyle, że właściwie trzeba być albo niedoinformowanym albo mało rozgarniętym żeby to łykać. To może po kolei:


Ja się ogólnie zgadzam co do przereklamowania niektórych aspektów i ubarwiania na siłę swoich teorii i książek. Nie interesuje mnie specjalnie ani Wade, ani Pavel ani w ogóle autorzy, o których w sumie nic nie wiem. Interesuje mnie natomiast fakt, że do sesji zdjęciowej pierwszej części Skazanego zwerbowano kolesia z http://www.beastskills.com/. On istnieje i naprawdę potrafi bardzo dużo. I on też, pytany o to czy widział Wade odpowiadał, że kontaktowali się tylko mailowo ale że to nie istotne bo ćwiczenia w książce są wartościowe niezależnie od tego czy autor to wymysł marketingowy czy nie. Mi to wystarczy za rekomendację.

Ja Skazanym i tak nie ćwiczę, ale doceniam zawarte tam techniki i czasem z nich korzystam. Nie wiem czy progi przejścia są dobrze dobrane i pewnie Ty też nie wiesz jeśli tym systemem nie ćwiczyłeś. Trzeba by spytać kogoś kto idzie tym programem. Na początku jest duża liczba powtórzeń właśnie po to by zwiększyć wytrzymałość i wzmocnić stawy. Moim zdaniem to ma sens.

Całą historię o więzieniu ja też traktuje jako zwykły trik marketingowy.

Co do pompek w staniu na jednej ręce to miałem okazję zobaczyć DVD poświęcone podciągnięciom i tam w dodatku bodajże Resolution były przebitki jak koleś robi dwa czy trzy powtórzenia tego ćwiczenia. Nie były wykonane jakoś super powoli ale były. O ile pamiętam ziomek z Beastskills sam mówił, że jakby ćwiczył pod tą technikę też by się tego nauczył. Na razie ogarnia to zejście z asystą z czego też gdzieś krąży filmik. Nie słyszałem żeby ktoś mówił, że to ćwiczenie jest niemożliwe. Daj linki albo artykuły. Chętnie poczytam :)

Ogólnie myślę, nie ma się czym podniecać :) Jeśli książka mobilizuje ludzi do ćwiczeń to wielki plus. Jeśli ktoś zamiast skupić się na treningu podnieca się jakimś więziennym klimatem i chodzi przekonany, że posiadł wiedzę tajemną to jego problem.
  • 0
Dołączona grafika

#133
cassi

cassi

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Zasłużony
  • 1 496 postów
Nihil pokaż lepszą-przedstaw metodę ćwiczeń z własnym ciałem bez sprzętu?
 
Bo dla kogoś, kto nie ma pojęcia z treningiem z własnym ciałem to książka jest bardzo ciekawie napisana, która motywuje i zachęca do treningu.
Lepsze niż nic. Jest dzięki niej spory wzrost siły.
 
Wiem i trenuję dzięki niej. Znajdź mi gościa w siłowni, który wykonuje wąskie pompki w staniu na rękach? Rzadki okaz :)
  • 0

#134
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów
po części zgadzam się z Nihilem a po części nie
na pewno książka jest hypem i chwytem marketingowym ale jeśli ma solidną dawkę wiedzy to jest to naprawdę nieistotne
książkę czytałem dawno już i nie wracam do niej bo to co z niej wyniosłem jest już moje jednak gdy bardziej się zagłębiłem w temat treningu z masą własnego ciała i ogólnie sprawności fizycznej to mogę w stu procentach stwierdzić że książka raczej nie jest odkrywcza i jest mnóstwo innych ciekawszych i szybszych metod budowania sprawności fizycznej ale to znowu temat na to kto ma jakie cele
książka jest bardziej kierowana do początkujących ludzi by dokładnie pokazać o co w tym sporcie biega a kto będzie chciał się dalej rozwijać sięgnie po inną literature więc nie wiem po co ta spina
kilkanaście ćwiczeń jest solidnymi zapychaczami to fakt i można byłoby je pominąć lub zastąpić innymi jednak to znowu spieranie się z niewidocznymi duchami bo pojawi się setka innych trenerów głoszących że ich metody są jedyne i skuteczne
każdy ma swój rozum i wie jak ćwiczyć a co jest przystępne w "skazanym" to to iż nawet jeśli ktoś własnego rozumu nie posiada to przy tej książce krzywdy sobie nie zrobi
porównywanie hantli z kettlami to jak porównywanie porsche z ferrari oba zajebiste i oba mają coś do zaoferowania
co do Pavla to fakt jego język jest czasem dziwny i arogancki ale stosuje jego techniki z Nagiego wojownika rozciągania super stawów i kuloodopornych miesni brzucha i muszę Cie rozczarowac bo te jego metody są diabelsko skuteczne a co do martwego ciągu i ciężarów to nie mam pojęcia bo nie ćwiczyłem w ten sposób
takie pytanie Nihil ćwiczyłeś wg jego metod albo chociaż jedną technikę zastosowałeś?
ps traktowanie "skazanego na trening" biblią to fakt faktem przesada :)
  • 0

#135
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów
Lucluca podaj tytuły książek albo te lepsze metody :) Chętnie powiększę swoją wiedzę a czytając Nagiego Wojownika i Skazanego stwierdzam że wiele się powtarza w tych książkach ale z każdej coś nowego i wartościowego można wyciągnać.
  • 0

#136
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów
sorki ale to zbyt potężna wiedza więc wolę ją zostawić dla siebie
od siebie dodam tylko "Supertraining" Mela Siffa
  • 0

#137
Nihil

Nihil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 17 postów
Panowie spokojnie, wiem że to forum przeznaczone rozwojowi fizycznemu, ale trochę uwagi w czytaniu i pisaniu by się przydało. Przedstawione były bardzo konkretne uwagi na temat bardzo konkretnej książki, dla jasności w punktach. W odpowiedzi usłyszałem, że jak mi się nie podoba to mam nie trenować, że jestem negatywnie nastawiony i nie ma sensu ze mną gadać, że chcę zdyskredytować „na siłę” tę książkę i w ogóle kalistenikę. Apeluję, pamiętajmy o czym rozmawiamy i trzymajmy się tematu. Jak ktoś nie ma w temacie nic do powiedzenia nie ma obowiązku pisać i bronić książki pustymi twierdzeniami, że jest wartościowa, że jest dla początkujących i mało wymagających a jak mi się nie podoba to nie muszę trenować. Mówimy, przypominam, o obiektywnej wartości przedstawionych w tej książce informacji. W odpowiedzi słyszę, że ogólnie najlepiej od treningu jak najmniej wymagać i się nie śpieszyć, nie oczekiwać rezultatów. To brzmi trochę jak wyparcie i znowu zaczyna przypominać dyskusje o religii. Trzymajmy się faktów, nie obietnic i zaleceń świątobliwej powściągliwości w treningu która ma przynieść nagrodę, analogicznie w życiu przyszłym chyba. Słyszę, że 99% ludzi ćwiczy za szybko. Skąd ten wniosek? Z własnego doświadczenia? Tzn? Bo akurat nie ma żadnego naukowego uzasadnienia dla tak wolnych powtórzeń jakie zalecane są w Skazanym. W zasadzie książka jest dosyć niejasno napisana, bo zalecane są tylko przy pompkach i nie wiadomo co się tyczy innych ćwiczeń. Wyjaśnione jest to dopiero w FAQ. Tymczasem takie wolne powtórzenia znowu budują wytrzymałość, powstrzymują rozwój siły http://www.exrx.net/...ml#anchor417174 http://www.doctorpg....eps-better.html
A nawet koronny przykład ze świata biegaczy http://bennesvig.com...g-vs-sprint.jpg Choose your destiny.
Dobra, rozumiem, że ktoś może uważać, że nieprawdziwość postaci autora może mieć poślednie znaczenie (mimo wszystko toczyła się na ten temat dyskusja i całkiem sporo osób wydawało się być przekonanych co do jego autentyczności, dlatego się do tego odniosłem) jeśli jednak dodamy do tego inne nieścisłości robi się nieciekawie.
Wobec argumentów, że gdzieś tam widać przebitki OAHSPU, że Bathurst mówił, że jakby ćwiczył to by się nauczył, że ktoś nie słyszał, żeby ktoś mówił, że to niemożliwe pozwolicie jedynie, że się pod nosem uśmiechnę, bo to ma tyle wspólnego z faktami co zmartwychwstanie i zdaje się podobnym fanatyzmem się broni.
Przypomniało mi się jeszcze parę nieścisłości, które dodam do swojej listy:
6. W przysiadach krok 7-my powoduje większe problemy z równowagą niż docelowy przysiad na jednej nodze. Poprzednie ćwiczenia są banalnie proste i nijak nie stanowią wstępu do pistoletów. Progresje w tym ćwiczeniu są do dupy. Jedyny skuteczny sposób nauczenia się pistoletów to schodzenie na jednej nodze na coraz niższe siedzisko.
7. W pompkach krok 8-my jest trudniejszy od 9-go przy czym 9-ty nadmiernie obciąża staw łokciowy bo spora część ciężaru ciała opiera się na wyciągniętej w bok ręce z wyprostowanym łokciem. Jak dojdziecie do tego kroku dacie znać czy łokcie bolą. Ale to niemożliwe przecież, bo kalistenika nie obciąża stawów, bo Wade tak pisze.
Lepsza książka o kalistenice? A, więc o to chodzi, trzeba jej bronić, bo jest jedyna? Na chłopski rozum, co stoi na przeszkodzie wykonywać klasyczny trening kulturystyczny tylko z wykorzystaniem ćwiczeń kalistenicznych? Co trenuje jaką partie ciała chyba wiecie, zamiast idiotycznych progresji pompek i przysiadów ze Skazanego trzeba robić to co zalecił chociażby Tsatsouline, czyli trenować z coraz mniejszą podpórką, oprócz tego podciągnięcia, brzuszki Jandy i pompki w staniu na rękach i albo full body workout albo trening dzielony, 5-8 powtórzeń na masę i siłę i już, żadna filozofia. Ale jak ktoś chce książek, proszę bardzo:
- Al. Kavadlo „Raising the bar”
- Mark Sisson „Primal Blueprint Fitness” http://www.crossfitp...tness_eBook.pdf
- Steven Low „Overcoming Gravity”
- Christopher Sommer “Building the gymnastic body”
- a nawet to: http://www.reddit.co...dyweightfitness
- no i chociażby popularny tutaj „Trening siłowy bez sprzętu” Oliviera Lafaya, który przyznaję tylko przejrzałem, ale na oko jest bardziej racjonalny niż Skazany.
 

co do Pavla to fakt jego język jest czasem dziwny i arogancki ale stosuje jego techniki z Nagiego wojownika rozciągania super stawów i kuloodopornych miesni brzucha i muszę Cie rozczarowac bo te jego metody są diabelsko skuteczne
takie pytanie Nihil ćwiczyłeś wg jego metod albo chociaż jedną technikę zastosowałeś?

Nie twierdzę, że w książkach i filmach Tsatsoulina nie ma istotnych informacji, ale wobec powyższego ostrożnie podchodziłbym z traktowaniem go jako autorytetu.

Jak widzisz uprzedziłem Twój zarzut. Problem z Tsatsoulinem jest taki, że faktycznie sporo z tego co pisze działa i przynosi natychmiastowe, weryfikowalne efekty. Ale powtarzając to co napisałem, facet nie wygląda jakoś szczególnie i nie demonstruje szczególnej siły, a dwa, że czasami pisze rzeczy które trącą bzdurami, np. dyskredytując rozgrzewkę, czy pisząc, że masę rozwija się dwucyfrową liczbą serii do 5 powtórzeń. Ja mam do faceta dystans po prostu.

A co do twierdzeń, że Skazany jest dobry na początek to wydaje mi się, że to też nie prawda. Bo ktoś kto o treningu nic nie wie będzie wykonywał te ćwiczenia dla tetryków, potem jak hotdog cieszył się, że potrafi po pół roku zrobić pompkę nierówną i myślał, że to ma cokolwiek wspólnego z treningiem siłowym, a wszystkie przeczące temu informacje to podszepty Szatana.
  • 0

#138
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów

Panowie spokojnie, wiem że to forum przeznaczone rozwojowi fizycznemu, ale trochę uwagi w czytaniu i pisaniu by się przydało. Przedstawione były bardzo konkretne uwagi na temat bardzo konkretnej książki, dla jasności w punktach. W odpowiedzi usłyszałem, że jak mi się nie podoba to mam nie trenować, że jestem negatywnie nastawiony i nie ma sensu ze mną gadać, że chcę zdyskredytować „na siłę” tę książkę i w ogóle kalistenikę. Apeluję, pamiętajmy o czym rozmawiamy i trzymajmy się tematu. Jak ktoś nie ma w temacie nic do powiedzenia nie ma obowiązku pisać i bronić książki pustymi twierdzeniami, że jest wartościowa, że jest dla początkujących i mało wymagających a jak mi się nie podoba to nie muszę trenować. Mówimy, przypominam, o obiektywnej wartości przedstawionych w tej książce informacji. W odpowiedzi słyszę, że ogólnie najlepiej od treningu jak najmniej wymagać i się nie śpieszyć, nie oczekiwać rezultatów. To brzmi trochę jak wyparcie i znowu zaczyna przypominać dyskusje o religii. Trzymajmy się faktów, nie obietnic i zaleceń świątobliwej powściągliwości w treningu która ma przynieść nagrodę, analogicznie w życiu przyszłym chyba. Słyszę, że 99% ludzi ćwiczy za szybko. Skąd ten wniosek? Z własnego doświadczenia? Tzn? Bo akurat nie ma żadnego naukowego uzasadnienia dla tak wolnych powtórzeń jakie zalecane są w Skazanym. W zasadzie książka jest dosyć niejasno napisana, bo zalecane są tylko przy pompkach i nie wiadomo co się tyczy innych ćwiczeń. Wyjaśnione jest to dopiero w FAQ. Tymczasem takie wolne powtórzenia znowu budują wytrzymałość, powstrzymują rozwój siły http://www.exrx.net/...ml#anchor417174 http://www.doctorpg....eps-better.html
A nawet koronny przykład ze świata biegaczy http://bennesvig.com...g-vs-sprint.jpg Choose your destiny.
Dobra, rozumiem, że ktoś może uważać, że nieprawdziwość postaci autora może mieć poślednie znaczenie (mimo wszystko toczyła się na ten temat dyskusja i całkiem sporo osób wydawało się być przekonanych co do jego autentyczności, dlatego się do tego odniosłem) jeśli jednak dodamy do tego inne nieścisłości robi się nieciekawie.
Wobec argumentów, że gdzieś tam widać przebitki OAHSPU, że Bathurst mówił, że jakby ćwiczył to by się nauczył, że ktoś nie słyszał, żeby ktoś mówił, że to niemożliwe pozwolicie jedynie, że się pod nosem uśmiechnę, bo to ma tyle wspólnego z faktami co zmartwychwstanie i zdaje się podobnym fanatyzmem się broni.
Przypomniało mi się jeszcze parę nieścisłości, które dodam do swojej listy:
6. W przysiadach krok 7-my powoduje większe problemy z równowagą niż docelowy przysiad na jednej nodze. Poprzednie ćwiczenia są banalnie proste i nijak nie stanowią wstępu do pistoletów. Progresje w tym ćwiczeniu są do dupy. Jedyny skuteczny sposób nauczenia się pistoletów to schodzenie na jednej nodze na coraz niższe siedzisko.
7. W pompkach krok 8-my jest trudniejszy od 9-go przy czym 9-ty nadmiernie obciąża staw łokciowy bo spora część ciężaru ciała opiera się na wyciągniętej w bok ręce z wyprostowanym łokciem. Jak dojdziecie do tego kroku dacie znać czy łokcie bolą. Ale to niemożliwe przecież, bo kalistenika nie obciąża stawów, bo Wade tak pisze.
Lepsza książka o kalistenice? A, więc o to chodzi, trzeba jej bronić, bo jest jedyna? Na chłopski rozum, co stoi na przeszkodzie wykonywać klasyczny trening kulturystyczny tylko z wykorzystaniem ćwiczeń kalistenicznych? Co trenuje jaką partie ciała chyba wiecie, zamiast idiotycznych progresji pompek i przysiadów ze Skazanego trzeba robić to co zalecił chociażby Tsatsouline, czyli trenować z coraz mniejszą podpórką, oprócz tego podciągnięcia, brzuszki Jandy i pompki w staniu na rękach i albo full body workout albo trening dzielony, 5-8 powtórzeń na masę i siłę i już, żadna filozofia. Ale jak ktoś chce książek, proszę bardzo:
- Al. Kavadlo „Raising the bar”
- Mark Sisson „Primal Blueprint Fitness” http://www.crossfitp...tness_eBook.pdf
- Steven Low „Overcoming Gravity”
- Christopher Sommer “Building the gymnastic body”
- a nawet to: http://www.reddit.co...dyweightfitness
- no i chociażby popularny tutaj „Trening siłowy bez sprzętu” Oliviera Lafaya, który przyznaję tylko przejrzałem, ale na oko jest bardziej racjonalny niż Skazany.
 

co do Pavla to fakt jego język jest czasem dziwny i arogancki ale stosuje jego techniki z Nagiego wojownika rozciągania super stawów i kuloodopornych miesni brzucha i muszę Cie rozczarowac bo te jego metody są diabelsko skuteczne
takie pytanie Nihil ćwiczyłeś wg jego metod albo chociaż jedną technikę zastosowałeś?

Nie twierdzę, że w książkach i filmach Tsatsoulina nie ma istotnych informacji, ale wobec powyższego ostrożnie podchodziłbym z traktowaniem go jako autorytetu.

Jak widzisz uprzedziłem Twój zarzut. Problem z Tsatsoulinem jest taki, że faktycznie sporo z tego co pisze działa i przynosi natychmiastowe, weryfikowalne efekty. Ale powtarzając to co napisałem, facet nie wygląda jakoś szczególnie i nie demonstruje szczególnej siły, a dwa, że czasami pisze rzeczy które trącą bzdurami, np. dyskredytując rozgrzewkę, czy pisząc, że masę rozwija się dwucyfrową liczbą serii do 5 powtórzeń. Ja mam do faceta dystans po prostu.

A co do twierdzeń, że Skazany jest dobry na początek to wydaje mi się, że to też nie prawda. Bo ktoś kto o treningu nic nie wie będzie wykonywał te ćwiczenia dla tetryków, potem jak hotdog cieszył się, że potrafi po pół roku zrobić pompkę nierówną i myślał, że to ma cokolwiek wspólnego z treningiem siłowym, a wszystkie przeczące temu informacje to podszepty Szatana.



Nie obrażaj mnie bo pompke nie równą umiałem przed rozpoczeciem trenigów zrobić. Być może mam o wiele większą wiedzę o treningu niż Ty więc nie obrażaj innych ludzi :)

Dla mnie Tsatsouline, Wade to żadne autorytety. Ale część a może i większość ich rad jest przydatna. Przypuszczam że w ogóle nie sprawdziłeś tych metod treningowych a się wypowiadasz.

Wiadomo że wielką siłę rozwija się albo ćwicząć z wielkimi ciężarami albo takie warianty ćwiczeń gdzie naprawdę ciężko jest wykonać te 3-4 powtórzenia i odnośnie pierwszych kroków nie jest napisane że rozwijaja siłę. Faktem fizjologicznym jest że wolne ćwiczenie lepie stymuluje mięsnie bo dłużej pozostają w napięciu oraz zachowując kontrolę nad obiema fazami ćwiczymy zarówno mięśnie agonistyczne jak i antagonistyczne.

Jak masz kilka lat staży to pewnie mało co znajdziesz w tej książce bo taka prawda, z czasem trzeba poprostu ją porzucić i przejść na inny bardziej intensywny trening.

Pisałem już że każdy swój rozum ma i jeśli coś nie odpowiada w tych metodach to może je zmodyfikować. Celem tej książki jest nie tylko zdobycie siły ale poprawienie równowagi i gibkości, wzmocnienie wielu ważnych mięśni.

Jeśli się szuka to w każdej metodzie treningowej się znajdzie wiele wad:)

Podaj z ciekawości jaki jest dla Ciebie wyznacznik siły i ile sam z tego potrafisz :)
  • 0

#139
RafisLSP

RafisLSP

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 14 postów
Witam.
Tak się składa że ćwiczę wg skazanego około 6 miesięcy. Zaczynając ćwiczenia celowo postanowiłem cofnąć się trochę w tył aby przerobić wszystkie kroki po kolei. Zaznaczam że ćwiczyłem już wcześniej z masą ciała dość sporo.
Po tym okresie mogę napisać już kilka wniosków.
Pompki - tak jak napisał kolega wyżej, ułożenie poszczególnych kroków wydaje mi się trochę dziwne. Kończąc krok z wąskimi pompkami byłem zdziwiony gdy podczas pierwszego treningu kroku 7 zrobiłem bez trudności poziom przejścia do 8. Zaczynając 8 miałem problem ze zrobieniem jednego powtórzenia,ale spróbowałem krok 9 i zrobiłem 6 powtórzeń. W tym momencie cały plan po kroku 6 wydaje się bez sensu.
Nie wspomnę o 10 kroku pokazanym na DVD co przeczy formą wykonania opisaną w książce.
Co do pompki na jednej ręce widziałem na filmiku ja Al Kalvado wykonał idealnie zachowując proste ciało.

Podsumowując , można skorzystać z rad zawartych w książce, jednak nie należy traktować jej jak biblie czy sposób na życie. Osobiście polecam wykorzystanie niektórych rad, jednak nie polecam zamykać się tylko na CC, gdyż na niej świat się nie kończy.
  • 0

#140
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów

Witam.
Tak się składa że ćwiczę wg skazanego około 6 miesięcy. Zaczynając ćwiczenia celowo postanowiłem cofnąć się trochę w tył aby przerobić wszystkie kroki po kolei. Zaznaczam że ćwiczyłem już wcześniej z masą ciała dość sporo.
Po tym okresie mogę napisać już kilka wniosków.
Pompki - tak jak napisał kolega wyżej, ułożenie poszczególnych kroków wydaje mi się trochę dziwne. Kończąc krok z wąskimi pompkami byłem zdziwiony gdy podczas pierwszego treningu kroku 7 zrobiłem bez trudności poziom przejścia do 8. Zaczynając 8 miałem problem ze zrobieniem jednego powtórzenia,ale spróbowałem krok 9 i zrobiłem 6 powtórzeń. W tym momencie cały plan po kroku 6 wydaje się bez sensu.
Nie wspomnę o 10 kroku pokazanym na DVD co przeczy formą wykonania opisaną w książce.
Co do pompki na jednej ręce widziałem na filmiku ja Al Kalvado wykonał idealnie zachowując proste ciało.

Podsumowując , można skorzystać z rad zawartych w książce, jednak nie należy traktować jej jak biblie czy sposób na życie. Osobiście polecam wykorzystanie niektórych rad, jednak nie polecam zamykać się tylko na CC, gdyż na niej świat się nie kończy.


No i Twój mądry komenatarz myślę żę powinien zakończyć tą dyskusję :) Trzeba też pamiętać że ludzie mają inną anatomię i mi np. ciężko idzie podwijanie kolan a kolejne kroki sobie próbowałem z ciekawości i umiem je o wiele łatwiej wykonać :) Tak samo jak dosyć mocno boli mnie odcinek lędziowy w przysiadzie w staniu na barkach gdzie robie po 40 powt co trwa troche ponad 4 minuty a w dalszych krokach tego nie odczuwam albo minimalnie :) Więc każdy jest inny i dla powiedzmy dla 1/3 ten rozkład ćwiczeń się sprawzi, dla kolejnej 1/3 będą potrzebne zamiany kolejności albo modyfikacje a dla kolejnej 1/3 będzie niedobry :)
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych